Iwonko ogród mam podlany teraz bardzo dobrze, od wczoraj kropi z małymi przerwami. Dziś odpoczynek od duchoty, a korzonki roślin niech ciągną wodnej dobroci. Bo za kilka dni znów powrót upałów.
Dlaczego piszę o moich liliowcach pospoliciaki, no bo w większości ogródków można te odmiany spotkać. Moje kwiaty nie mają falbanek. Jak kupowałam sadzonki to kierowałam się ceną, szkoda że nie zwracałam wiekszej uwagi na wygląd i kolor kwiatu. Tak to jest jak się idzie na ilość, a nie na jakość

Podobają mi się te z falbankami, mam ich chyba tylko trzy, przeważają u mnie kolory żółte, pomarańczowe, ceglaste w różnych odcieniach.
Ale żebym nie narzekała na nie za dużo, to i tak są piękne, tego roku chyba przechodzą szczyt kwitnieniowej formy, są cudowne
Gabrysiu tego roku są wyjątkowe, kwitną bardzo obficie. Pamiętasz jak kupowałam w cebulach, szkoda, że tak dużo mam dubli, ale teraz je pogrupuję i posadzę jedną odmianę razem.
Hostowa rabatka pięknie wygląda, może dlatego, że powstała jako pierwsza i dużo serca jej włożyłam
Grażynko pamiętaj musisz jeszcze go dosuszyć
Ja wczoraj dokładnie pooglądałam moje mało widoczne pysznogłówki- fioletową i czerwoną, już im od dołu też listeczki zżółkły, dobrze, że zakrywa je hortensja, przynajmniej nie widać.
Ewa u mnie zawsze te liście są tak pięknie wybarwione, moja tojeść rośnie w lekkim półcieniu, rozrasta się jak zwariowana. Jeżeli chodzi o glebę to u mnie suche piaski.
Mam tak dużo zdjęć, ale coś laptop wysiadł, czekam na kabelek, który już jedzie do mnie z Krakowa. Jak syn zrobi jakąś tam kombinację (teraz mam być obstawiona starym sprzętem wokół

oczywiście będzie zagracenie) to postaram się nadrobić zaległości.