
Ogórek w gruncie cz.1
Re: Ogórek w gruncie
Witajcie, wczoraj w południe zbierałem ogóreczki jak najmniejsze zeby moc je opryskać, wieczorem już nadawały sie do kolejnych zbiorów, ale ich nie zbierałem tylko opryskałem nieco mniejszą ilością amistarem,po 3 godzinach zaczął padać deszcz i tak przez całą noc...moje pytanie jest takie, czy mógłbym juz dzis je zbierac czy raczej odczekac ten okres karencji- tylko wtedy przerosną mi one
. Czekam na wasze rady

Re: Ogórek w gruncie
Okres karencji jest po to, żeby go przeczekać. Przez 3 godziny amistar się na pewno zdążył wchłonąć w znacznej ilości.
Co to znaczy :
Co to znaczy :
opryskałem nieco mniejszą ilością amistarem
Re: Ogórek w gruncie
no bo opryskiwalem opryskiwaczem ręcznym, no i nie spryskiwałem tak jak wczesniej dokladniej każdy liść, tylko takchaotycznie je opryskiwałem bo zblizały sie chumry.
Re: Ogórek w gruncie
Ciężko to skomentować. Wygląda, że skaziłeś sobie niepotrzebnie uprawę amistarem - bo taki oprysk "chaotyczny" raczej Ci nie wyleczy chorób przeciwko którym pryskałeś.Boss pisze:no bo opryskiwalem opryskiwaczem ręcznym, no i nie spryskiwałem tak jak wczesniej dokladniej każdy liść, tylko takchaotycznie je opryskiwałem bo zblizały sie chumry.
Moim zdaniem bez żadnego sensu zapaprałeś sobie ogóry.
Jak się zbliżały chmury, to nie trzeba było pryskać wcale albo zaryzykować, że pójdzie bokiem i zrobić normalny oprysk.
Jak myjesz zęby przed snem, a nie jesteś pewien czy jeszcze czegoś nie przekąsisz to myjesz tylko część?
Pozdrawiam:)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7487
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogórek w gruncie

Asia
Re: Ogórek w gruncie
11krzych pisze:Ciężko to skomentować. Wygląda, że skaziłeś sobie niepotrzebnie uprawę amistarem - bo taki oprysk "chaotyczny" raczej Ci nie wyleczy chorób przeciwko którym pryskałeś.Boss pisze:no bo opryskiwalem opryskiwaczem ręcznym, no i nie spryskiwałem tak jak wczesniej dokladniej każdy liść, tylko takchaotycznie je opryskiwałem bo zblizały sie chumry.
Moim zdaniem bez żadnego sensu zapaprałeś sobie ogóry.
Jak się zbliżały chmury, to nie trzeba było pryskać wcale albo zaryzykować, że pójdzie bokiem i zrobić normalny oprysk.
Jak myjesz zęby przed snem, a nie jesteś pewien czy jeszcze czegoś nie przekąsisz to myjesz tylko część?
Pozdrawiam:)
wie, trochę schrzaniłem sprawę

- krismiszcz
- 500p
- Posty: 577
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: Ogórek w gruncie
ewikk77 dobrze że napisałaś
Dawno temu było to możliwe, podkreślam że było. Do uprawy wystarczył obornik, wapno budowlane i zbieranie stonki do słoiczka, a dzisiaj uprawa o takiej metodzie jest możliwa ale nie opłacalna bo wydajność jest kiepska. Do tego należy stosować bardzo częsty płodozmian, w przypadku upraw specjalistycznych będzie problematyczne.
A więc co dzień, co noc miedzian w ręke bo on nie jest szkodliwy i szeroko zastosowany w uprawach "ekologicznych"

. Uprawa dla siebie i rodziny wygląda inaczej jak produkcja hurtowa dlatego wymaga stosowania wg. Ciebie "zakazanych środków". Uprawa na większą skale polega na maksymalizacji zysków i dążenia jak największego plonowania, przy zachowaniu odpowiednich kosztów.Dawno temu
Dawno temu było to możliwe, podkreślam że było. Do uprawy wystarczył obornik, wapno budowlane i zbieranie stonki do słoiczka, a dzisiaj uprawa o takiej metodzie jest możliwa ale nie opłacalna bo wydajność jest kiepska. Do tego należy stosować bardzo częsty płodozmian, w przypadku upraw specjalistycznych będzie problematyczne.
A więc co dzień, co noc miedzian w ręke bo on nie jest szkodliwy i szeroko zastosowany w uprawach "ekologicznych"



Re: Ogórek w gruncie
Ile oprysków rocznie można zrobić w warzywniaku tym nieszkodliwym, nierozpuszczalnym w wodzie i niewypłukiwalnym z gleby związkiem miedzi żeby sobie zbytnio nie skazić gleby?krismiszcz pisze: A więc co dzień, co noc miedzian w ręke bo on nie jest szkodliwy i szeroko zastosowany w uprawach "ekologicznych"![]()
![]()
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1110
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogórek w gruncie
krismiszcz pisze:ewikk77 dobrze że napisałaś. dlatego wymaga stosowania wg. Ciebie "zakazanych środków". Uprawa na większą skale polega na maksymalizacji zysków i dążenia jak największego plonowania, przy zachowaniu odpowiednich kosztów.Dawno temu
Dawno temu było to możliwe, podkreślam że było. Do uprawy wystarczył obornik, wapno budowlane i zbieranie stonki do słoiczka, a dzisiaj uprawa o takiej metodzie jest możliwa ale nie opłacalna bo wydajność jest kiepska. Do tego należy stosować bardzo częsty płodozmian, w przypadku upraw specjalistycznych będzie problematyczne.
A więc co dzień, co noc miedzian w ręke bo on nie jest szkodliwy i szeroko zastosowany w uprawach "ekologicznych"![]()
![]()
Wiesz, napisałam dawno temu, bo tak było, ale to nie znaczy, że tak nie można dziś. Zgadzam się z tym, że "Uprawa dla siebie i rodziny wygląda inaczej jak produkcja hurtowa" chociaż to "dawno temu" rodzice uprawiali na skalę hurtową, z tym, że pod osłonami. Nie potępiam stosowania nawozów chemicznych czy śor, bo uprawa ekologiczna wymaga dużych nakładów pracy. Wiadomo, że nie każdy ma czas i możliwości, żeby ją stosować (tymbardziej przy uprawie hurtowej) ale trzeba mieć wiedzę, żeby stosować tzw. chemię. Widzę, że takiej wiedzy nie posiadasz, albo brak Ci kultury i dlatego rzucasz takie teksty bo to, że miedzian jest dopuszczony, do stosowania w ekologicznej uprawie nie znaczy, że można lać nim bez opamiętania.
Zgodzić się mogę również z tym, że "uprawa o takiej metodzie jest mniej opłacalna", choćby ze względu na pracochłonność.
pozdrawiam Ewa
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1110
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogórek w gruncie
Nie wiem forumowicz czy to było do mnie. Moje ogórki i pomidorki może nie są za duże, zresztą posadzone o miesiąc za późno, ale przynajmniej wiem, że są zdrowe. Ogórki w gruncie są podlewane tylko przez deszcz, a te w tunelu z kranu + co 2 tygodnie rozcieńczoną 50 krotnie pokrzywówką i rosną, jak dopadnie je mączniak to po prostu je wyrwę.forumowicz pisze:Jednakże, hipokrytów też tutaj nie brakuje. Gdy się ktoś pyta- to oczywiście, jak najbardziej -ekologicznie. A faktycznie oprysk za opryskiem, jakieś nawozy wyszukane.
Pomidory natomiast pryskałam Grevitem (czyli wyciągiem z grejpfruta) i raz -z bólem serca -Miedzianem (niestety pracuję zawodowo i zdarza się, że mogę zajrzeć do tunelu raz na trzy dni). Z nawożenia oprócz wspomnianej pokrzywówki, raz po lekturze forum popryskałam 0,5% siarczanem magnezu -opakowanie, które kupiłam w aptece starczy mi o ile nie zmarnuje się jeszcze na kolejne sezony. Myślę, że i to byłoby niekonieczne, gdybym na jesieni miała możliwość dać jakiś obornik. Możesz mi wierzyć albo nie...to już Twoja sprawa.
pozdrawiam

pozdrawiam Ewa
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Ogórek w gruncie
Czy to jest jakaś choroba?
Ostatnio zerwałam takiego pomidorka w jaśniejsze plamki... czegoś mu brak??

I pochwale się stelażem pod ogórki
Zdjęcia z "montażu"
stąd ta konstrukcja 


Ostatnio zerwałam takiego pomidorka w jaśniejsze plamki... czegoś mu brak??

I pochwale się stelażem pod ogórki

Zdjęcia z "montażu"




Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
- przybysz508
- 100p
- Posty: 125
- Od: 24 kwie 2011, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grójec
Re: Ogórek w gruncie
weteran pisze:przybysz508 tylko jak pojechałeś z N , to nie sprzedawaj tych ogórów sąsiadkom , bo Cie zlinczują, lepiej tak jak radzi kolega zawieź do skupu , mniejsze zło
czemuż..>?:d xD
Pozdrawiam Daniel.
- przybysz508
- 100p
- Posty: 125
- Od: 24 kwie 2011, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grójec
Re: Ogórek w gruncie
no...u mnie dziś pierwszy większy zbiór ogóreczków. :] zobaczymy jak to wyjdzie. xD
Pozdrawiam Daniel.
Re: Ogórek w gruncie
pryskałem amistarem w czwartek wieczorem...można by było tera już zerwać czy koniecznie trzeba odczekać do końca ten okres karencji?
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Ogórek w gruncie
Boss!
Poczekaj ze zrywaniem.Przecież nie po to jest okres karencji,żeby go nie stosować.Chyba ważniejsze zdrowie niż zatrucie,prawda?
Najlepiej nie opryskiwać,ja tak robię,co urośnie to zbieram a jak dopadnie choróbsko to trudno.Przynajmniej wiem co jem.
Poczekaj ze zrywaniem.Przecież nie po to jest okres karencji,żeby go nie stosować.Chyba ważniejsze zdrowie niż zatrucie,prawda?
Najlepiej nie opryskiwać,ja tak robię,co urośnie to zbieram a jak dopadnie choróbsko to trudno.Przynajmniej wiem co jem.