Witajcie serdecznie i niedzielnie
Dalej deszczyk padał ciurkiem przez całą nockę ale zapowiadają od jutra poprawę.

Idzie na lepsze
Loki, irysy są bardzo wrażliwe na gnicie i nie wszystkie udaje mi się reanimować. Tracę najczęsciej te nowe odmiany
a te stare są nie do zdarcia, odporne na wszystko choć mniej piękne to prawda.

Kupiłam tej wiosny irysa pallida variegata
i też już stracił wszystkie liście. Jeszcze nie sprawdzałam kłącza ale chyba już po nim.
Czemu dipladenia Ci nie zakwitła po zimowaniu? Dobrze ją karmiłeś na wiosnę? Może ona potrzebuje jednak odpoczynku zimowego
i chłodku tak jak wiele innych by kwitnąć?
Kogruś, u Ciebie trytomy słabo albo w ogóle nie kwitną i marnieją a u mnie jest tak z liliowcami.

Jednak każda roślinka
ma swoje wymagania

za to trytomy u mnie pięknie się rozrastają aż za pięknie i miały wiele więcej kwiatów w tym roku niż
w poprzednich. Zostawię je do przyszłego sezonu by zobaczyć czy potrafią jeszcze ładniejszy dać spektakl i potem chyba je wyrzucę
i zastapię może jeżówkami i monardą albo jeszcze czymś innym. Bo niestety krótko kwitną i zajmują tak jak mówisz bardzo dużo
miejsca. A liliowcom też daję jeszcze jedną szansę i potem zobaczę
Krysiu, jak znajdę trochę miejsca to spróbuję wstawić dipladenię na zimę do mini szklarenki obok agapanta. Pewnie jej się
bardziej spodoba niż w domu gdzie nie ma miejsca i jest za ciepło. Jeśli tylko zima zechce być łaskawsza w tym roku
Milutkiego dnia
A na dzisiaj urokliwa meillandka Polka
i bardzo do niej podobna austinka 'Molineux' co rośnie u mnie w miejscu trudnym do fotografowania, ale się udało
Zakwitł drugi raz jaśmin gwiaździsty o cudnym zapachu i wabi swoimi podkręconymi jak śrubki kwiatkami. Zeszłoroczna
walka z tarczownikami dała dobre efekty, jeszcze go nie pryskałam tego lata
Pokażę Wam również żmijowca który ładnie się rozrósł ale mam mało szans na oglądanie jego pięknych niebieskich
kolumnowych kwiatów na wiosnę bo niestety przemarza
