Tak sie wszystko zaczęło...

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wingslessangel
200p
200p
Posty: 224
Od: 15 lip 2011, o 15:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska/Katowice

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Hmmmm opatentujcie ten koszyczek:P jest świetny:D
Wczoraj podkusiło mnie pobiegłam do garażu i zaczełam też taki montować :oops: tak już na zapas jak by sie jakaś Vandusia chciała znaleść :D
Si vis amari.... ama, ama, ama...... Pozdrawiam Aguś.
Tu są moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=45738" onclick="window.open(this.href);return false; Tu jest mój zielony zakątek: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=45755" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Rysiu, chyba ponad godzinę uwalniałam Vande z tego plastikowego koszyczka, starając się zrobic to tak, aby jak najmniej korzeni na tym ucierpiało. Zresztą widac na zdjeciach na jakie drobne elementy był pociety koszyk :) Nie wiem... dużo osób uważa, że zrobiłam źle, że ją wyjęłam z tego koszyka, ale jakoś on do mnie "nie przemawiał", wygladał mi na "kulę u nogi". Jednym słowem nie podobała mi sie Vanda v takim szpecącym koszyku. Ten nowy koszyczek, który dostała jest prawie niewidoczny w jej korzeniach. Korzenie swobodnie zwisają i bardziej naturalnie to wygląda. Chyba Vanda miała szczęście, że szcześliwym zbiegiem okoliczności uwolnilam ja z koszyczka na wiosne, bo dość szybko odreagowała stres i wypuściła mnóstwo korzonków.
Lauro, przymierzałam vande do powieszenia pod winogronem, ale jakoś tak za bardzo mi tam nie pasowało. Jakbym zaczepiła ja na jednej desce od podpórki, to była by cała obłożona przez liście i nie miała by tam dostepu do światła, a gdybym powiesiła na drugiej desce, to z kolei była by narażona na bezpośrednie promienie sloneczne południowego słońca, bo tam jeszcze winogrono sie nie rozrosło... Dlatego wyladowała pod śliwką. Dzewko było pryskane, wiec na razie mszycy tam nie widac, ale dziekuje za uwagę, bedę bacznie obserwować co się tam dzieje. Co do chowania od deszczu to chyba bedę miała z tym problem... Dzisiaj pół godziny po wyjściu z domu zaczęła sie u nas ulewa, teraz juz przestałao padać. Tak czy inaczej, moja vanda moczyła sie pod tym drzewem całe 1,5 godziny..a z pracy niestety nie moge sie zwolnic, aby jechac do domu i ją schować :? No cóż, jak pogoda sie nie porawi, to o 15-ej jak wrócę , to ją zdejmę i odwrócę, aby woda z niej wyciekła :D W każdym badź razie jestem optymistycznie nastawiona i mam nadzieję, że ulewa jej mocno nie zaszkodziła :roll:

A poza tym wiecie co wam jeszcze powiem? Jak ja coś robię ze świętym przekonaniem, że właśnie tak będzie lepiej, to zazwyczaj właśnie tak sie dzieje. Myślę, ze rośliny jakos to czują ;:167 . Jak sie przesadza rośline z optymistycznym podejściem, nawet jak nie jest to pora na przesadzanie, to roslina odbija i rośnie, a jak człowiek podchodzi do rzeczy bez przekonania i w złym humorze, to choćby sadził szczypiorek na wiosnę, to i tak mu nie urosnie, o!
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Aguś, dzięki, zastanowimy sie nad opatentowaniem pomysłu :uszy
Tylko jak będziesz montować cośpodobnego pamietaj, że nie może to być zwykły drut rdzewiejący :!:
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
wingslessangel
200p
200p
Posty: 224
Od: 15 lip 2011, o 15:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska/Katowice

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

victorys pisze:Aguś, dzięki, zastanowimy sie nad opatentowaniem pomysłu :uszy:
Tylko jak będziesz montować cośpodobnego pamietaj, że nie może to być zwykły drut rdzewiejący :!:
hehe tak myślałam wiec poradziłąm się w tej sprawie męskiego grona:D wiec na czas dostarczono mi odpowiedni drucik :P co z tego jak i tak nie mam dla niego mieszkańca :(

ale co tam:D a jak się ma twoja Vandusia?
Si vis amari.... ama, ama, ama...... Pozdrawiam Aguś.
Tu są moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=45738" onclick="window.open(this.href);return false; Tu jest mój zielony zakątek: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=45755" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

wingslessangel pisze:
ale co tam:D a jak się ma twoja Vandusia?
Hm, no cóż, dzisiaj 2 razy trafiła pod mega- ulewę, ale jak wróciłam z pracy, to była suchutka jakby nigdy nic.Ppoza tym cały dzień było wilgotno i parno (70-80% wilgoci), a przy tym około 26 stopni, wiec myśle, że dla niej to były wręcz wymarzone warunki!
Teraz na noc zaciągnęło się na jakąs wielka burzę, były błyskawice i mocny wiatr, więc ja zabrałam do domu, ale jutro raczej wywieszę z powrotem, myślę,że jej będzie dobrze na podwórku pod tą gruszka, nawet w deszcz. Więc raczej trochę czasu pomieszka tam :)
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
wingslessangel
200p
200p
Posty: 224
Od: 15 lip 2011, o 15:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska/Katowice

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Pewnie ma fajne wakacje pod gruszą:D Uważaj bo nie będzie chciałą wrócić do domq :heja
Si vis amari.... ama, ama, ama...... Pozdrawiam Aguś.
Tu są moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=45738" onclick="window.open(this.href);return false; Tu jest mój zielony zakątek: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=45755" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

He-he, myślę, że jak przyjdą jesienne chłody, to sama sie poprosi z powrotem :)
A tak naprawdę, to mam zamiar ją tam trzymać do końca lata o ile pogoda dopisze, bo na początku jesieni wyjeżdżam z Polski na ponad 2 tygodnie, a kto wie, co w tym czasie moze sie wydarzyc, więc dla bezpieczeństwa zabiorę vandusię do domu, gdzie przekażę dla teściowej opiekę nad nią. :roll:
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Już to kiedys przerabialiśmy, jak wyjeżdżałam na urlop. Przed urlopem moczę wszystkie swoje storczyki i zakazuję jakiegokolwiek podlewania ich podczas mojej nieobecności, proszę tylko o wlewaniu i wylewaniu wody z wazonu vandy co drugi dzień, wiec dużo roboty nie ma :)

Adamie, tylko nie "Pani" proszę! ;:180
Dziękuję za polecenie, coraz bardziej wierzę w to, że niedługo ujrzę pędzik kwiatowy ;:138
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Wiki ależ się naczytałam ;:132 u ciebie i naoglądałam twojej vandeczki jest naprawdę piękna i ma śliczne korzonki... świetnie się nią opiekujesz ;:138 , wierzę że szybko pokaże pędzik i dowiesz się jaki ma kolor... A ten koszyk to naprawdę patent ;:180 szkoda tylko, że póki co nie mam z czego takiego skonstruować :( ale zdjęcie zachowałam sobie na wzór :lol:
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Ojeju dziewczyny! Ewciu, Rysiu, aż sie nie spodziewałam, że będzie takie zainteresowanie moim koszyczkiem! :oops: A mego P. jak duma rozpiera (przeczytałam mu wasze posty), bo przecież to on go dla mnie zrobił ;:159
Naprawdę się cieszę, że nasz pomysł się komuś spodobał :uszy Bo przecież o to chodzi, by dzielić się pomysłami ;:208
Ja również mam zamiar w niedalekiej przyszłości zrobić sobie kwietniczek, jaki podpatrzyłam u jednej z was ;:224
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
wingslessangel
200p
200p
Posty: 224
Od: 15 lip 2011, o 15:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska/Katowice

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Hmmm a czy ja mogę zapytać skąd masz takie podziurkowane doniczki? :oops: sama je dziurkujesz czy są gdzieś takie dostępne?
Si vis amari.... ama, ama, ama...... Pozdrawiam Aguś.
Tu są moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=45738" onclick="window.open(this.href);return false; Tu jest mój zielony zakątek: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=45755" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Aguś, sama dziurkuję. Na 3 stronie wątku napisałam jak i czym :wink:
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

A może tak na dobranoc pokażę wam swój biedronkowy nabytek? Taka sobie zwykła buraczkowa hybryda. Mieszka u mnie już może 3 miesiące lub dłużej :roll: Miał troche zniekształcony najmniejszy listek, prawdopodobnie coś przeszkodziło mu dobrze urosnąć, ale wzięłam go, bo po pierwsze pomyślałam sobie, że i tak z takim liściem ma mniejsze szanse na "wzięcie", a po drugie nie miałam jeszcze takiego kolorku, więc znalazł się w moim koszyku, czego wcale nie żałuję, bo okazał sie bardzo wdzięczny w kwitnięciu. Zdaje sie, że już rozwinął wszystkie swoje pączki, a on co rusz przedłuża pędzik o jeszcze jeden pączek, powoli to robi, ale stanowczo. Lubię go, bo jest taki pospolity, ale taki fajny :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A oto i listek zniekształcony:

Obrazek

Obrazek

Chociaż teraz już ten listek nieco urósł i wcale nie wygląda tak źle :)
Tu jeszcze zdjęcia w słońcu jak sobie rósł:

Obrazek

Obrazek

Spotkała go też niestety przykra przygoda, a mianowicie zaliczył wywrotkę ze stolika podczas silnego wiatru i burzy (nie zdążyłam okna zamknąć ;:223 ) Podczas wywrotki stracił 3 kwiatki i jeden pączek, który dosłownie następnego dnia miał by się otworzyć, bo już pękał powoli.. ;:144
No cóż takie rzeczy się zdarzają.. niestety.. Chcąc jeszcze troszkę pocieszyć sie widokiem kwiatków pomieściłam je w opakowaniu po bezach, które wcześniej zjadłam ;:224 Oczywiście na dno dałam trochę wody.

Obrazek

Obrazek

a po 2 dniach pączuś się otworzył:

Obrazek

A tu, żeby było śmiesznie, zaczepiłam ten pączuś na Vandę :uszy bo już się nie mogę doczekać jej kwitnienia. ;:65

Obrazek
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
wingslessangel
200p
200p
Posty: 224
Od: 15 lip 2011, o 15:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska/Katowice

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Słodki ten łobuz:) i jak ślicznie kwitnie!! Szkoda ze stracił kwiatuszki... ale na pewno szybko cos na to poradzi:) życzę mu duzo energi do kwitnięcia:P
ale fajny pomysł z tą vandą... pewnie sie zawstydzi i.... zakwitnie:)
Si vis amari.... ama, ama, ama...... Pozdrawiam Aguś.
Tu są moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=45738" onclick="window.open(this.href);return false; Tu jest mój zielony zakątek: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=45755" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

wingslessangel pisze: Szkoda ze stracił kwiatuszki... ale na pewno szybko coś na to poradzi:)
Mówiłam,że okazał się bardzo wdzięczny w kwitnieniu :) Dosłownie tydzień po straceniu pączków zaczął przedłużać ten pędzik z którego odpadły mu kwiaty. No i jak go nie kochać? ;:196
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”