Działeczka w cieniu dębu 1

[Monia68]

Joasiu, jestem przekonana, że miło porozmawiałaś z przyjaciółką
Zazdroszczę Ci upału- uwielbiam, jak jest gorąco!! Skalniaczek bardzo mi się podoba
Pozdrawiam Cię serdecznie

[stasia109]

Droga Joasiu
Ja upału Tobie nie zazdroszczę. Nawet sobie nie wyobrażam temperatury wyższej niż 34 stopnie C. A prawie 40 stopni? Toż to nie lada szok... A, ja głupia myślałam, że w Kanadzie są niższe temperatury powietrza. Czy ta odrobina deszczu, która wreszcie spadła, dała roślinkom choć trochę wytchnienia? Czy było tak: deszczyk pokropił, ziemia zaczęła parować i zrobiło się jeszcze bardziej duszno??
Te pomarańczowe kwiaty to liliowiec? Piękny! :P Skalniaczek taki fikuśny , a dąb to jak dąb. Stoi sobie panisko, wysoki, zgrabny i przystojny.... Mam nadzieję, że bluszcz jak go oplecie to go nie zadusi.
Chciałam Tobie wysłać wiadro chłodnej wody do podlewania, ale powiedzieli na poczcie, że woda prędzej wyparuje z wiaderka niż do Ciebie dotrze. Szkoda, a miałam takie dobre chęci...

[Dzialeczka]

Witaj, Igorze , jeszcze Cie chyba nie było w moim kanadyjskim ogródku... Dzięki za zidentyfikowanie liliowca - muszę przyznać, że delikatny jest bardzo, bo już wczoraj przekwitł. Na szczęście ma jueszcze kilka pączków...

Moniko, z przyjaciółką porozmawiałam, a i owszem, dwie bite godziny , ale to i tak niewiele, bo nie widziałyśmy się trzy lata. W przyszłym roku będę w Polsce; mam nadzieję, że będziemy miały więcej czasu dla siebie .

Oh, Stasieńko kochana , takie upalne lato w Ontario to norma. W innych prowincjach bywa chłodniej... Deszczyk u mnie pokropił jak ksiądz kropidłem, a podobno lało w centrum Toronto (mieszkam na obrzeżach), gdzie ludzie nie mają ogrodów Wieczorem i tak musiałam przez godzinę podlewać. Co do temperatury, masz rację, wilgotność powietrza wzrosła i nie można było wytrzymać. Zastanawiam się, kiedy ogłoszą stan klęski żywiołowej i zakażą nam podlewać trawniki (już kiedyś tak było w czasie suszy, trzeba było oszczędzać wodę bez marnowania jej na trawę...)

[stasia109]

Joasiu Moja - zakaz podlewania?! Nie wyobrażam sobie tego. Patrzeć jak umierają roślinki, nie. Tego nie mogą zrobić

[krysad71]

I ja zaglądam do ogrodu za ocean zaciekawiona jak tam jest. Mam znajomą w canadzie w Vancouver i też majaąogródek przy domku i kwiaty w nim. Nigdy tam nie byłam ale przesyła mi zdjęcia mailem.

[gajeczka]

Witam Joasiu, pokażesz nam kiedyś swoje dzieła patchworkowe? Bardzo ciekawa jestem Podoba mi się ta technika, zwłaszcza narzuty.. Pochwal się kiedyś, co zrobiłaś pięknego

[Aszka]

Witaj Joanno,z przyjemnością pochodziłam po Twoim ogródku i podziwiam pracę jaka do tej pory wykonałaś

[Dzialeczka]

Masz rację, Igorze, że liliowce są krótkotrwałe. Mam je drugi rok, są jeszcze dość małe i czasem niemal trudno uchwycić moment, kiedy kwitną Ale cieszą ogromnie

Krysiu, witam Cię cieplutko . Dziękuję, że do mnie zajrzałaś. Co do znajomych w Vancouver, to mają na pewno nieco więcej przyjemności ogrodowych, bo klimat na zachodnim wybrzeżu jest dużo łagodniejszy. Nie ma ostrych zim i lato też nie jest tak upalne jak w Ontario , gdzie wszyscy cierpimy z powodu ogromnej wilgotności powietrza (z powodu sąsiedztwa Wielkich Jezior). Nigdy nie byłam w Vancouver, bo daleko tam niemal jak do Polski

Gajeczko, poszukam zdjęć patchworkowych i coś zamieszczę . Ostrzegam jednak, że to skromne rzeczy i jak na razie uszyłam tylko kilka quilts... Ale dobre i to...

Aszko, fajnie i Ciebie gościć w kolejny słoneczny dzień Dziękuję za komplementy Nasz ogródek jeszcze młody (dopiero drugi sezon) i jeszcze bardzo dużo jest w nim do zrobienia. Mimo tego nie pędzimy i nie staramy się zapełnić całej przestrzeni w jeden sezon (choć może tak byłoby przyjemniej), tylko powoli eksperymentujemy z przestrzenią, cieniem (sporo go, bo dąb dominuje), roślinami, etc.

[krysad71]

Dziękuję Joasiu za miłe przyjęcie mnie w swoim wątku. Tak u moich znajomych wiosna jest dużo wcześniej, kiedy jej pokazuję zdjęcia krokusów tych pierwszych to ona na to, że u nich dawno przekwitły. Ona nie przykłada uwagi do nazw ale ma sporo kwiatów i trawnik na spotkania towarzyskie. Kwiaty wszędzie prawie takie same i ciesza tak samo.

[stasia109]

Witam Joasiu w deszczowe (u mnie) popołudnie. Deszcz za oknem, czasami grzmi, psiorki uciekają do mnie na górę bo się boją piorunów a ja sobie siedzę przy kompie. Piszesz, że u Was zimy są bardzo mroźne, ile mrozu było najwięcej? A upały osiągają jakie temperatury?
Pamiętam lato 2005 roku, temperatura w cieniu dochodziła do 35 stopni. Nie było czym oddychać, taki był upał. U mojego św.p. brata, na VI pietrze, w pokoju termometr wskazywał prawie 57 stopni. Coś okropaśnego. Jak to można wytrzymać?
Moje liliowce jeszcze nie kwitną. Posadziłam je na wiosnę to chyba zobaczę ich kwiaty w przyszłym roku?!
Dostałam dziś katalog DUTCH GARDENS, ale mają ciekawe cebule kwiatów? Drogie ale piękne. Może moja córcia się zgodzi i razem coś zamówimy?
Pozdrawiam, pa. ;:54

[Wanda7]

Asiu, potwierdzam, że ten pomarańczowy kwiat to liliowiec. I do tego jaki piękny. Tzw. pełny. Dbaj o niego dobrze, może kiedyś, jak ci się rozrośnie, będziesz mogła kawałeczek mi podarować. Bo odmian mam wiele, ale tak pięknego kwiatka - nie.

[Dzialeczka]

Wandziu, z pewnością, jak tylko podrośnie, podeślę Ci sadzonkę tego liliowca . Zwłaszcza że do mnie trafił w jakiś magiczny sposób (domyślam się, że to może od mojej mamy albo od śp. teściowej mojego sąsiada ). Śliczny jest, to prawda, i muszę uważać, żeby nic mu się złego nie stało, np. żeby nie wykopały go wiewiórki albo szopy, które szukają teraz wody w te upały

Stasieńko, co to takiego katalog Dutch Gardens Może powinnam wiedzieć, ale ogrodnik ze mnie zielony...

Co do ekstremalnych temperatur w tym kraju, wszystko zależy od położenia geograficznego. Ja pamiętam z pewnością temp. -37 jakieś trzy lata temu. A co do plusów... popatrz sama, jaka dziś i jutro u nas pogoda... Zwróć uwagę na linijkę "Feels Like" - czyli odczuwalność temperatury. Jutro +47 stopni. Normalnie patelnia...

[Irena37]

Joasiu podziwiam twój kamienny skalniaczek, pomysłowo go zrobiłaś umieszczając w kole, trochę przypomina zegar słoneczny. . Liliowiec cudowny, takiego pełnego jeszcze nie widziałam.

[agatka123]

Witaj Joasiu

Zaintrygował mnie tytuł Twojego wątku , wstąpiłam
i nie żałuję.
Kawał roboty za Wami , ale efekty widoczne gołym okiem .
Myślę , że jak winobluszcz się zadomowi , to pokarze na co go stać .
Wiem cos o tym .U mnie obrósł całe ogrodzenie .
Pozdrawiam .

[Dzialeczka]

Irenko witaj , cieszę się, że wpadł Ci w oko mój skalniaczek-maluszek. Zobaczymy, jaki będzie, jak troszkę podrośnie. Byłam u Ciebie z wizytą - Twój ogród jest taki piękny i taki dojrzały marzę, żeby mój kiedyś miał podobną klasę

Agatko123, zapraszam częściej w moje skromne progi. Na razie pogoda wstrzymuje wszystkie moje działania, bo jest za gorąco, żeby cokolwiek przesadzać lub dosadzać . A tu tyle planów w głowie