Mam nadzieję, że bardzo nie boli
Po malinowym chruśniaku
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Po malinowym chruśniaku
Trzy lata się z nią męczyłaś
To te kilkanaście dni do wygojenia ... dasz radę. Przynajmniej będziesz miała więcej czasu na łażenie po ogrodach forumków
Mam nadzieję, że bardzo nie boli
Mam nadzieję, że bardzo nie boli
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Witajcie, właśnie wróciłam ze zmiany opatrunku. Goi się świetnie [nawet miałam podejrzenie że nic nie wycięli bo nie bolało] ale za tydzień dopiero zdjęcie szwów. Nowe roślinki czekają na wsadzenie. Dzisiaj kupiłam zółtego goździka i fioletowego penstemona a wczoraj u Wentów w Kościerzynie żeleźniaka i wiesiołka. A w Obi nabyłam w super cenie za 5 zł różową budleje.
Pogoda mało ogrodowa co chwila pada i strasznie wieje tak że 'leczę rany'
Pozdrawiam troskliwych gości 
Pogoda mało ogrodowa co chwila pada i strasznie wieje tak że 'leczę rany'
-
Grazia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Po malinowym chruśniaku
Izo u nas piękna pogoda,słońce mocno grzeje,wiatr słaby a temperatura 23,no tak ale dzieli nas ogromna ilość kilometrów w lini prostej to pewnie 10,życzę zdrówka
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Faktycznie Grażynko już jest lepij
Wiatr przegonił chmury i zaraz ruszam coś pogrzebać w ziemi bo do tej pory spełniałam się kulinarnie
Wpadłam tylko sprawdzić coś na temat clematisow włoskich - nawet nie wiedziałam żę jest taka grupa. Mam "Plena elegans' i jest tu najpisane że to grupa witicella, może to to samo?
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Po malinowym chruśniaku
Izo, to gdzie Ty mieszkasz?? Myślałam, że jesteśmy prawie sąsiadkami, a tu nawet kropla nie spadła!
A przy okazji, już któryś raz słyszałam o tej szkółce w Kościerzynie, czy ja polecasz? Duży wybór?
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, świetnie, że wszystko dobrze się goi!
A przy okazji, już któryś raz słyszałam o tej szkółce w Kościerzynie, czy ja polecasz? Duży wybór?
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, świetnie, że wszystko dobrze się goi!
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Izo, życzę rychłego powrotu do formy. Będzie dobrze. Jeszcze trochę i popracujesz w ogrodzie
.
Zakupy
O żółtym goździku nie słyszałam nawet, żelaźniaka wygooglałam, fajna roślinka. Lubię ogród u Wentów, o zakupach ogrodniczych nie wspominając.
Pozdrawiam cieplutko
.
Zakupy
Pozdrawiam cieplutko
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Agato mieszkam koło Wejherowa
i deszcze przeważnie mnie omijają. Tą szkółkę trzeba odwiedzić koniecznie! I właściwie nie wiem jak tam wyglądają zakupy bo dobieram tylko jakieś pojedyncze rośliny i szukam przeważnie bylin. Na pewno można tam znaleźć wiele inspiracji i ciekawych rozwiązań.
A sąsiadkami jesteśmy tylko trochę dalszymi
mam nadzieję że i tak mnie odwiedzisz
Klaryso już i tak buszuję w ogrodzie tylko muszę to robić 'rozważniej' że by sie nie walnąć w palucha
ale goi się jak nie powiem na kim...
Dzisiaj sobótka więc trzeba zrobić jakieś ognicho, co prawda przeważnie wtedy leje ale zobaczymy
. Idę skubać jagody na drożdzówkę

A sąsiadkami jesteśmy tylko trochę dalszymi
Klaryso już i tak buszuję w ogrodzie tylko muszę to robić 'rozważniej' że by sie nie walnąć w palucha
Dzisiaj sobótka więc trzeba zrobić jakieś ognicho, co prawda przeważnie wtedy leje ale zobaczymy
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Po malinowym chruśniaku
Ja nawet miałam kiedyś spis, gdzie kto mieszka, ale mi się wykasował z poczty, okazało się, że ta skrzynka jest mało pojemna. A w Twoje okolice z przyjemnością się wybiorę, od jakiegoś czasu kusi mnie szkółka w Górze, gdzie podobno mają poszukiwaną przeze mnie odmianę cisa. Tylko jakoś odkładam ten wyjazd z tygodnia na tydzień... ;)
Tym razem deszcz planowany dziś w nocy, ale nie uwierzę, jeśli nie zobaczę!
Tym razem deszcz planowany dziś w nocy, ale nie uwierzę, jeśli nie zobaczę!
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Agato może po niedzieli póki nie ma upałów? Zapraszam, kto ma chęć na wycieczkę?
Ale był falstart z tą moją sobótką
Przecież to dopiero dzisiaj
Może dlatego drożdżówka wyszła z zakalcem?! Ale i tak ognisko było a dzisiaj najwyżej mała powtórka.
Klaryso na żeleźniaka dawno polowałam a zółte goździki są często na targowisku a w ogóle to mają dużo odcieni. A żłłtego chciałam od dawna ale nie wiedziałam gdzie go wsadzić. Nie bardzo pasowała do innych żółtych roślin bo ma srebrne listki. Dwa goździki mam z zeszłego roku i pięknie kwitną. Kiedyś posiałam i miałam cudną paletę kolorów i kwiaty były na dłuższych łodygach, teraz nie mogę takich znaleźć. Te są niziutkie.
Ale był falstart z tą moją sobótką
Klaryso na żeleźniaka dawno polowałam a zółte goździki są często na targowisku a w ogóle to mają dużo odcieni. A żłłtego chciałam od dawna ale nie wiedziałam gdzie go wsadzić. Nie bardzo pasowała do innych żółtych roślin bo ma srebrne listki. Dwa goździki mam z zeszłego roku i pięknie kwitną. Kiedyś posiałam i miałam cudną paletę kolorów i kwiaty były na dłuższych łodygach, teraz nie mogę takich znaleźć. Te są niziutkie.
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Po malinowym chruśniaku
Po niedzieli nie wiem, czy wyjdzie, bo mam w pracy jeszcze sporo zajęć, często kończę późno. Bliżej lipca będzie luźniej, ale zobaczę, może mi się uda. A kiedy dysponujesz czasem i o jakiej porze?
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
Re: Po malinowym chruśniaku
Oj, te kurzajki... mam nadzieję, że juz ok
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Dorbi, to była tylko jedna sztuka
ale za to mocno sie trzymała! Palec nie boli ale muszę do 5 lipca uważać na szew i nosić opatrunek, co w ogrodzie jest dość wkurzające
No i jednak dobrze że miałam przyspieszoną sobutkę
bo wczoraj oczywiście wieczorem padało. Dzisiaj na razie też jakokś nie wyraźnie

No i jednak dobrze że miałam przyspieszoną sobutkę
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Izo, żelaźniaka upoluję, bo do Wentów jeżdżę kilka razy w sezonie. Lubię oglądać ten ogród w różnych porach roku. Natomiast żółtego goździka nie widziałam, u mnie spory targ dwa razy w tygodniu, coraz więcej sprzedających byliny ( też), ale kolorki raczej tradycyjne dla goździków.
Sobótka+ Boże Ciało= tradycyjne deszcz tyle, ze 2x. Nas też wczoraj przegonił z dużej imprezy plenerowej.
Pytanie: z Wejherowa którędy jeździsz do Stężycy? Jeśli oczywiście to nie niedyskretne pytanie.
Sobótka+ Boże Ciało= tradycyjne deszcz tyle, ze 2x. Nas też wczoraj przegonił z dużej imprezy plenerowej.
Pytanie: z Wejherowa którędy jeździsz do Stężycy? Jeśli oczywiście to nie niedyskretne pytanie.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Po malinowym chruśniaku
Izo, dopiero do domu wróciłam. No, co prawda po Castoramie zaliczyłam jedną szkółkę po drodze, ale króciutko, kupiłam tylko acenę i miskanta Rotsilber, a pozostały czas stałam w korku!! Dobrze, że nie wybierałam dalej, choć pogoda się akurat poprawiła. To pewnie przez ten długi weekend takie korki! ;roll:
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4


