
Regaliki na razie jednak zostaną, bo na inne rozwiązania brak czasu i kasy. Już i tak męża mocno wyeksploatowałam. W końcu to on kopał, woził i układał bloczki (a każdy ma 30 kg!). Ja mu tylko pomagałam skręcać części, poziomowałam grunt, i czasem służyłam jakimś przydatnym pomysłem

Szklarenka jest cały czas na słońcu, szerszym bokiem od południa, nawet dziś przy pochmurnym niebie temp. skoczyła na chwilę do 44 stopni. Po dłuższym wietrzeniu oczywiście spadła. Szklarnia ma 5 m2 powierzchni, będę musiała uważać, żeby nie zagotować roślin.