Pozdrawiam Jola.
Ogródek pod dębami, cz. 3
- jola1010
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1650
- Od: 4 cze 2007, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: DOLNOśLąSKIE
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu dzisiejsza pogoda chyba nam Wszystkim poprawiła nastroje
myślę , że po całym słonecznym dzionku ogród i Twoje roślinki już troszeczkę odetchnęły
Pozdrawiam Jola.
Pozdrawiam Jola.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu - roślinki dadzą radę są w świetnej formie, słoneczko zagląda, lilie super Golden Splendor u Ciebie piękny u mnie w tym roku jakiś "krótki" ok.30 cm
, pewnie stał na górce udawał, że już taki duży i nie zdążył urosnąć .............
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Klarysko, to małe białe, o które pytasz, to wielosił błękitny. Gdy go kupiłam, był włąśnie błękitny, a potem sam się wysiał i niektóre kępki były białe, a inne pozostały niebieskie. Jest raczej niepozorny, no ale ja lubię wszystkie białe rośliny, a więc go wypatrzyłam wśród innych różnobarwnych. Cieszę się z tego białego złocienia. Cz ona przypadkiem nie nazywa się "Maruna"?
Jolu1010, tak rzeczywiście trochę odetchnęliśmy, my i rośliny. Przymierzam się nawet do strzyżenia niektórych zarośniętych krzewów, bo po deszczach nie trzymają się już wyznaczonych im kształtów i wystają im niektóre "włoski" z czupryny.
Taro, a u mnie akurat z tą lilią Golden Splendor było w tym roku odwrotnie. Wybujała wysoko i rozchyliła z tych wyżyn swoje żółte trąbki, zupełnie jak radary wyłapujące sygnały z zewnątrz. Ma chyba z półtora metra, prawie taka jak ja.
Dzisiaj był ciepły słoneczny dzień. Niebo po raz pierwszy od dłuższego już czasu przywitało nas rano czystym błękitem. Atmosfera troszkę jakby senna, zapowiadająca nieuchronne zbliżanie się jesieni. Kopciuszki, które gnieżdżą się u nas pod dachem, znoszą swoim maluchom robaczki, aby czym pędzej je wykarmić i wyprosić z gniazda. Muszą przed zimą nauczyć się dobrze latać.
Pozbierałam dzisiaj z róż listki naznaczone czarną pleśnią. Niestety podczas deszczów zaatakował je grzyb. Usunęłam jak codzień przekwitnięte kwiaty liliowców i ścięłam badylki tych lilii, które też już przekwitły. Nie za dużo, żeby cebule mogły czerpać energię z zielonej łodygi. Pojawiło się dużo owadów na kwiatach. Zewsząd słychać bzyczenie. Och, jak ja lubię sierpień.




Jolu1010, tak rzeczywiście trochę odetchnęliśmy, my i rośliny. Przymierzam się nawet do strzyżenia niektórych zarośniętych krzewów, bo po deszczach nie trzymają się już wyznaczonych im kształtów i wystają im niektóre "włoski" z czupryny.
Taro, a u mnie akurat z tą lilią Golden Splendor było w tym roku odwrotnie. Wybujała wysoko i rozchyliła z tych wyżyn swoje żółte trąbki, zupełnie jak radary wyłapujące sygnały z zewnątrz. Ma chyba z półtora metra, prawie taka jak ja.
Dzisiaj był ciepły słoneczny dzień. Niebo po raz pierwszy od dłuższego już czasu przywitało nas rano czystym błękitem. Atmosfera troszkę jakby senna, zapowiadająca nieuchronne zbliżanie się jesieni. Kopciuszki, które gnieżdżą się u nas pod dachem, znoszą swoim maluchom robaczki, aby czym pędzej je wykarmić i wyprosić z gniazda. Muszą przed zimą nauczyć się dobrze latać.
Pozbierałam dzisiaj z róż listki naznaczone czarną pleśnią. Niestety podczas deszczów zaatakował je grzyb. Usunęłam jak codzień przekwitnięte kwiaty liliowców i ścięłam badylki tych lilii, które też już przekwitły. Nie za dużo, żeby cebule mogły czerpać energię z zielonej łodygi. Pojawiło się dużo owadów na kwiatach. Zewsząd słychać bzyczenie. Och, jak ja lubię sierpień.




- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu bardzo sie cieszę, że pojawiło sie słoneczko, teraz jak utrzyma sie taka pogoda, to pięknie osuszy wszystkie Wasze podtopienia
Lilijki prześliczne, dzięki Twoim fotkom zidentyfikowałam swoją, która trafiła do mnie jako pomyłka....aż 5 cebul....ale nie narzekam bo zachwycam się nią cały czas....jest przepiękna, taka jakby woskowana i te niesamowicie piękne kolory.....chodzi mi o lilię Robert Swanson....jest przepiękna
Lilijki prześliczne, dzięki Twoim fotkom zidentyfikowałam swoją, która trafiła do mnie jako pomyłka....aż 5 cebul....ale nie narzekam bo zachwycam się nią cały czas....jest przepiękna, taka jakby woskowana i te niesamowicie piękne kolory.....chodzi mi o lilię Robert Swanson....jest przepiękna
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Aguniu, ta lilia rzeczywiście jest nietuzinkowa. Ma bardzo intensywne głębokie barwy, no i tak jak mówisz, wydaje się jakby nawoskowana, szczególnie gdy patrzy się na nią w słońcu. Mam ją w tym roku po raz pierwszy. Czasem takie pomyłki to dobrodziejstwo. I poza tym fajnie, że masz aż pięć cebul, bo w grupie lilie wyglądają najładniej.
- Dzialeczka
- 500p

- Posty: 583
- Od: 28 kwie 2010, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toronto
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu, takie ładne Twoje refleksje nad pogodą i przyrodą, i czasem...
Na tej stronie świata sierpień też stanowi preludium jesieni. Zaczynają się snuć pajęczyny, wiewiórki uwijają się w poszukiwaniu miejsc, gdzie mogą ukryć pożywienie, młode ptaki są już dojrzałe i spokojne, majestatycznie przechadzają się po ogrodzie. Ostatnio widziałam na patio mysz. Musimy uważać, żeby przypadkiem nie wpuścić jej do garażu, bo się wprowadzi na amen i będziemy mieć nieproszonych lokatorów. Ot, schyłek lata tuż, tuż...
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Działeczka pisze że to już schyłek lata ,tylko gdzie ono się zgubiło bo u nas nie bardzo je widziałam ,u Ciebie też nie -współczuję z tym zalaniem.Roślinki nie dają się jak mogą i dzięki mim mamy trochę radości.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Joasiu, u nas drzwi od tarasu są latem stale otwarte i też kiedyś patrzę, a tu mysz biega po salonie. Ja jednak jest z tych, co się myszek nie boją, więc rsczej się jej przyglądałąm z ciekawością i starałąm wygonić z powrotem na dwór, co w końcu mi się na szczęście udało. Do salonu zawitała też żaba i od razu starała się wcisnąć pod kanapę. Ale ja ją myk, nakryłam czymś tam i wyniosłam do ogródka.
Tak to się żyje razem z naturą. NIe mówię już nawet o kotachz sąsiedztwa, które co rusz zagladają do pokoju
Kammo, masz rację, właściwie lato jakieś było dziwne. Najpierw wiosną upały, a potem zimno i deszcze. Dopiero teraz jest piękna pogoda i chyba dużo ludzi w końcu wyjeżdża na wypoczynek, bo na forum też jakby trochę pustką powiało...
Tak to się żyje razem z naturą. NIe mówię już nawet o kotachz sąsiedztwa, które co rusz zagladają do pokoju
Kammo, masz rację, właściwie lato jakieś było dziwne. Najpierw wiosną upały, a potem zimno i deszcze. Dopiero teraz jest piękna pogoda i chyba dużo ludzi w końcu wyjeżdża na wypoczynek, bo na forum też jakby trochę pustką powiało...
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Tak, a ja przechorowałam 2 miesiące, teraz o urlop trudno, a w pracy w lecie przykro patrzec przez okno.
Pozdrawiam Krystyna
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu cieszę się,że wszystko wraca do normy....ogród mimo deszczy śliczny.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu, uwielbiam oglądać zdjęcia z Twojego ogrodu... kwitnące liliowce nadają mu wyjątkowego klimatu, choć i bez nich jest cudny i romantyczny...
schyłek lata, powiadacie? coś w tym jest... ja jestem tegorocznym latem zawiedziona... było/jest co prawda ciepło, ale tyle deszczu to jak dla mnie ogromna przesada
schyłek lata, powiadacie? coś w tym jest... ja jestem tegorocznym latem zawiedziona... było/jest co prawda ciepło, ale tyle deszczu to jak dla mnie ogromna przesada
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wpadła mi w oko lilia Garden Party, ostatnio wolę takie, w stonowanych kolorach,
co jednak nie przeszkodziło mi posadzić kilku "żarówiastych"
.
Patrząc na Twoją Dot.com. myślę, że moja jednak jest inna, a Dot. com nie wypuściła po prostu.
Odwiedziny niepożądanych gości skończyły się u mnie wraz z zamontowaniem moskitiery w drzwiach pokoju dziennego,
wcześniej myszy potrafiły się wprowadzać z rodzinami i moja duża psinka robiła za kota
.
co jednak nie przeszkodziło mi posadzić kilku "żarówiastych"
Patrząc na Twoją Dot.com. myślę, że moja jednak jest inna, a Dot. com nie wypuściła po prostu.
Odwiedziny niepożądanych gości skończyły się u mnie wraz z zamontowaniem moskitiery w drzwiach pokoju dziennego,
wcześniej myszy potrafiły się wprowadzać z rodzinami i moja duża psinka robiła za kota
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Trochę słońca a już ogród wygląda całkiem inaczej, weselej się zrobiło i chce się cieszyć latem. Tylko nie na długo bo znowu u nas padało. Końca tego deszczu nie widać. Mam nadzieję że u Was trochę suszej.
Wszystkie lilie są cudne i obojętne jakiego koloru.
Wszystkie lilie są cudne i obojętne jakiego koloru.
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu,widzę,że nie ciachnęłaś jeszcze swojego modrzewia? Kolekcja lilii imponująca,a co to jest za niebieski kwiatek na ostatnim zdjęciu??
























