Śliczne te fotki
Nie tylko liliowce część 12.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Nie tylko liliowce część 12.
U mnie koty polują na żabki, więc takiego widoku nie mogę doczekać, ale za to dziś miałam prawdziwy desant ważek
Śliczne te fotki
Śliczne te fotki
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko kiedy trzy lata temu odkryłam to forum, to twój ogródek należał do trójki systematycznie odwiedzanych przeze mnie ogrodów. Nawet nie wiesz, ile razy siedziałam na twoim balkoniku, delektując się urodą kwiatów
Najśmieszniejsze jest to, że do tej pory, w żadnym z tych wątków, nie napisałam, ani jednego postu, choć podglądam je nadal
Kiedy zobaczyłam Cię w moim "ogrodzie" stwierdziłam, że może już najwyższy czas ujawnić się, ale stwierdziłam, że poczekam na nowy wątek. Nie przypuszczałam jednak, że tak szybko to pójdzie
Dwa dni i tyle stron...a miałam nadzieję być pierwsza
Nic straconego...ale do kolejnego masz mnie "na głowie" 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Jolu - tak, to czosnek zwisły.
Ewuś - dziękuję.
Ciekawe czy Kostek też by je chciał złowić.
Dorotko - u mnie też jest ich w tym roku wyjątkowo dużo.
Problemem jest tylko zrobienie im fotki bo są bardzo ruchliwe.
I na nie też moje kocice urządzają polowanie - niestety.
Iwonko - bardzo się cieszę.
Miło mieć takiego ukrytego zwolennika nie mówiąc już o tym, żeby mieć go na głowie....
Oczywiście serdecznie zapraszam do śledzenia mojego wątku.
Bo mnie masz już na głowie a właściwie to w lesie....
Ewuś - dziękuję.
Ciekawe czy Kostek też by je chciał złowić.
Dorotko - u mnie też jest ich w tym roku wyjątkowo dużo.
Problemem jest tylko zrobienie im fotki bo są bardzo ruchliwe.
I na nie też moje kocice urządzają polowanie - niestety.
Iwonko - bardzo się cieszę.
Miło mieć takiego ukrytego zwolennika nie mówiąc już o tym, żeby mieć go na głowie....
Oczywiście serdecznie zapraszam do śledzenia mojego wątku.
Bo mnie masz już na głowie a właściwie to w lesie....
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko lilie masz ładne w oczku ,czy Ty je czymś dokarmiasz ,
bo ja do swoich kupiłam nawóz wolno działający ,i po zaaplikowaniu go do donic ,
za 3 lub 4 dni zginęły mi wszystkie rybki ,nie mam pojęcia co się stało ,
sprzedawca powiedział ,że nawóz nie zaszkodzi rybkom ,ja jednak myślę ,że zaszkodził ....
bo ja do swoich kupiłam nawóz wolno działający ,i po zaaplikowaniu go do donic ,
za 3 lub 4 dni zginęły mi wszystkie rybki ,nie mam pojęcia co się stało ,
sprzedawca powiedział ,że nawóz nie zaszkodzi rybkom ,ja jednak myślę ,że zaszkodził ....
- AloesIk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1838
- Od: 23 lut 2011, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Nie tylko liliowce część 12.
[url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7b3 ... 2f914.html]Lilie pięknie kwitną,reszta roślinek również ale bardzo mi się one spodobały
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Lilie wodne przepiękne
a fotki z żabkami są.... po prostu słodkie
i takie naturalne 
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12847
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Nie tylko liliowce część 12.
@ Kogra ? pierwszy chrząszcz topielec to chyba nieskorek czarny (ale nie jestem pewien). Jeśli to on, to owady dorosłe zapylają kwiaty, żywiąc się pyłkiem i nektarem, ale za to larwy żyją w ziemi, gdzie żywią się korzeniami roślin. Drugi chrząszcz to oczywiście kruszczyca złotawka, o której już była długa dyskusja w wątku Abeille ze dwa tygodnie temu.
Fotkami z żabkami mnie powaliłaś. Czapki z głów.
Pozdrawiam!
LOKI
Fotkami z żabkami mnie powaliłaś. Czapki z głów.
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Oj, nie nadążam ja za Wami... już nowa część.
Mam ci ja podobne coś do twojego czosnku. Ma ok.20cm rośnie jak bylina (tj nie wykopuje jej) rośnie na bardzo słabej ziemi i jest takie nieszczególne. zrobię zdjęcie i dam u siebie do rozpoznania.- A może trzeba przesadzić?
Mam ci ja podobne coś do twojego czosnku. Ma ok.20cm rośnie jak bylina (tj nie wykopuje jej) rośnie na bardzo słabej ziemi i jest takie nieszczególne. zrobię zdjęcie i dam u siebie do rozpoznania.- A może trzeba przesadzić?
- abeille
- 1000p

- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Czosnek przesliczny i jaki boski kolor
Grażynko. Fajne żabcie na liściach. Czy to maluchy czy dorosłe?
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nie tylko liliowce część 12.
GRAZYNKO zastanawiałam sie nad tym co napisałaś a propo wsadzania patyczków z listkami . Nie dawało mi to spokoju . Wczoraj długo myślałam i stwierdziłam ,że jednak masz rację . Dotyczy to patyczków ,które wsadziłam we wrześniu . 1 z nich ma juz pąka i tego właśnie wsadziłam z listkami bo miał jeszcze ładne i dopiero wiosną mu te listki oberwałam bo zrobiły sie nieładne . Nie wiem od czego to zależy . Teraz wsadziłam do doniczki z żółknącymi liśćmi Pilgrima i na razie sie tak fajnie trzyma już 1 miesiąć a listki są dalej w takim samym stanie . Natomiast wsadzone w ubiegłym roku ,z listkami ,ale nie zakryte niczym na zimę patyczki Veilchenki tylko jak na razie 2 są w stanie wzrostu reszta chyba padła . Sory ,ze sie rozgadałam
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażka tak późno ...,ale się pojawiam ...i podziwiam wszystkie Twoje rośliny ,róże masz przepięknie kwitnące...czyli z tego wynika ,że nie tylko do liliowców masz rękę ,ale i róże pod Twoją opieką mają się bardzo dobrze. ..
Pokazywałaś urodziwe chrząszcze...
u mnie takie nie występują...z racji braku oczka...ale pojawiają się inne ,wśród których poznaję tylko biedronki i jej larwy... 
Czosnek tak jak wszystkich też mnie zachwycił...Jakiż to?
Czosnek tak jak wszystkich też mnie zachwycił...Jakiż to?
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Witam.
Padało już chyba aż pięć razy, ale to tak po 10 minut i znów słonko.
Pogoda jak w kwietniu, tyle że dość ciepło.
Niestety co wrażliwsze róże już zaczynają przy tej parnej pogodzie łapać choroby.
Ale nie będę pryskać chemią tylko obrywać zainfekowane liście.
A jeśli róża sobie nie poradzi sama to ... ;:5
Jest tyle nowych odpornych na choroby róż, że jest w czym wybierać.
Evluk - miło, że wpadłaś.
Mnie też ujął i dlatego ratowałam co zostało,żeby go nie stracić.
Bogusiu - w ogóle nie dokarmiam.
Bo to sprzyja rośnięciu glonów i chorobom rybek.
Też tak zrobiłam pierwszego roku po kupnie lilii i rybki mi padły.
Teraz tylko przesadzam lilie co 3, 4 lata do ziemi kompostowej i z góry przysypuję grubą warstwą żwirku.
Mam posadzone w wiaderkach budowlanych w których na dnie jest tylko malutka dziurka, żeby powietrze uciekało do góry przy napełnianiu wodą.
Wtedy żyzna ziemia nie jest wypłukiwana do wody i nie powoduje jej kwitnięcia i tworzenia glonów.
Wolę mieć może o kilka kwiatów mniej a za to czystą wodę.
Aloesik - witaj.
Miło, że mnie odwiedziłeś/aś/.
AgaNet - bo to sama natura.
Oczko zarasta samoistnie więc wygląda naturalnie.
Czasem tylko redukuję nadmiar roślin.
Loki - oj to niedobrze ....dla niego....
Muszę pogrzebać trochę w ziemi, żeby sprawdzić czy nie ma tam jego larw.
Bo w tym roku jest ich więcej niż normalnie.
A z kruszczycy to jestem też zadowolona, bo całkiem ładny z niej owad.
Ciekawe, że przedtem nigdy go nie spotkałam.
Wielkie dzięki
za rozpoznanie.
Lucynko - on lubi dobrą ziemię.
Jeśli rośnie u Ciebie w złej ziemi to może taki byc.
Daj mu kompostu do dołka a zobaczysz jak się wzmocni do przyszłego roku.
Wiesiu - żabia młodzież, że tak powiem jest średniego wieku.
Mama żaba jak na razie jest nieuchwytna, może padła łupem kotek ?
Jadziu - to dobrze, że o tym piszesz, bo to potwierdza moją teorię sadzonkowania róż.
Tak zrobione sadzonki najlepiej mi się przyjmują, chociaż nie znaczy to, ze wszystkie się ukorzeniają.
Świetnie, że podzieliłaś się tym spostrzeżeniem.
Dzięki.
Neluś - róże muszą dobrze rosnąć, bo inaczej ;:5
Chorowitych nie mam zamiaru ratować.
Jest w czym wybierać pod względem odporności.
Te chrząszcze akurat nie lubią wody, to lądowe zwierzaki, ja tylko je ratowałam z oczka przed utonięciem.
Czosnek zwisły ma swój urok, nie da się zaprzeczyć.
Padało już chyba aż pięć razy, ale to tak po 10 minut i znów słonko.
Pogoda jak w kwietniu, tyle że dość ciepło.
Niestety co wrażliwsze róże już zaczynają przy tej parnej pogodzie łapać choroby.
Ale nie będę pryskać chemią tylko obrywać zainfekowane liście.
A jeśli róża sobie nie poradzi sama to ... ;:5
Jest tyle nowych odpornych na choroby róż, że jest w czym wybierać.
Evluk - miło, że wpadłaś.
Mnie też ujął i dlatego ratowałam co zostało,żeby go nie stracić.
Bogusiu - w ogóle nie dokarmiam.
Bo to sprzyja rośnięciu glonów i chorobom rybek.
Też tak zrobiłam pierwszego roku po kupnie lilii i rybki mi padły.
Teraz tylko przesadzam lilie co 3, 4 lata do ziemi kompostowej i z góry przysypuję grubą warstwą żwirku.
Mam posadzone w wiaderkach budowlanych w których na dnie jest tylko malutka dziurka, żeby powietrze uciekało do góry przy napełnianiu wodą.
Wtedy żyzna ziemia nie jest wypłukiwana do wody i nie powoduje jej kwitnięcia i tworzenia glonów.
Wolę mieć może o kilka kwiatów mniej a za to czystą wodę.
Aloesik - witaj.
Miło, że mnie odwiedziłeś/aś/.
AgaNet - bo to sama natura.
Oczko zarasta samoistnie więc wygląda naturalnie.
Czasem tylko redukuję nadmiar roślin.
Loki - oj to niedobrze ....dla niego....
Muszę pogrzebać trochę w ziemi, żeby sprawdzić czy nie ma tam jego larw.
Bo w tym roku jest ich więcej niż normalnie.
A z kruszczycy to jestem też zadowolona, bo całkiem ładny z niej owad.
Ciekawe, że przedtem nigdy go nie spotkałam.
Wielkie dzięki
Lucynko - on lubi dobrą ziemię.
Jeśli rośnie u Ciebie w złej ziemi to może taki byc.
Daj mu kompostu do dołka a zobaczysz jak się wzmocni do przyszłego roku.
Wiesiu - żabia młodzież, że tak powiem jest średniego wieku.
Mama żaba jak na razie jest nieuchwytna, może padła łupem kotek ?
Jadziu - to dobrze, że o tym piszesz, bo to potwierdza moją teorię sadzonkowania róż.
Tak zrobione sadzonki najlepiej mi się przyjmują, chociaż nie znaczy to, ze wszystkie się ukorzeniają.
Świetnie, że podzieliłaś się tym spostrzeżeniem.
Dzięki.
Neluś - róże muszą dobrze rosnąć, bo inaczej ;:5
Chorowitych nie mam zamiaru ratować.
Jest w czym wybierać pod względem odporności.
Te chrząszcze akurat nie lubią wody, to lądowe zwierzaki, ja tylko je ratowałam z oczka przed utonięciem.
Czosnek zwisły ma swój urok, nie da się zaprzeczyć.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko, zerknij u mnie na niego? Czy to ten?
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Przepiękne zdjęcia z liliami wodnymi i żabkami
aż chce się przysiąść i dłużej popatrzeć 


