Większość pomidorów-owoców da sie wyłamać z krzaka-grona na "kolanku" tylko trzeba uważać, aby nie zniszczyć pozostałych owoców. Ja zawsze 
obrywam "płoniejące" pomidory z krzaka i pozwalam im dojrzeć w domu. Jeśli mi zależy na szybkości dojrzewania, to wkładam do papierowej torebki, jeśli nie, to kładę jedną warstwą po prostu na bocznym stole w pokoju. 
jeśli 
zerwiemy zielone pomidory, to one zabarwią się na czerwono, ale 
nie beda smaczne.
Dla mnie pomidory prosto z krzaka nie sa smaczne, jak poleżą ze dwa dni to sa pyszne.
Polecam zrobić eksperyment - wybrać trzy podobne pomidory na krzaku i jednemu pozwolić dojrzeć na krzaku, innemu w domu luzem, jeszcze innemu w domu w papierowej torebce. Potem to tylko degustować  
 
 
Nie polecam zrywać zielonych pomidorów  

  tylko te, które "łapią kolor".