Działka korzo_m cz. 4

[kogra]

Dorotko przypomniałaś mi o czosnku, czy mogę się o główkę uśmiechnąć do Ciebie - kazałaś w zeszłym roku przypomnieć.
Mój już całkiem się wyrodził.
Tego słonecznika / topinambur ? / miałyśmy obie i też go wyrzuciłam.
Osiągał u mnie chyba z 3m wzrostu a zaczynał kwitnąć jak już mrozy były.
Też mam sporo roślin od Anulki i pierwsze liliowce.
Matko jak wtedy krążyły paczki - listonosz o mało się na mnie nie obraził, bo powiedział, że nie będzie specjalnie do mnie każdy dzień jeżdził z jedną paczką i że mam zamawiać jednego dnia wszystko, żeby wszystko też przyszło naraz.
I pomyśleć, że to już 3 lata minęły od tego czasu.....

[korzo_m]

Grażynko a ja wykopując myślałam właśnie o Tobie. Oczywiście, że dostaniesz prosiłaś o tę odmianą co miała większy szczypior. Ale ja podeślę Ci dwie odmiany, bo ten drugi również ładny, tego roku naprawdę mi się czosnek udał Dziś jak wykopywałam już główki poszły do sąsiadek Tylko poczekaj ja go trochę podsuszę, aby w czasie podróży nie zapleśniał. Myślę tak za dwa tygodnie, Ty i tak musisz go dosuszać.
Fajnie było jak paczki krążyły, ileż my roślin mamy z wymianki, a najważniejsze jest to, że wszystko było takie spontaniczne, bezinteresowne.
Grażynko nawet nie wiesz jak ten słonecznik mnie denerwował, ja z tępieniem go walczyłam chyba trzy lata, nawet nie próbowałam dawać gałązek na kompost tylko wszystko paliłam.

[kogra]

Dorotko to chyba ten słonecznik miałyśmy - http://www.gazetagazeta.com/cgi-artman/ ... &num=24204
Ale żeby go uprawiać to trzeba by mieć hektary i odpowiedni klimat.
Kiedy go wyrzucałam to żadnej bulwki nie znalazłam tylko same korzenie.
Za czosnek już bardzo dziękuję.
Oczywiście, że dosuszę.
Powiedz mi tylko kiedy go sadzisz i co mu dajesz, że tak dobrze rośnie.

[mis20]

Dorotko piękne liliowce , cudne lilie , wspaniały powojnik

[korzo_m]

Grażynko wiesz ja tego słonecznika nie zjadłabym, on mi obrzydł za samo go wykopywanie
Pytasz o czosnek, nigdy go nie sadzę po cebuli, tej jesieni będzie na miejscu bobu, który już zjadłam, a teraz tam posiałam poplon mieszankę peluszki, wyki, zbóż, kupuję gotową w ogrodniczym. Jak wykiełkuje zostanie ścięte i przykopane do gnicia. Przed przekopaniem daję kompotu ( tego roku na pewno nie dostanie, bo kompost pójdzie w inne miejsce) a sadzę z początkiem pażdziernika, oczywiście jak pogoda pozwala, jak jest ciepło to czekam tak do połowy miesiąca. Wiosną przy pierwszym plewieniu zasilam nawozem z azotem, zasilanie przeprowadzam dwukrotnie. Staram się aby miał wilgotno co jakiś czas, więc jak deszczyk nie pada, to raz w tygodniu podlewam ( ja mam piaski) Kiedy wypyszcza czosnek pąki kwiatowe szybciutko je obcinam i rośnie w główkę. Co roku zmieniam miejsce sadzenia, staram się też co kilka lat wymieniać czosnek, mam kuzynkę na wschodzie i to ona podrzuca mi nowe główki, a u nich czosnek wyrasta ogromny, mojemu daleko wielkością.

Asiu na ten powojnik czatowałam chyba trzy lata, tak przez przypadek kupiłam, na razie rośnie w donicy, stoi na tarasie. Na jesieni przesadzę do gruntu, pod nowo powstającą kratkę. Już jedna jej część wykonana, jeszcze czeka na zbicie następna. Na tych podporach planuję posadzić 8 clematisów, kilka przesadzę, trzy dokupię. Myślę o czerwonym, ale czas pokaże co ja za rok wypatrzę

U mnie leje od rana chyba na razie piaski mają dość bo stoją kałuże. Żal liliowców, bo tak jak napisała u siebie Wiola płatki kwiatów są przeżroczyste o zmienionych kolorach.

[christinkrysia]

Dorotko słonecznik od Ciebie to juz w tej chwili ma półtora metra
- dziś się z nim mierzyłam ... i jest ciut niższy ode mnie bo wiesz ja z tych średniaków ( 158 cm ) a dopiero dostaje pędy kwiatostanowe więc będzie wyższy.
Jeżówki jesienią do przesadzania bo część sadzonek rośnie za nim.
Ta niska roślinka od Ciebie co kwitła na różowo i ma się rozsiewać to chyba Lepnica bo widziałam taką w czyimś wątku z podpisem - może tak być ?

[empuza]

Dorotko
Jesteś wielka!

[kogra]

Właśnie słyszałam o tym czosnku ze wschodu.
Tym bardziej się cieszę, ze do mnie trafi.
Jakoś bez czosnku nie wyobrażam sobie warzywniaka.
Nie dość, ze pomaga innym warzywom to sam jeszcze zdrowy.
Dorotko co jeszcze Ci wysłać z tymi nasionkami ?

[korzo_m]

Krysiu to chyba dobrze mu dałaś papu , u mnie tego roku marniutki.
Ja też widziałam lepnicę to w wątku Ani- Raczek została rozpoznana, jej również wysyłałam sadzonki. Swojej część powyrywałam, zostawiłam tylko 4 sztuki, niech się wysieje. W przyszłym roku przesadzę ją w inne miejsce.
Ja jak czytam, że u obdarowanych pięknie rosną roślinki to tak bardzo się cieszę

Agnieszko przecież wiesz, że ja należę do tych wysokich kobiet rozumiem, że przesyłka doszła, niech pięknie rosną , ale kwity dopiero zobaczysz w przyszłym roku.

Mój zeszłoroczny nabytek- różowa pysznogłówka

zaczynają kwitnąć dalie

krwawnik

floksy

tojeść orzęsiona i słonecznik

dzielne aksamitki, które w ilości 5 sztuk przetrwały przymrozki ( a wysiałam tyle nasion )


Grażynko trafi, trafi tylko cierpliwości, niech podeschnie. A Ty wiesz, że mnie się udał, a mojej siostrze większość zgniła, wysyłałam też główki do Irlandii jeszcze nie mam z tamtąd odpowiedzi czy były obfite plony, ale przy tamtejszym klimacie to mam wątpliwości.
Gdybyś Grażynko mogła podesłać mi jeszcze raz kilka gałązek do ukorzenienia tej czerwonej porzeczki o ogromnych gronach i dużych owocach, od razu powiem to nie dla mnie.

[heliofitka]

Dorotko nie wiedziałam, że jesteś specjalistką od czosnku, a tu proszę nawet import-eksport
Moje dalie wyrosły na gęściutkie krzaczki, ale na kwiatki muszę jeszcze trochę poczekać, tak samo z floksami...
Twój ogród to taka ściąga dzięki niemu wiem, co zakwitnie mi za tydzień lub dwa

[kogra]

Dorotko nie ma sprawy.
Oczywiście, że wyślę.

[christinkrysia]

Pysznogłówka różowa ....? ? ? ? nawet fajnie wygląda.
Mam tylko odmianę ciemno/czerwoną ale chciałabym jeszcze z białymi kwiatami.
Z drugiej strony przy obecnej pogodzie kwiaty w białym kolorze najgorzej wyglądają bo widać na nich nawet najmniejsze zmiany kolorystyki spowodowane pogodą.
Dziś chyba z pól godziny mi zeszło przy dużym krzewie róży "SCHNEEWITTCHEN " z tych brzydkich kwiatów ale warto było bo zaraz inaczej się zaprezentowała.
Pewnie gdyby mogła to by mi podziękowała i jeszcze dała.
Pysznogłówka ( Monarda) to lecznicza roślina i zbieram trochę liści na zapasy zimowe - ciekawi mnie czy inne kolory też maja te właściwości ?

[korzo_m]

Iwonko specjalistką czosnkową bym się nie nazwała sadzę bo w mojej kuchni dużo go używam.
Jeżeli chodzi o moje dalie to kilka karp w ogóle nie pokazało się z ziemii, po zimie od razu wyrzuciłam około 5 sztuk. Tego roku dalie mnie zaskoczyły Pogrupowałam jesienią i postarałam się posadzić według wysokości, te najwyższe dałam koło ogrodzenia, aby ewentualnie podwiązywać . No i śmiech na sali, te wysokie są malutkie, niskie bardzo, natomiast średniego wzrostu wg dokładnych moich jesiennych oznaczeń wyrosły za wysoko
No chociaż Ty z mojego ogródka ściągasz

Grażynko dziękuję w imieniu mojej sąsiadki, teraz muszę jej te gałązki ukorzenić

Krysiu ja też poluję na tę o białych kwiatach. Jeżeli chodzi o zapach to mnie wydaje się, że najbardziej aromatycznie pachnie kolor czerwony, ale jest to moje skromne zdanie, mam tylko 3 kolory.
Ja wczoraj obcinałam różom przekwitłe i zniszczone kwiaty od deszczu, zastanawiałam się czy nie popryskać ich na grzybka, niektóre po tych ulewach nieciekawie wyglądają.

malwa i makówka

hosty







hortensje

[kogra]

Dorotko a co to za hortusia na ostatniej fotce.
Też mam taką a nie wiem jak się nazywa.

[korzo_m]

Grażynko to hortensja "Annabelle" ta z najbardziej pospolitych niezawodnych.

U mnie chwasty na nowo szaleją, a ja sobie odpuszczam w taką duchotę nie będę pracowała. Na razie zbieram ogórki i je przetwarzam. Rabatki pięknie rozkwitają , królują liliowce.
Zobaczcie sami, większość to moje pospoliciaki