O jakim wyciągu z grejfruta mówicie? To się kupuje czy samodzielnie wyciąga coś z tego grejfruta?
Ogród Doroty, coraz bardziej różany...
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Efekt końcowy powala! No...jak budowniczy perfekcjonista, nie mogło być inaczej! Ale roślinna oprawa dopiero tworzy odpowiedni nastrój i dopełnia wszystko, więc Twoje zasługi też winny być docenione, co niniejszym czynię
O jakim wyciągu z grejfruta mówicie? To się kupuje czy samodzielnie wyciąga coś z tego grejfruta?
O jakim wyciągu z grejfruta mówicie? To się kupuje czy samodzielnie wyciąga coś z tego grejfruta?
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Wando czym twój M. zabezpieczał drewno? Mogłabyś zapytać?
U mnie najgorzej miała się Scarlet Moss, została zupełnie bez liści. Pryskałam pędy i teraz znów ma piękne listeczki bez plamek. Ale to było prawie trzy tygodnie temu.
Wydaje mi sie, że takie badylki warto jeszcze opryskać. Podobno opryski w sierpniu już nie mają sensu, ale w takim wypadku? Myślę, że nie zaszkodzi. Ja swoją gołą angielkę jeszcze zamierzam potraktować Bravo. Ale generalnie juz nie opryskuję chemią. Obrywam tylko chore liście.
Nie wiem czy dobrze robię, ale moje doświadczenie z różami jest naprawdę bardzo skromne, może któraś z bardziej wtajemniczonych dziewczyn coś podpowie
Ilonko, nie stolarzem to on nie jest, ale lubi czasem coś podłubać.
L.D. Braitwhite u mnie rośnie w jednym z najbardziej słonecznych miejsc (10 do zachodu słońca). Bardzo długo była zupełnie zdrowa, ale niestety jak już załapała plamistość to błyskawicznie się ogołociła. Mimo to nie zamierzam sie jej pozbyć, bo ma piękne kwiaty, bardzo długo się utrzymujące. Będę ją obserwować a w przyszłym roku zastosuje od wczesnej wiosny jakieś wzmacniające preparaty ekologiczne.
Aga, rzeczywiście, nawet nie chce mi sie nigdzie ruszać
Majeczko, dzisiejsze zdjęcia



Martuś, dziękuję za docenienie zasług
Ten wyciąg, ktoś go pewnie wyciąga, ale ja jednak wolę w formie gotowego preparatu
Biosept, tutaj informacja http://fhtomczyk.pl/opis/1990064/biosep ... fruta.html podobno czyni cuda
ale tak poważnie. Majka wiosną opryskiwala swoje róże i jest zadowolona, podobno są efekty więc nie zaszkodzi spróbować. Tym bardziej, że u mnie stanowczy sprzeciw rodziny przeciw gnojówkom wszelkiego rodzaju zauważyłam 
U mnie najgorzej miała się Scarlet Moss, została zupełnie bez liści. Pryskałam pędy i teraz znów ma piękne listeczki bez plamek. Ale to było prawie trzy tygodnie temu.
Wydaje mi sie, że takie badylki warto jeszcze opryskać. Podobno opryski w sierpniu już nie mają sensu, ale w takim wypadku? Myślę, że nie zaszkodzi. Ja swoją gołą angielkę jeszcze zamierzam potraktować Bravo. Ale generalnie juz nie opryskuję chemią. Obrywam tylko chore liście.
Nie wiem czy dobrze robię, ale moje doświadczenie z różami jest naprawdę bardzo skromne, może któraś z bardziej wtajemniczonych dziewczyn coś podpowie
Ilonko, nie stolarzem to on nie jest, ale lubi czasem coś podłubać.
L.D. Braitwhite u mnie rośnie w jednym z najbardziej słonecznych miejsc (10 do zachodu słońca). Bardzo długo była zupełnie zdrowa, ale niestety jak już załapała plamistość to błyskawicznie się ogołociła. Mimo to nie zamierzam sie jej pozbyć, bo ma piękne kwiaty, bardzo długo się utrzymujące. Będę ją obserwować a w przyszłym roku zastosuje od wczesnej wiosny jakieś wzmacniające preparaty ekologiczne.
Aga, rzeczywiście, nawet nie chce mi sie nigdzie ruszać
Majeczko, dzisiejsze zdjęcia



Martuś, dziękuję za docenienie zasług
Ten wyciąg, ktoś go pewnie wyciąga, ale ja jednak wolę w formie gotowego preparatu
Biosept, tutaj informacja http://fhtomczyk.pl/opis/1990064/biosep ... fruta.html podobno czyni cuda
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, bardzo ładna. Kolor kwaiatów świetnie się odbija na tle zieleni. Naprawdę cieszę się ,że ją będę miała.
Dziękuję za te zdjecia.
Dziękuję za te zdjecia.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Zastanawiacie się gdzie kupić Jamesa Galway tu macie jak na dłoni http://www.rosen-goenewein.de/Rosen-Sor ... alway.html ale czytam że on taki jakiś dość wysoki rośnie, to trzeba mu jakieś podparcie.
Gartentraume już troszkę niższa i też można ją tam kupić. A do zakochania są obie, już może nie za piękno ale za zdrowie.
Gartentraume już troszkę niższa i też można ją tam kupić. A do zakochania są obie, już może nie za piękno ale za zdrowie.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Majeczko, u mnie może wysoki rosnąć, podwiążę go do płotu
Na dzień dobry kilka róż
Sophia R.


Pastella


Star Profusion

Na dzień dobry kilka róż
Sophia R.


Pastella


Star Profusion

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, Majka ma rację obie warte grzechu. Ja wymienię jeszcze Cinderellę też kupię.
Dla różyczek
.
Dla różyczek
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, a ja wlaśnie wczoraj zapomniałam zapytać
jak ten basen na grysie się sprawdza? Czy to są raczej obłe kamyczki?
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Grys, pod basenem jest rozłożona warstwa grubego linoleum, na razie problemu nie ma.
Nie jestem zachwycona tym grysem, ale trawa pod basenem by gniła a poza tym nie miałabym szans upilnowania dzieci by myły nogi przed wejściem do wody
A wiadomo co robi się z taka wodą
Przyszłościowo (jak basen nie będzie się już pojawiał w ogrodzie) nastąpi zmiana nawierzchni
To jeszcze różyczki
Marie A. Kwiat śliczny, ale całość
golizną świeci.

Flora Danica zaczyna drugie kwitnienie

Monica

Nie jestem zachwycona tym grysem, ale trawa pod basenem by gniła a poza tym nie miałabym szans upilnowania dzieci by myły nogi przed wejściem do wody
Przyszłościowo (jak basen nie będzie się już pojawiał w ogrodzie) nastąpi zmiana nawierzchni
To jeszcze różyczki
Marie A. Kwiat śliczny, ale całość

Flora Danica zaczyna drugie kwitnienie

Monica

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, i to jest sedno sprawy cyt.
Dopiero na drugi rok okazuje się, że kupiliśmy kota w worku
.
Ja to zrozumiałam jakiś czas temu. Dlatego, przepraszam zadaję pytania dodatkowe.
W swoim wątku staram się pokazywać kilka ujęć kwiata, i krzaków róż. Robiąc jednocześnie sprawozdanie jak ona sie sprawuje przez cały sezon. Myślę, że w ten sposób pomogę podjąc decyzję kupującym.

Dorotko dziękuję za szczere wypowiedzi na tematy róż.
Ogladając na forum piękne portrety róż, napalamy się i już zamawiamy i kupujemy.Marie A. Kwiat śliczny, ale całość golizną świeci.
Dopiero na drugi rok okazuje się, że kupiliśmy kota w worku
Ja to zrozumiałam jakiś czas temu. Dlatego, przepraszam zadaję pytania dodatkowe.
W swoim wątku staram się pokazywać kilka ujęć kwiata, i krzaków róż. Robiąc jednocześnie sprawozdanie jak ona sie sprawuje przez cały sezon. Myślę, że w ten sposób pomogę podjąc decyzję kupującym.
Dorotko dziękuję za szczere wypowiedzi na tematy róż.
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Ja miałam przez miesiąc na paletach i płytach wiórowych, pod spód jeszcze gąbka dodatkowo. Cała konstrukcja pracochłonna, a trawa pod basenem i tak zmarniała. Teraz odrasta pomalutku.
Zastanawialismy się na kołem z kostki na stałe pod basen, ale jakoś tak lato upłynęło. Mam taki pomysł: altana ogrodowa nad tym kołem rozpięta i jeśli basen to basen, jak nie stół z krzesłami
Ale to plany juz na kolejny rok. Nie oszukujmy się tego lata basen najbardziej potrzebny był na początku i może teraz na tydzień ... dwa
Okaże się, bo mówią, ze teraz proporce pogodowe 2x1 znaczy maj, czerwiec piękny - lipiec kiepski, teraz kolej więc na ładny sierpień i wrzesień
Moja Flora Danica kupiona chyba za 8 zł złapała plamistość, zakwitła tylko 2 kwiatkami
Jakie masz doświadczenia z tą różyczką?
Zastanawialismy się na kołem z kostki na stałe pod basen, ale jakoś tak lato upłynęło. Mam taki pomysł: altana ogrodowa nad tym kołem rozpięta i jeśli basen to basen, jak nie stół z krzesłami
Moja Flora Danica kupiona chyba za 8 zł złapała plamistość, zakwitła tylko 2 kwiatkami
-
x-d-a
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, u Ciebie takie piękne róże, a moje...W tym roku to jest totalna porażka
Chyba większość pójdzie na kompost, a ja kupię w końcu licencjonowane, z małą podatnością na choroby. Nie jestem wielką znawczynią róż, w zasadzie wszystkie mi się podobają, pod warunkiem, że są zdrowe, długo kwitną i powtarzają kwitnienie
Jak dotąd u mnie te warunki spełniają tylko okrywowe The Fairy i Augusta Luiza...
Jak dotąd u mnie te warunki spełniają tylko okrywowe The Fairy i Augusta Luiza...
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Maju, ja moją kupiłam trochę inaczej, w naszym ogrodniczym, bez nazwy zachwycona kwiatami.
Z resztą w zeszłym roku sprawowała się w miarę dobrze.
Trochę plamistości załapała pod koniec sezonu, ale nic szczególnego.
Dopiero teraz "pokazała co potrafi". Zastanawiam się jeszcze nad przesadzeniem jej przed dom, może tam nie będzie się tak ogałacać.
A dla ciebie dwie odsłony Heidi
Kwiaty "świeże"

i kilkudniowe, kolor wpada w fiolet

Jola, my zastanawialiśmy się nad drugim drewnianym tarasem właśnie na basen ale chyba pozostaniem przy tym co jest. W miarę się sprawdziło więc nie będziemy kombinować. Co prawda po złożeniu baseny zostanie mi żwirowa pustynia,ale w przyszłym roku mam nadzieję, rośliny podrosną więc nie będzie tak źle. W przyszłym roku nastawiam się na większą ilość dużych donic, więc plac się zapełni. Pomysł z rozpiętą nad basenem altana bardzo mi się podoba, ale tym sposobem chyba trochę ograniczysz możliwość nagrzewania wody przez słońce.
U mnie Flora na razie zdrowiutka jak rydz, ale mam ja dopiero pewnie z miesiąc. Miejsce ma chyba najlepsze z możliwych, słoneczne, przewiewne. Zobaczymy jak będzie. Na razie widzę bukiety pąków na nowych pędach.
Daluniu, niestety nie jest tak różowo jakby się mogło wydawać
Część róż też nie najlepiej. Kilka wywalę (może nie na kompost, ale z ogrodu wylecą)
Wymagania w stosunku do róz masz w zasadzie takie jak wszyscy na forum
The Fairy ani Augusty nie posiadam, więc się nie wypowiem. Augusta jak dla mnie chyba jednak zbyt krzykliwa urodą
Ale taka Aspiryn.... Śliczna, odporna,

Zostawiam kosmosy z pszczołami
Do zobaczenia później


Z resztą w zeszłym roku sprawowała się w miarę dobrze.
Trochę plamistości załapała pod koniec sezonu, ale nic szczególnego.
Dopiero teraz "pokazała co potrafi". Zastanawiam się jeszcze nad przesadzeniem jej przed dom, może tam nie będzie się tak ogałacać.
A dla ciebie dwie odsłony Heidi
Kwiaty "świeże"

i kilkudniowe, kolor wpada w fiolet

Jola, my zastanawialiśmy się nad drugim drewnianym tarasem właśnie na basen ale chyba pozostaniem przy tym co jest. W miarę się sprawdziło więc nie będziemy kombinować. Co prawda po złożeniu baseny zostanie mi żwirowa pustynia,ale w przyszłym roku mam nadzieję, rośliny podrosną więc nie będzie tak źle. W przyszłym roku nastawiam się na większą ilość dużych donic, więc plac się zapełni. Pomysł z rozpiętą nad basenem altana bardzo mi się podoba, ale tym sposobem chyba trochę ograniczysz możliwość nagrzewania wody przez słońce.
U mnie Flora na razie zdrowiutka jak rydz, ale mam ja dopiero pewnie z miesiąc. Miejsce ma chyba najlepsze z możliwych, słoneczne, przewiewne. Zobaczymy jak będzie. Na razie widzę bukiety pąków na nowych pędach.
Daluniu, niestety nie jest tak różowo jakby się mogło wydawać
Wymagania w stosunku do róz masz w zasadzie takie jak wszyscy na forum
The Fairy ani Augusty nie posiadam, więc się nie wypowiem. Augusta jak dla mnie chyba jednak zbyt krzykliwa urodą
Ale taka Aspiryn.... Śliczna, odporna,

Zostawiam kosmosy z pszczołami


- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, dziękuję Ci za Heidim Klum

-
Soczewka
- 1000p

- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko to ja się upominałam o nasiona naparstnicy . Nic się nie stało, ja także miałam zebrać dla Ciebie ale do ogrodu wpadła moja mama i w ramach porządkowania powyrywała wszystkie przekwitłe naparstnice. Umawiamy się na następny rokdodad pisze:Moja na razie sie kisi![]()
Mam informację. Obiecałam komuś nasiona białej naparstnicy, ale nie pamiętam komuNiech się odezwie.
Niestety mam ich niewiele bo zaspałam z zebraniem a poza tym lało bez przerwy
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Wiesz co, ta cała seria Renaissance Poulsena jest chyba naprawdę wyjątkowo udana...takie przyjemne, ciepłe kolory, duży kwiat, no i chyba zdrówko w porządku. Bardzo mi siępodoba Twoja Sophia, ja mam tylko Clair, ale zastanowię się nad nimi na pewno, gdy będę planować rabatkę przed domem.
A co do zdrowotności, to niestety, niektóre odmiany mają już choroby wpisane w geny...ale wydaje mi się, że warto pozwolić róży przeżyć następny sezon, może się okazać, że będzie o niebo lepiej. Ja tak mam z paroma odmianami, wliczając w to Haendla.
A co do zdrowotności, to niestety, niektóre odmiany mają już choroby wpisane w geny...ale wydaje mi się, że warto pozwolić róży przeżyć następny sezon, może się okazać, że będzie o niebo lepiej. Ja tak mam z paroma odmianami, wliczając w to Haendla.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka

