Mój ogródek "dwie ciutki za domem"- JSZFRED
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Tak tez myślałam Izo , większość osób trzyma je w klatce, ja wybrałam tę 'lepszą' wersję,
a dwa mniejsze psiaczki rozrabiają przed domem bo były chowane na podwórku i niebardzo mogą sie przystosować do domu, lepiej im na dworzu ale w zimne noce są w wiatrołapie i na burze je musze chować bo się strasznie boją,
Pozdrawiam Serdecznie
a dwa mniejsze psiaczki rozrabiają przed domem bo były chowane na podwórku i niebardzo mogą sie przystosować do domu, lepiej im na dworzu ale w zimne noce są w wiatrołapie i na burze je musze chować bo się strasznie boją,
Pozdrawiam Serdecznie
- andriu53
- 1000p

- Posty: 1590
- Od: 6 maja 2007, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Asiu fajna ta Twoja fredka , oglądałam ją i oglądałam i podobało mi się zwierzątko .Ale przy moich czterech wilkach nic się już nie uchowa ,nawet kocisko .Chyba nawet krety boją się i na razie nie kopią , bo na hasło ''kret'' to tylko ziemia furczy z rabatek . Potrafią łapać nawet myszy , ale nie zjedzą ,tylko ułożą w wejściu do domu , bo ja muszę widzieć ich zdobycz .A burzy to się boją chyba wszystkie psy ,bo i moje też .
Zastanawiałam się czy u Ciebie krety nie kopią pod korą , ja musiałam usunąć korę , bo ryły jak zwariowane i wiele roślin mi zmarnowały .
Zastanawiałam się czy u Ciebie krety nie kopią pod korą , ja musiałam usunąć korę , bo ryły jak zwariowane i wiele roślin mi zmarnowały .
Pozdrawiamy - Zosia i Jędruś!!!
Spis wątków
Spis wątków
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Witam Was Zosiu i Jędrku, na działce ROD to mi tak zryły że kopiec na kopcu, ale tu na razie ich nie ma, wydaje mi sie że krety nie lubią takiej ciężkiej ziemi gliniastej , bo na części ogródka jest prawie sama glina którą uszlachetniam czym mogę, mieszkam tu dwa lata i nie widziałam, żadnego kreta może też ich nie ma że nie całe 100 m jest bardzo ruchliwa droga krajowa wylotówka z Warszawy jak jedzie kilka tirów to trochę czasami dudni,
My też mielismy na początku problemy z owczarzycą aby nie zjadła fredka, tłumaczyło się że trzeba mu dać buzi i tak też czasem to robi jak go trzymam na rękach, tym swoim ozorem jak go pacnie to jest cały mokry, czasem sie fajnie gonią i bawia ale trzeba cały czas mieć oko tak na zaś , małe psy też potrafi pogonic, ale poza terenem to zaden pies nie podejdzie do małych bo odrazu sie rzuca tak tych maluchów broni i musi chodzić na smyczy, dopiero jak Pan M pójdzie dalej do lasu to ją puszcza, Fajnie mieć tyle wilków troche to kosztowne.
Oj ale się rozgadałam , może trzeba iść spać
Dzięki za wizytę
Pozdrawiam Cieplutko,
PS. Tak sypie zę się zastanawiam czy nie trzeba iść odśnieżać chodnik
My też mielismy na początku problemy z owczarzycą aby nie zjadła fredka, tłumaczyło się że trzeba mu dać buzi i tak też czasem to robi jak go trzymam na rękach, tym swoim ozorem jak go pacnie to jest cały mokry, czasem sie fajnie gonią i bawia ale trzeba cały czas mieć oko tak na zaś , małe psy też potrafi pogonic, ale poza terenem to zaden pies nie podejdzie do małych bo odrazu sie rzuca tak tych maluchów broni i musi chodzić na smyczy, dopiero jak Pan M pójdzie dalej do lasu to ją puszcza, Fajnie mieć tyle wilków troche to kosztowne.
Oj ale się rozgadałam , może trzeba iść spać
Dzięki za wizytę
Pozdrawiam Cieplutko,
PS. Tak sypie zę się zastanawiam czy nie trzeba iść odśnieżać chodnik
- andriu53
- 1000p

- Posty: 1590
- Od: 6 maja 2007, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Asiu ja też jestem demon nocny . Moje wilki bardzo mało jedzą z M musimy chodzić za nimi i wymyślać sztuczki , żeby gady zjadły .A wiesz ile wtedy jest śmiechu i co one wyprawiają .Są bardzo do nas przywiązane , znajomi pytają po co mi tyle psów , ale ja nie potrfiłabym sprzedać żadnego . Bała bym się , że ktoś może zrobić im coś złego .
Jeśli chodzi o ziemię ,to też mam glinę i mieszałam ją z torfem i ziemią łąkową . Najlepiej na glinie rosną róże .
U mnie już nie pada , ale jest mrozisko .
Jeśli chodzi o ziemię ,to też mam glinę i mieszałam ją z torfem i ziemią łąkową . Najlepiej na glinie rosną róże .
U mnie już nie pada , ale jest mrozisko .
Pozdrawiamy - Zosia i Jędruś!!!
Spis wątków
Spis wątków
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Zosiu posadziłam kilka róz , ale kilka mi rosnie bardzo słabo w zeszłym roku zmieniłam im miejsce jedna niebiesko- fioletowa całkiem wypadła, a reszta gubiła liście, zobaczymy co będzie w tym roku nie wiem kiedy lepiej je ścinać i na jaką wysokość i jak ciąć te pienne,
Ja też nie miałam sumienia wyrzucic tych maluchów jak zostawiła je poprzednia właścicielka były problemy bo owczarzyca je ganiała nie wpuszczała do domu i warczała, a teraz jakoś to sie poukładało też za bardzo nie chce jeść ale jak mówię że oddam psiakom to wcina, maluchy to istne odkurzacze,
Pozdrawiam cieplutko
Ja też nie miałam sumienia wyrzucic tych maluchów jak zostawiła je poprzednia właścicielka były problemy bo owczarzyca je ganiała nie wpuszczała do domu i warczała, a teraz jakoś to sie poukładało też za bardzo nie chce jeść ale jak mówię że oddam psiakom to wcina, maluchy to istne odkurzacze,
Pozdrawiam cieplutko
- gebo13
- 200p

- Posty: 489
- Od: 1 mar 2007, o 21:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Witaj Asieńko
Ze swojego ogrodu zrobiłaś szczęście na ziemi!
Cieszę się,że pokazałaś futrzaki. Są piękne. Sama
kocham duuuże psy,ale gdyby się "dopukał" do nas mały
też pewnie by został.
O fretkach marzę cały czas i na pewno będę je miała i nie jedną...
ale co najmniej parkę urwisów. Wiem już o nich trochę
Myślę nad tym,bo same fretki miały by u mnie swoje miejsce,
ale one też potrzebują odrobinę swojego sprzetu.


Ze swojego ogrodu zrobiłaś szczęście na ziemi!
Cieszę się,że pokazałaś futrzaki. Są piękne. Sama
kocham duuuże psy,ale gdyby się "dopukał" do nas mały
też pewnie by został.
O fretkach marzę cały czas i na pewno będę je miała i nie jedną...
ale co najmniej parkę urwisów. Wiem już o nich trochę
Myślę nad tym,bo same fretki miały by u mnie swoje miejsce,
ale one też potrzebują odrobinę swojego sprzetu.
Szczęście to nic innego jak dobre zdrowie i krótka pamięć
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Małgosiu, proponuję się dobrze zastanowić, te zwierzątka są tak szybkie i pomysłowe, a wślizgną się w najwęższą szparkę a później mają problem się wydostać i może być poważny problem , a Freda jak wypuszczam to cały czas kontroluję i jeszcze jedno mają bardzo słaby wzrok i niewidzą co jest trochę dalej a przy wesołym usposobieniu i podskakiwaniu spadają czasem za tapczan kanapę komodę itp, no i najważniejsza sprawa, jeśli masz skłonności alergiczne to lepiej sobie odpuść bo inaczej będziesz miałą tak jak ja, kocham i czasem cierpię , ale nie mam sumienia się z nim rozstać,
Pozdrawiam Cieplutko
Pozdrawiam Cieplutko
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Joasiu, superaśnie te Twoje futrzaki.
Piękne róże, ja niestety nie mam żadnej, miejsca brakuje, a w P-O chyba nie miałyby szans!
Pytałaś u mnie o rododendrony, a sadziłaś może jakąś ciekawą odmianę u siebie?
Piękne róże, ja niestety nie mam żadnej, miejsca brakuje, a w P-O chyba nie miałyby szans!
Pytałaś u mnie o rododendrony, a sadziłaś może jakąś ciekawą odmianę u siebie?
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Witajcie kobitki,
Małgosiu pokazuje co Cie czeka niestety te najzabawniejsze sprawki nie zawsze sie zdązy uchwycić bo to zwierzątko jest wyjątkowo szybkie jak coś broii, śmieję się że ma w pupie turbo-doładowanie tak zapyla, a i aparat powinnam nosić cały czas po chałupce, jednej scenki nie mogę zapomniej i często się śmieję, jak nagle fred z kanapy skoczył owczarzycy na grzbiet i jakoś się tak fajnie zaczepi ł że nie mogła go zrzucić a on zwisał raz z jednej strony raz z drugiej ona wyprawiała smieszne figury zupełnie to tak wyglądało jaby ja ujeżdzał,
Miko no ja tu sama byłam zła bo to właśnie Pan M przyniósł to zwirzątko do domu i byłam wściekła bo gdzie przy trzech sukach taki jeszcze futrzak ,a teraz jak mi się czasem gzieś schowa i nie mogę go znaleść to mało nie płaczę, chodzi za mną jak psiak nie wypuszczam go tylko jest w domu, nie chce się nauczyć zakłądać ósemkę to taka mała smyczka aby chodzić na spacerek, z chomikiem nie masz takiego kontaktu to jest bardzo inteligentne zwierzątko umie się bawić i jest przez całę swoje życie wesołym psotnym dzieckiem
Oj ale się rozgadałam
Pozdrawiam Was cieplusieńko i aby do wiosny
Małgosiu pokazuje co Cie czeka niestety te najzabawniejsze sprawki nie zawsze sie zdązy uchwycić bo to zwierzątko jest wyjątkowo szybkie jak coś broii, śmieję się że ma w pupie turbo-doładowanie tak zapyla, a i aparat powinnam nosić cały czas po chałupce, jednej scenki nie mogę zapomniej i często się śmieję, jak nagle fred z kanapy skoczył owczarzycy na grzbiet i jakoś się tak fajnie zaczepi ł że nie mogła go zrzucić a on zwisał raz z jednej strony raz z drugiej ona wyprawiała smieszne figury zupełnie to tak wyglądało jaby ja ujeżdzał,
Miko no ja tu sama byłam zła bo to właśnie Pan M przyniósł to zwirzątko do domu i byłam wściekła bo gdzie przy trzech sukach taki jeszcze futrzak ,a teraz jak mi się czasem gzieś schowa i nie mogę go znaleść to mało nie płaczę, chodzi za mną jak psiak nie wypuszczam go tylko jest w domu, nie chce się nauczyć zakłądać ósemkę to taka mała smyczka aby chodzić na spacerek, z chomikiem nie masz takiego kontaktu to jest bardzo inteligentne zwierzątko umie się bawić i jest przez całę swoje życie wesołym psotnym dzieckiem
Oj ale się rozgadałam
Pozdrawiam Was cieplusieńko i aby do wiosny














