Wstawiam obiecane zdjęcie (choć nie za bardzo mi wyszło) pokazujące jak rosną moje mieczyki, aż tyle miejsca to one nie zajmują, są posadzone w grupach po kilkanaście sztuk, przekwitające ścinam, a rozkwitające uwieczniam na fotkach, tu jest sześć takich kęp trzy z przodu i trzy z tyłu, zielono jest cały czas, tylko kwiatki się zmieniają. Pomiędzy nimi wysiałam aksamitki, ponoć dobrze to robi mieczykom, gdyż ich zapach odstrasza szkodniki i chyba coś prawdy w tym jest, bo są naprawdę zdrowe. Oczywiście mam już nową koncepcję na następny rok, ale zobaczymy.
A dzisiaj kwitnące floksy
I trochę spóżniona lilia, ale jak dla mnie przecudna
