Wzmacnianie pomidora

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
11krzych

Re: Wzmacnianie pomidora

Post »

wujeksam pisze: to pikowanie jest aż tak ważne? czy ktos przeprowadzal eksperyment, pikowane vs rosnące od poczatku w duzym pojemniku
tak na chłopski rozum rośliny z nieuszkadzanym systemem korzeniowym powinny być większe od tych z uszkodzonym, bo przecież podczas pikowania tak się dzieje
Są rośliny, które zabijesz pikowaniem. Na przykład ogórki, chociaż niektórzy pikują, ale muszą bardzo uważać, żeby jak najmniej uszkodzić korzenie.
W przypadku pomidorów jest inaczej. Przepikowanie powoduje wzmocnienie systemu korzeniowego. Mniej więcej wiem dlaczego, ale nie podejmuję się tego wytłumaczyć. Może któryś z naszych Ekspertów wyjaśni to zjawisko w kilku słowach.
Ważnym skutkiem przepikowania jest rownież skorygowanie wady siewek zwanej "wybiegnięcie" a pytanie dotyczyło grubości łodyg.
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 901
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wzmacnianie pomidora

Post »

11krzych pisze:Na przykład ogórki, chociaż niektórzy pikują,
gruntowe przy dużych hektarach się wysiewa, ale na działkę kupuje się rozsadę, do szklarni tez się nie sieje od razu do gruntu
11krzych pisze:Przepikowanie powoduje wzmocnienie systemu korzeniowego.
Cięzka sprawa , zazwyczaj uszkadzasz systemem i musisz czekać , aż roślina się przyjmie z powrotem
11krzych pisze:Ważnym skutkiem przepikowania jest rownież skorygowanie wady siewek zwanej "wybiegnięcie"
nie jest to wada, tylko błąd hodowcy i tylko wizualnie się poprawia dla lepszego samopoczucia właściciela :;230

jeśli się ma miejsce i warunki to szkoda pikować, szkoda nie tylko pracy właściciela , ale samej rośliny
im mniej uszkodzony system korzeniowy przy sadzeniu , to szybciej zaczyna rosnąć pomidor , wiec po co pikować , przesadzać ??
patasko pisze:a pytam by ustrzec się przed nieprawidłowościami w następnym roku
jak się ustrzec jak mieć ładna rozsadę ?? bardzo prosto, wiec tak , musisz tylko zrobić parę drobnych rzeczy
odpowiednią temperaturę podczas kiełkowanie ,
odpowiednia ilość światła po skiełkowaniu ,
odpowiednia temperaturę po skiełkowanie ,
odpowiednia temperaturę nocą,
odpowiednia różnice miedzy dniem i nocą ,
odpowiednia ilość składników odżywczych,
odpowiednią ilość wody

i parę jeszcze innych rzeczy o których nie warto wspominać :;230

a tak poważnie , jeśli zapewnisz tylko temperaturę , światło ( bodaj z 8000lx), podlewanie i składniki odżywcze to będziesz miał piękne grube i zdrowe sadzonki

w warunkach domowych jest to praktycznie nie możliwe, dlatego sadzonki dopiero po posadzeniu na miejsce stałe i tak po 20 mają jak jest pogoda ok to maja odpowiednie warunki :)
Dopiero po posadzeniu korzenie mogą ciągnąć w pierwszej fazie tyle składników ile im potrzeba (później zaczyna brakować), roślina ma tyle światła ile jej potrzeba

sebapila rwanej rozsady się już nie stosuje zazwyczaj , ani wysiewania do gruntu , a później przesadzania :;230 :;230 , tym przesadzanym pomidorom tak uszkodziłeś system , że dwa tygodnie się będą zbierać i go odbudowywać , no ale dla dobra eksperymentu słusznie postąpiłeś
może drugi Miczurin z Ciebie będzie :;230 :;230 :;230 :;230
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
11krzych

Re: Wzmacnianie pomidora

Post »

weteran pisze: ...
11krzych pisze:Przepikowanie powoduje wzmocnienie systemu korzeniowego.
Cięzka sprawa , zazwyczaj uszkadzasz systemem i musisz czekać , aż roślina się przyjmie z powrotem
...
Jeśli się ma miejsce i warunki to szkoda pikować, szkoda nie tylko pracy właściciela , ale samej rośliny
im mniej uszkodzony system korzeniowy przy sadzeniu , to szybciej zaczyna rosnąć pomidor , wiec po co pikować , przesadzać ??
...
w warunkach domowych jest to praktycznie nie możliwe
...
100% racji weteranie i dlatego właśnie pomyślałem, że pikowanie siewek robionych parapetowo jest niezbędne. Jak ktoś ma niecałe 100 szt, to się może pobawić. Szczególnie jeżeli traktuje to hobbystycznie.
Pomidorki przepikowane w marcu/kwietniu zdążą odtworzyć system korzeniowy do czasu przesadzenia do gruntu. Poza tym pikujemy właśnie po to, zeby uszkodzić korzeń główny by pomidor wytworzył dużo korzeni bocznych (ogórka to zabije - jego siejemy z nasion do gruntu lub wysadzamy z rozsady ale nie pikujemy). Pisał o tym Tadesz48 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=434
Ja pikuję z następujących powodów:
1. Pozytywny w dłuższej perspektywie wpływ na system korzeniowy
2. Opóźnienie wzrostu sadzonek - głupio brzmi, ale chodzi mi o to, że terminem pikowania uregulowałem sobie termin "pełnej dojrzałości" sadzonki.
3. Likwiduję wybiegnięcie - napisałeś, że to tylko wizualnie dobrze wygląda, ale ja się lepiej czuję jak wysadzę do gruntu takie grube łodygi a nie niteczki
4. To nie pikowanie, ale pochodny temat - zostawiłem w doniczkach kilka centymetrów wolnego miejsca i sadzonki, które za dobrze poszły podsypałem ziemią, żeby poszły w korzeń i zwolniły wzrost
5.Lubię się pobabrać w ziemi.

Podsumowując - myslę że hodowcom kilku sztuk w warunkach parapetowych jednak doradzisz pikować, bo tych warunków temperaturowo oświetleniowych, które wyszczególniłeś nie jesteśmy w stanie dotrzymać.

Pozdrawiam
Krzysiek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”