Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

[nolina]

Paula,głowa do góry
Jak wszystko obczaisz to dopiero będzie uczta dla naszych oczu po Twoich sesjach zdjęciaowych

[theoria_]

Dzięki za słowa otuchy, żeby jeszcze te leniwce chciały kwitnąć było by co pokazywać

[nolina]

Proś o .
Moje też stoją w miejscu .Teraz ma być słonecznie to może coś się ruszy

[Reposit-08]

skończyły mi się doniczki i muszę upchnąć dzisiejsze nabytki (Titanopsis calcarea i Mammillaria melanocentra?) w to co mam

No to raczej zakupy nam się pokryły
Też mam coś w stylu m.melanocentra. Ale dokładnie nie szukałam. Jutro dam fotki to sama zobaczysz, a tymczasem czekam na Twoje piękności

[theoria_]

Jakoś opornie idzie mi to focenie nowości.
Dzisiaj miałam przy swoich skarbach sporo pracy. Przeniosłam już rośliny z inspektu, który - gęsto usłany trupem różnej maści - nadawał się jedynie do porządnego sprzątania. Przesadziłam świeżynki: trzy mamilarie (tą, która miała być melanocentrą - ale raczej nie jest- drugą na którą skusiłam się w biedr wczoraj oraz miniaturkę, która dzisiaj przyszła pocztą ) oraz titanopsisy, które po obejrzeniu korzonków rozdzieliłam - były strasznie malutkie i pomyślałam, że ładniej rozbudują system korzeniowy osobno. Wszystkie czekają już w inspekcie na oprysk, zastanawia mnie tylko czy oprysk na drugi dzień po przesadzeniu to nie za wcześnie

[Reposit-08]

Hmmm co to za miniaturka ojj długo, długo trzymasz mnie w niepewności

Ciekawe jak korzonki Titanopsis u Julity. na razie sprawdza się, że biedr. kaktusy miały u większości nabywców ładne, rozbudowane korzenie, a z przypołudnikami gorzej... Ale to nic, przy "fachowej obsłudze" dadzą radę
Ja zawsze pryskam od razu po przesadzeniu. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Taki impuls. Może cały czas źle robię

[theoria_]

No to już powiem skoro słowo się rzekło... podejrzewam (i chyba mam rację), że to M. painteri forma mostruosa na własnych korzeniach i w dodatku zdolna do kwitnienia

Co do Titanopsis - w takich chwilach żałuję, że nie mam tego Twojego cudownego ukorzeniacza.

Przy takich upałach opryski powinny raz-dwa wyparować.

[Reposit-08]

Co prawda wziełam się za te nowinki tego samego dnia.
Titanopsis potraktowałam oczywiście moim ukorzeniaczem Na pewno nie zaszkodzi.

Paula, zamówiłaś istne cudeńko, kilka razy widziałam na All
Już chcę ją zobaczyć

[theoria_]

Jutro postaram się obfocić wszystko jak należy, co nie będzie łatwe, bo mama dostała tydzień wolnego w pracy, przez co nie mam ani jednej wolnej chwili w ciągu dnia O tej mamilarii mogę powiedzieć tylko jedno: rarytasik Już nie mogę się doczekać, kiedy u mnie zakwitnie

[Reposit-08]

Nie dziwię Ci się. Prawdziwy rarytasik, szczególnie dla nas (mammillariowych dziewczyn)
Będę czekać razem z Tobą A jutro obowiązkowo melduję się w Twoim wątku.

Z urlopem mamy i brakiem czasu - rozumiem - moja mama jest na emeryturze, jesteśmy na etapie jabłkowego przetwórstwa. Były też i pomidory, papryka, ogókri, powidła i dżemy.

[theoria_]

Fanklub mamilarii na pewno zyska na tym zakupie

Widzę, że się rozumiemy. Aż się boję co mama jutro wymyśli, ale muszę zrobić zdjęcia przed opryskiem, bo później nie będę ich wyciągała przez dłuższy czas więc to jedyna okazja. Popryskam jutro wieczorem, może lepiej zacząć od grzybobója, bo znowu zapowiadają deszcze - co sądzisz?

[Reposit-08]

Słyszałam, że znowu ma popadać. Cóż dobre i te kilka słonecznych dni.

Hmmm, powiem Ci, że z reguły zaczynam od pryskadła na robale, bo a nóż widelec czegoś tam nie zauważę i "zapaćkam" resztę roślin, ale jak nie widać ani oznak grzybicznych ani żadnego robactwa to chyba wszystko jedno. Jak mówiłam robię to na wyczucie i nigdy się nad tym nie zastanawiałam więc nie wiem czy robię dobrze. Przydałby się ktoś kto by nam poradził...

[theoria_]

To jak już znajdzie się ktoś chętny do pomocy to może i mamilarię z Twojego wątku zidentyfikuje

[Reposit-08]

A no całkiem możliwe, musiałybyśmy się ładnie uśmiechnąć do Henryka lub Darka

[theoria_]

To się uśmiechamy