Grażynka, zauważyłam, ze lawenda nie lubi ciasnoty. Jak ma dużo miejsca na rozrastanie się, do słonecznie i przepuszczalną ziemię, to ładnie się sprawuje.
Co do spotkania, to sprawę dogadamy po Twoim powrocie
Agniesiu, dziękuję. Przetaczniki to moja ostatnia miłość ... no może nie taka jak do hortensji, ale bardzo mi się podobają. I ładnie wyglądają na rabacie z hortensjami
Tereniu nie okrywam i nic z nimi specjalnego nie robię. Jedynie tnę w lecie te piękne kwiaty (robię to z bólem serca) a one potem zakwitają drugi raz późnym latem. Te kwiaty zostawiam na zimę i ścinam je wczesną wiosną.
Grazia, ekspertem w ukorzenianiu róż nie jestem, ale postaram się. Przysypię pęd i jeśli się ukorzeni, to będzie Twój
Ta róża jest o tyle fajne, ze rośnie również w cieniu. I tak jak oglądam jej różne zdjęcia to bardziej podoba mi się jej kolor właśnie z cienia. Wtedy jest fioletowy. NA słońcu bardziej zachodzi w różowy.
Majeczko, miło mi znów Ciebie gościć
Iza, przetaczniki chyba bardziej na słońce.
To jest tak, że marzy się o tym, czego się nie ma. U mnie znów za dużo słońca .... chciała bym o wiele, wiele więcej miejsc cienistych dla moich hortensji i żurawek.
Co do żurawek. Wczoraj porobiłam im portrety i teraz mam zamiar pomęczyć Was nimi troszeczkę :P
