Ogródek Pszczółki cz. 6

[Locutus]

@ Abeille ? a to mnie zaskoczyłaś, bo u mnie ? choć przecież odległość jest niewielka ? z rana było pięknie i nawet się już zacząłem zastanawiać, czy spece od pogody nie pomyliły się po raz kolejny, zapowiadając na dziś całkowite zachmurzenie i deszcz?

No ale spoko, przecież nie będę Cię w żadnym wypadku poganiał, poczekam spokojnie, wilce nie zające, nie uciekną.

Pozdrawiam!
LOKI

[abeille]

Jolu, raz się żyje też spróbuję przezimować tego żmijowca i nie przesuszyć. A niż się uda

Grażynko, u mnie na Sharifie też tylko pojedyńcze kwiaty jak na razie, ale ma jeszcze kilka w pąkach.
Liście ma bardziej błyszczące. Oglądałam Twoją Sharifkę dokładniej na zdjęciach na wiosnę i dla mnie nie ma
wątpliwości to jest właśnie ona

Loki, wilce może się doczekają jutro jakiś fotek, choć ponoć ma padać w nocy i nie wiem czy już się rano
wypogodzi czy jeszcze nie ano pożyjemy, zobaczymy

Jakoś taka chętka mnie znowu naszła by pokazać na nowo piękne kolorki Eszolcji kalifornijskiej. Jestem nią po
prostu zachwycona. Przebój tego lata



do tego całkiem fajnie pasuje do reszty kwiatów na rabacie



a to już ostatni kwiat lili speciosum rubrum. Jest już dobrze nadgryziony przez ślimaki więc wklejam zanim do końca
go zjedzą



Milutkiego wieczora

[x-d-a]

Wiesiu, eszolocja kalifornijska jest rzeczywiście śliczna i taka ...radosna Czy ona jest jednoroczna i Ty ją wysiewałaś?
Lilie, niestety, już kończą swój wspaniały tegoroczny spektakl i przyjdzie nam na nie znowu czekać prawie rok

[abeille]

Daluś, eszolcja jest faktycznie jednoroczną roślinką ale co roku zbieram z niej nasionka i one łatwo wschodzą.
Tylko w tym roku siewki jakoś były nieciekawe i padały jedna po drugiej tak że udało mi się wysadzić tylko trzy
co się ostały i właśnie one dały taki ładny bukiecik.
Buziaczki

[Ignis05]

Wiesiu, a wyobraź sobie, że moje lilie speciozum jeszcze w pąkach.
na razie kwitną jeszcze lilie henryi, jakieś trąbkowe i mieszane azjatki. Kwitnie teraz kilka róż, a pozostałe mają przerwę w kwitnieniu. Pewnie ich kwiaty zobaczę dopiero we wrześniu.
Miłego wieczoru

[abeille]

Krysiu, masz jeszcze wiele kwiatów na zakończenie sezonu. U nas dziwnie bo część jest przyspieszona a część
opóźniona. Na zawilcach japońskich mam dopiero pąki i chryzantemom też daleko do kwitnienia ale ketmie już
przestały kwitnąć.
Milutkiego dnia Krysiu

Oznak zbliżającej się jesieni jest coraz więcej. Wyszły już liście szafirkom i nawet śnieżyca letnia już wychyla czubki liści
z ziemi. Pojawił się jeden niewielki kwiatek na białym ciemierniku który nie zakwitł na wiosnę. Dziwnie... Wiosennie
kwitnące krzewy powtarzają kilkoma kwiatami. Nawet jaśminowiec teraz zakwitł choć na ogół nie powtarza. Fakt że wiosna
była bardzo gorąca i długa i to pewnie się przyczyniło do obfitego powtarzania.

Róża 'Polka' cieszy nowymi kwiatami





Rdzawe koleuski nie chcą rosnąć dobrze. Ale ten w końcu zmężniał chociaż troszkę



i zakwitła w końcu asklepiada z mojego wiosennego siewu. To był właśnie ten siew niespodzianka, bo zebrałam w zeszłym roku
nasionka w parku i myślałam że to jest rozplenica japońska. Ale widocznie zebrałam też nasionka asklepiady widząc po wynikach





Milutkiego dnia wszystkim miłym gościom

[dodad]

Witaj kochana!
Jak zwykle śliczne widoczki. Polka u mnie rośnie w siłę, ale ani myśli o kwiatach. Chyba juz nie zakwitnie
Koleusy śliczne, nigdy nie miałam tych roslin a w tym roku dostałam kilka gałązek od szwagierki, pięknie się ukorzeniły i rosną jak szalone. Super roslinka, będzie w stałym repertuarze w ogrodzie
Miłego dnia

[Locutus]

Fotki jak zwykle cudne. Najbardziej podoba mi się eszolcja ? i po raz kolejny cieszę się, że jej nasionka już na mnie czekają.

Pozdrawiam!
LOKI

[kogra]

Wiesiu pytałam o liście Shafirki bo u mnie zrobiły się bardziej matowe.
Nie dlatego, że mam wątpliwości czy to ona, tylko, że nie wiem jakie powinna mieć zdrowa roślina.
Może to z braku pokarmu w tym roku po tych deszczach albo może są tam mrówki.
Muszę koniecznie ją przesadzić.

[abeille]

Dorotko, ja sieję już drugi rok koleusy i są naprawdę niezawodne. Kolor zapewniony przez całe lato i do
tego jest teraz taki wybór kolorków że do wszystkiego można dopasować. Naprawdę warto
A Polka jeśli nie w tym roku to na następny już na pewno zakwitnie

Loki, dzięki, dla eszolcji też warto się pomęczyć. Szczególnie na balkon to naprawdę się nadaje. Moje siewy
eszolcji udają się tylko na parapecie, jakoś od razu do gruntu to nigdy nic nie dało ale to chyba przez ślimaki.
Siejąc do skrzynek to nie masz tych problemów, no chyba żeby lakieś ślimaki alpiniści Ci się wspięły na balkon

Grażynko, sprawdziłam liście mojej Shafirki też jakby zmatowiały ostatnio ale najgorsze że znowu zaatakawała
je rdzo. One są dardzo podatne na rdzę której nie daję rady się pozbyć bo sąsiadla ma zaraz obok malwy i to cholerstwo
się roznosi. Chyba ją czymś muszę popryskać bo przestanie kwitnąć.

[abeille]

Nareszcie porobiłam zdjęcia wilca purpurowego zanim się zamknął w południe. Więc wklejam tak jak
obiecałam. Mało je widać niestety bo są daleko od przejścia a ja w gąszcz już nie dam rady wejść.



I jeszcze raz moje ulubione pióropusze rozplenicy japońskiej







a dla tych co nie lubią trawek różyczka 'Cornelia'

[jollla500]

Wiesiu różyczki śliczne a trawka przeurocza.....

[abeille]

Jolu, witam i dziękuję
Milutkiego dnia

Koniec lata to czas na jeżówki więc pokażę Wam jeszcze raz 'White Swan'. Uwielbiam tę jeżówkę choć jest bardzo
popularna. Ma trójkątną główkę w pięknym pomarańczowym kolorku dobrze zgranym z kremowymi płatkami
kwiatu.





Zdecydowanie bardziej mi się podoba niż 'Fatal Attraction' która właśnie zakwitła. Tylko nie udało mi się pomimo
licznych dosadzeń sworzyć takiej jednolitej łączki. Niestety jest to jeżówka która u mnie wypada po zimie.

[Locutus]

Cudne są te wilce. Mój ulubiony kolor.

Jeśli chodzi o ślimaki ? kiedyś jednego miałem na balkonie. Ale nie był to ślimak-alpinista, po prostu został przywleczony z powojnikami. I szybko się go pozbyłem.

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI (zdychający z gorąca)

[AGNESS]

Wiesiu koleuski ślicznie wyglądają w roślinnych kompozycjach.....ja ostatnie lata traktowałam je troszkę po macoszemu....jako kwiatuszki, które mi sie zbyt opatrzyły.....bo kiedyś jak miałam luźniej w ogródku sadziłam je nawet na rabatki Ale teraz pomalutku do nich wracam.....dostałam sadzonki 2 ślicznych odmian od Joli i powiem szczerze, ze kompozycja z nimi jest u mnie najpiękniejsza.....pozostałe kwiaty przez częste deszcze takie beznadziejnie marne....tak, ze chyba w przyszłym roku zaproszę je do większości doniczkowych kompozycji
Widok traw zapiera dech......ależ mi żal, że nie mam na nie miejsca....jesienią to jeden z piękniejszych akcentów w ogrodzie....