Leśny ogród Andrzeja na kamieniach - 2011/12 a nawet 2014

[Kocina]

Ja też zachwycam się zdjęciami i chętnie zaglądam, ale nie będę za każdym razem swojej japy rozdziawionej tym zachwytem tutaj zostawiać, więc się nie odzywam.

Ale wstawiaj Andrzeju zdjęć jak najwięcej!

[Andrzej Max]

japy rozdziawionej tym zachwytem tutaj zostawiać, więc się nie odzywam.

Odzywaj się odzywaj, bo inaczej myślę że nikt nie zagląda i jakoś nie zamieszczam... wiesz - doping się przydaje...

czym mu dogadzasz, znasz odmianę.

Znam, w starym wątku jest - muszę sprawdzić... bo zapomniałem...

[Kocina]

Zaglądają Andrzej, zaglądają, tylko nic nie mówią ;)

Sama często tak robię, chociaż szwendam się tu i ówdzie.

[EwkaEs]

Witaj Andrzeju w nowej odsłonie.Zachwycające zdjęcia mieszkańców kamienistego ogrodu,zwłaszcza salamandry,chociaż i długi żarłoczny ryjek z pierwszej strony robi wrażenie.Czy u Ciebie też w tym roku komary takie dożarte o każdej dnia porze?

[Andrzej Max]

Ewo, miło że mnie odwiedziłaś, u mnie komary także są choć niewiele i niespecjalnie żarłoczne - może dlatego ze grunt dość przepuszczalny, no chyba że się w okolice leśnych parowów za grzybami zapuszczę - tam potrafią chmary być , w taką pogodę jak dziś , ale żem teraz w Krakowie to się tym nie przejmuję.

Marto, toż to nieładnie tak zaglądnąć i nawet cześć nie powiedzieć...

[oster]

Witaj Andrzeju! Lazłam za Tobą od Empuzki Podglądnęłam kilka fotek w poprzednim wątku, ale niestety, nie dam rady w parę wolnych chwil przeczytać wątku ponad stustronnicowego. Zmuszona jestem na odłożenie tego zajęcia na dłuuuugie, zimowe wieczory Ktoś tu poprosił o fotkę z całego ogrodu, tak dla orientacji przestrzennej, że się tak wyrażę :P
Nie szukaj w swoich zasobach, strzel jakieś nowe
Mój syn jakieś dwa lata temu załapał bakcyla "makro". Kiedy tylko zajadę, obowiązkowo oglądam jego "kolekcję" zatrzymanych w kadrze
Podziwiam i pozdrawiam.
Czekam na fotki

[korzo_m]

Andrzeju to czekam na nazwę tego preparatu do clematisów za rok i moje marniutkie dostaną , może im kwitnienie poprawi.

[kogra]

Świetne zdjęcia Andrzeju jak zawsze zresztą.
Komary u mnie też tną niemiłosiernie, ale to wszystko przez tą pogodę.
Też z chęcią popatrzyłabym na całościowy wygląd ogródka.
Czy grzyby już zaczęły rosnąć u Ciebie ?

[Kocina]

Ktoś tu poprosił o fotkę z całego ogrodu, tak dla orientacji przestrzennej, że się tak wyrażę :P
Nie szukaj w swoich zasobach, strzel jakieś nowe

Ja prosiłam I popieram wniosek o strzelenie nowych

[haszka]

Rewelacyjne zdjęcia

[Andrzej Max]

"korzo_m"[/color]]Andrzeju to czekam na nazwę tego preparatu do clematisów za rok i moje marniutkie dostaną , może im kwitnienie poprawi.

Dorotko, ja stosuję głównie Interwencyjny do klematisów a czasem nawet obornika podłożę. Zauważyłem ze lubią mieć ochrone korzeni przed słońcem , więc dobrze im w "nogach" posadzić coś na okrycie.

Witaj Halinko, miło mi Cię gościć w lesie na kamieniach...

Witajcie Osterko i Kocino
Toż chyba z Fisch-eye'a zamieściłem widoki podwórka - ej , przegapiłyście...

I popieram wniosek o strzelenie nowych

No chyba że się nie podobają...
To macie też tawułkę...

I widoczek spod lasu ...

I jeszcze jedno - kto mnie pytał jak się nazywa obficie kwitnąca odmiana klematisa przed domem - to Nelly Moser. Kwitnie 2 razy , właśnie zaczęła drugie kwitnienie ale znacznie skromniejsze niż pierwsze.

[kogra]

Widoczek śliczny i jakby dużo bardziej zarośnięty od tego jaki pamiętam.

[Andrzej Max]

Odrobinę krzaki porosły, już kilka powysadzałem na stanowiska "dorosłe" , gdzie już same powinny sobie dać radę jak płotki pousuwam. Znaczy - jak same się usuną dostarczając próchnicy...
Z ostatniej chwili - właśnie wróciłem - kwitną budleje i... azalie!
Na dodatek maja więcej kwiatów niż wiosną. Powojnik "Niobe" pozazdrościł Nelly Moser i też powtórzył kwitnienie, mimo że "stare" opadnięte płatki jeszcze nie straciły koloru...

[Kocina]

Andrzej - masz niby leśny na kamieniach, a wszystko lepiej rośnie niż u mnie

Nely Moser u mnie dwa lata z rzedu padała na uwiąd - u Ciebie widok jak z obrazka.

Tawułka modelowa - mojej zaschły kwiatostany zanim zdążyła je rozwnąć.

Zieloności wokół życzliwie zazdraszczam.
U mnie gdzie nie próbuję zrobić zdjęcia, to w kadr wcinają się domy sąsiadów, betonowe słupy, kable i inne miejskie błogosłwieństwa..

Zdjęcie z fisheya pokazywało niebo :P
Piękne, ale jednak niebo, nie dzialkę.
Chyba że faktycznie jakieś przegapiłam

[Andrzej Max]

Sorki, to ja gapa jestem...
już zamieszczam...