Zimowanie dipladenii
Zimowanie dipladenii
witajcie. od niedawna jestem posiadaczką niewielkiej dipladenii. zastanawiam się czy mi przeżyje zimę. wyczytałam że niewielu udało się ją przezimować. swoją mam od jakiegoś miesiąca i opornie mi rośnie i nie wiem czemu. czy ktoś by mi wspomógł radą jak ją odpowiednio pielęgnować i przezimować?
pozdrawiam
Kasia
Kasia
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12768
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: zimowanie dipladenii
Niezawodnym sposobem przezimowania dipladenii jest potraktowanie jej jako zwykłej rośliny pokojowej.
...natomiast sposób ten nie gwarantuje kwitnienia. Moja na przykład po zimie spędzonej w pokoju, pośród zwartnic i innych krotonów, jest bujna, zielona, zdrowa, rośnie jak marzenie, ale kwitnąć nie ma zamiaru.
Pozdrawiam!
LOKI
...natomiast sposób ten nie gwarantuje kwitnienia. Moja na przykład po zimie spędzonej w pokoju, pośród zwartnic i innych krotonów, jest bujna, zielona, zdrowa, rośnie jak marzenie, ale kwitnąć nie ma zamiaru.
Pozdrawiam!
LOKI
Re: zimowanie dipladenii
LOKI powiedz mi jeszcze czy jak będę całkowicie trzymać swoją dipladenie w domu to nie zgubi liści? z tego co wyczytałam na forach to mają problem z wnoszonymi dipladeniami do domów na zimę. sądzę że to szok. na dworze są znacznie inne warunki niż w domu i możliwie dlatego dipladenia zrzuca liści. dobrze myślę?
pozdrawiam
Kasia
Kasia
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: zimowanie dipladenii
Moją zimowałam w chłodnej i jasnej wózkowni (mieszkam w bloku). Zgubiła dużo liści, ale przeżyła. Natomiast bardzo późno zabrała się za kwitnięcie. Kolejnej zimy trzymałam ją w domu na chłodnym parapecie i była dzielna gdzieś do końca lutego, po czym padła.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12768
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: zimowanie dipladenii
@ Aryia 1985 ? Moja dipladenia zgubiła trochę liści, aczkolwiek po pierwsze nie było to jakieś dramatyczne, po drugie ? odrobiła to z nawiązką, wypuszczając bardzo gęsto nowe pędy ? a po trzecie ? nie wiem czy należy do przypisywać pobytowi w mieszkaniu czy może jednak inwazji przędziorków, z którą rady dać sobie nie mogłem.
Tak czy siak ? rezultat jest taki, że rośnie jak marzenie, jest gęsta, zdrowa, bogato ulistniona, zielona, ale NIE kwitnie.
Pozdrawiam!
LOKI
Tak czy siak ? rezultat jest taki, że rośnie jak marzenie, jest gęsta, zdrowa, bogato ulistniona, zielona, ale NIE kwitnie.
Pozdrawiam!
LOKI
Re: zimowanie dipladenii
dzięki Loki za rady. co do przędziorków to niekiedy mam z nimi problem ale to pod kątem amarylisa. co jakiś czas ziemie zmieniam . . . ale jak mi dipladenia padnie na zimę to jedynie co się wtedy mówi to 'trudno'
a przyznam to bardzo piękny kwiat z tej dipladenii. istne marzenie

a przyznam to bardzo piękny kwiat z tej dipladenii. istne marzenie

pozdrawiam
Kasia
Kasia
Re: zimowanie dipladenii
Moja dipladenia zimowała juz 2 zimę na parapecie, pokój w bloku, kaloryfery przykręcone na minimum. Od końca lutego zaczęłam ją zasilać, bo zaczęła ruszać z nowymi pędami, kwitnie ładnie, ale teraz trochę jest na balkonie przytopiona 

Re: zimowanie dipladenii
Czy ktoś zimuje dipladenię na parapecie? Moja trochę przycięta jakoś żyje, a odcięte gałązki w większości się ukorzeniły i mają się jeszcze lepiej.