dyptomy, piwonie, parzydło i inne u mnie dopiero w pączkach
Comciowy ogród 2010 cz. 2
-
KDanuta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2417
- Od: 24 kwie 2008, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: BRZESKO
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
U Ciebie jest chyba dużo cieplej że tak wszystko pięknie kwitnie
dyptomy, piwonie, parzydło i inne u mnie dopiero w pączkach

dyptomy, piwonie, parzydło i inne u mnie dopiero w pączkach
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Szkoda, że mieszkasz tak daleko. Uwolniłabym Cie od tych kamieni
Podzielam Twój zachwyt nad żurawką! Moja ma całkiem zielone liście i w ogóle nie rzuca się w oczy, za to jak zakwitnie, to aż świeci!
Podzielam Twój zachwyt nad żurawką! Moja ma całkiem zielone liście i w ogóle nie rzuca się w oczy, za to jak zakwitnie, to aż świeci!
- markussch01
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 917
- Od: 7 lis 2007, o 22:40
- Lokalizacja: Düsseldorf
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Powazne prace(ciezkie)w ogrodzie Mariolu ?
U mnie gruzu jest na caly kontener,zostanie zuzyty do utwardzenie podloza na tylach altany
Clematis wygrywa z bluszczem,ale hmm..
Dobrze ze wnuczek wyciagnal Cie do kina
trzeba sie posmiac po tyrce w ogrodzie
Pozdrawiam Markus
U mnie gruzu jest na caly kontener,zostanie zuzyty do utwardzenie podloza na tylach altany
Clematis wygrywa z bluszczem,ale hmm..
Dobrze ze wnuczek wyciagnal Cie do kina
Pozdrawiam Markus
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolka jak patrze na zwały kamieni to przypomina mi się jak byłam dzieckiem rodzice kolo domu zrobili sobie tak na dziko ogródek, mój tatuś wykopywał wszystko: niewypały, żelastwo, kamienie tylko nie wykopał żadnych skarbów
ileż to wówczas wywiózł gruzu"lublinków" tak był taki ciężarowy samochód -, saperzy z kolei niewypałów - niektórzy pukali się w głowę co robi, tam nic nie urośnie zajęło mu to niestety trzy lata żeby w miarę powiększać teren i dokładnie to wyczyścić ale powiem: takich warzyw to nam zazdrościli.
Niestety ludzka podłość nie zna granic jak mawia Bożena Dykiel, uprzątnąć nie było chętnych ale uszczuplić tego ogródka oj było................
Podziwiam u Ciebie hosty to teraz moja nowa "choroba" a mówiłam
hosty i żurawki nie są z mojej bajki
Widzę u ciebie więcej już kwitnących w ogrodzie u mnie to jeszcze oszczędnie natura dzieli,
pozdrawiam
ileż to wówczas wywiózł gruzu"lublinków" tak był taki ciężarowy samochód -, saperzy z kolei niewypałów - niektórzy pukali się w głowę co robi, tam nic nie urośnie zajęło mu to niestety trzy lata żeby w miarę powiększać teren i dokładnie to wyczyścić ale powiem: takich warzyw to nam zazdrościli.
Niestety ludzka podłość nie zna granic jak mawia Bożena Dykiel, uprzątnąć nie było chętnych ale uszczuplić tego ogródka oj było................
Podziwiam u Ciebie hosty to teraz moja nowa "choroba" a mówiłam
Widzę u ciebie więcej już kwitnących w ogrodzie u mnie to jeszcze oszczędnie natura dzieli,
pozdrawiam
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Geniu - czyli coś w tym jest że dyptamy potrafią zachorować....
Myślę że nadmiar wilgoci może im szkodzić.
Siberio - kup koniecznie, naprawdę dyptam jest piękny, nawet już po kwitnieniu nasienniki stanowią ciekawą ozdobę :P
Jacku - tylko że ja mam w całym ogrodzie warstwę ziemi jakieś 20 cm a pod spodem zaczyna się gruz i kamienie....
Wiciokrzew bardzo lubię za jego kolor.
Wszyscy opowiadają że je mszyce uwielbiają a na moim NIGDY mszycy nie było.
Teresko - poniżej są dokładniejsze zdjęcia ale jak kwitnie ???
Nie wiem bo albo nie kwitnie albo jakoś przeoczyłam.

Stasiu - wątpię czy to nowa odmiana bo wiciokrzew jest stary ale naprawdę nigdy nie miał mszycy.
Danusiu - jak widzę kwitnące róże w innych wątkach to też mi się wydaje że u mnie wszystko opóźnione...
Iza - te ciekawsze już oddane, zdążyłam "uszczęśliwić" trzy osoby.
Reszta po prostu zostanie zabetonowana, nie będę przecież kamieni wywozić z działki.
Markusie - u mnie gruz zostanie spożytkowany dokładnie tak samo :P
Clematis wygrywa i będzie wygrywał z bluszczem bo on jest cięty co roku wiosną więc i tak zawsze wspinać się będzie po bluszczu.
Aniu - i bardzo dobrze że w końcu się skusiłaś :P
Ja coraz bardziej cenię sobie rośliny ozdobne z liści bo kwiaty są krótko a potem zostają tylko liście więc niech będą ładne.


Dzisiaj widziałam sporo pszczółek, głównie grasowały na krzewuszce i dyptamie.
Czaiłam się i pstrykałam fotki ale albo mi się całkiem pochowały w kwitkach krzewuszki albo zdęcie niewyraźne. Za to jakaś muszka się trafiła :P


Mój "łup" z ogrodu Joli zakwitł
A miesiąc temu go wykopałam....

Czy ktoś może mi powiedzieć co ja mam ?
Rośnie w miejscu gdzie miałam ( i mam ) zioła ale tego kompletnie nie kojarzę.


Kilka kwitnących.


A to kolejny dowód na to że u mnie jedno rośnie NA drugim.
Lilak i róża pnąca.
Pozostała część róży rośnie NA bluszczu

A teraz pokażę coś na ząbek :P

Pigwowiec w tym roku ma sporo zawiązanych owoców i nie wiem czy to zasługa pszczółek czy moja bo go zasiliłam i raz na jakiś czas obficie podlewałam.

Myślę że nadmiar wilgoci może im szkodzić.
Siberio - kup koniecznie, naprawdę dyptam jest piękny, nawet już po kwitnieniu nasienniki stanowią ciekawą ozdobę :P
Jacku - tylko że ja mam w całym ogrodzie warstwę ziemi jakieś 20 cm a pod spodem zaczyna się gruz i kamienie....
Wiciokrzew bardzo lubię za jego kolor.
Wszyscy opowiadają że je mszyce uwielbiają a na moim NIGDY mszycy nie było.
Teresko - poniżej są dokładniejsze zdjęcia ale jak kwitnie ???
Nie wiem bo albo nie kwitnie albo jakoś przeoczyłam.

Stasiu - wątpię czy to nowa odmiana bo wiciokrzew jest stary ale naprawdę nigdy nie miał mszycy.
Danusiu - jak widzę kwitnące róże w innych wątkach to też mi się wydaje że u mnie wszystko opóźnione...
Iza - te ciekawsze już oddane, zdążyłam "uszczęśliwić" trzy osoby.
Reszta po prostu zostanie zabetonowana, nie będę przecież kamieni wywozić z działki.
Markusie - u mnie gruz zostanie spożytkowany dokładnie tak samo :P
Clematis wygrywa i będzie wygrywał z bluszczem bo on jest cięty co roku wiosną więc i tak zawsze wspinać się będzie po bluszczu.
Aniu - i bardzo dobrze że w końcu się skusiłaś :P
Ja coraz bardziej cenię sobie rośliny ozdobne z liści bo kwiaty są krótko a potem zostają tylko liście więc niech będą ładne.


Dzisiaj widziałam sporo pszczółek, głównie grasowały na krzewuszce i dyptamie.
Czaiłam się i pstrykałam fotki ale albo mi się całkiem pochowały w kwitkach krzewuszki albo zdęcie niewyraźne. Za to jakaś muszka się trafiła :P


Mój "łup" z ogrodu Joli zakwitł
A miesiąc temu go wykopałam....

Czy ktoś może mi powiedzieć co ja mam ?
Rośnie w miejscu gdzie miałam ( i mam ) zioła ale tego kompletnie nie kojarzę.


Kilka kwitnących.


A to kolejny dowód na to że u mnie jedno rośnie NA drugim.
Lilak i róża pnąca.
Pozostała część róży rośnie NA bluszczu

A teraz pokażę coś na ząbek :P

Pigwowiec w tym roku ma sporo zawiązanych owoców i nie wiem czy to zasługa pszczółek czy moja bo go zasiliłam i raz na jakiś czas obficie podlewałam.

- Ayesha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1331
- Od: 24 sie 2010, o 14:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolu
a to o co pytasz to nie barwinek
Ślicznie kwitnie Ci krzewuszka.Czy to Eva Radke,bo ja mam taką odmianę
o czerwonych kwiatach ,ale jeszcze w pąkach.Piwonia bieluśka tez śliczności,
moja podobna ,ale trochę podbarwiona różem.Mieszkam niedaleko ,ale u mnie kwitnienie
roślinek nie jest jeszcze takie zaawansowane jak u Ciebie
Bodziszka po kwitnieniu będę sadzonkować,żeby było się czym dzielić z bliźnimi
Ślicznie kwitnie Ci krzewuszka.Czy to Eva Radke,bo ja mam taką odmianę
o czerwonych kwiatach ,ale jeszcze w pąkach.Piwonia bieluśka tez śliczności,
moja podobna ,ale trochę podbarwiona różem.Mieszkam niedaleko ,ale u mnie kwitnienie
roślinek nie jest jeszcze takie zaawansowane jak u Ciebie
Bodziszka po kwitnieniu będę sadzonkować,żeby było się czym dzielić z bliźnimi
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Marylu już w kilku ogródkach widziałam kwitnące róże i wciąż nie mogę w to uwierzyć
u mnie jeszcze malusie pączuszki....i to nie na wszystkich
Bielutkie piwonie cudo....koniecznie muszę je sobie posadzić, bo u mnie tylko majówki, a takie jaśniuteńkie pięknie rozświetlą to bordo i zieleń liści
Twoje krzewuszka jest ogromna i piękna, ja swoją jedna ochlastałam w zeszłym roku po kwitnieniu prawie do pnia, bo była zbyt duża, teraz ładnie odrasta, ale kwiatuszków będzie mało....
Bielutkie piwonie cudo....koniecznie muszę je sobie posadzić, bo u mnie tylko majówki, a takie jaśniuteńkie pięknie rozświetlą to bordo i zieleń liści
Twoje krzewuszka jest ogromna i piękna, ja swoją jedna ochlastałam w zeszłym roku po kwitnieniu prawie do pnia, bo była zbyt duża, teraz ładnie odrasta, ale kwiatuszków będzie mało....
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Ewciu to moje słoneczko złociutkie - dla mnie kawałeczek korzonka
Ja mam czas - i tak mam rewolucję więc chętnie poczekam aż nabierze sił i urośnie :P
Barwinek variegata ?
Ja takiego nigdy nie miałam.....
Krzewuszka jest nieznanej odmiany ale chyba szczęśliwy wybór bo prawdę mówiąc podoba mi się ogromnie :P
Agness - żebyś ty wiedziała ile ja piwonii oddałam a nadal mam ich sporo.
Ta biała wyrosła z kawałeczka korzenia który przeoczyłam.
Ja z kolei ochlastałam berberys Thunberga bo był tak wielki że sąsiad mi pomagał piłką ciąć grubsze konary :P
Ja mam czas - i tak mam rewolucję więc chętnie poczekam aż nabierze sił i urośnie :P
Barwinek variegata ?
Ja takiego nigdy nie miałam.....
Krzewuszka jest nieznanej odmiany ale chyba szczęśliwy wybór bo prawdę mówiąc podoba mi się ogromnie :P
Agness - żebyś ty wiedziała ile ja piwonii oddałam a nadal mam ich sporo.
Ta biała wyrosła z kawałeczka korzenia który przeoczyłam.
Ja z kolei ochlastałam berberys Thunberga bo był tak wielki że sąsiad mi pomagał piłką ciąć grubsze konary :P
- Grzesik
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2335
- Od: 20 sty 2009, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
To znaczy, że już masz ;) U mnie też zdażyło się, że ten najzywklajszy się 'zwariegacił'Comcia pisze:
Barwinek variegata ?
Ja takiego nigdy nie miałam.....
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolu dzięki za zdjęcia .Moje hebe jest inne ,i za każdym razem też miałam inne .Hebe bardzo ładnie kwitnie ,są drzewa ,krzewy i małe krzewinki ,mają też liście różne .Jak znajdę jakieś zdjęcia moich tych co mi zmarzły to wstawię .Mariolu masz cudowne Krzewuszki , biała piwonia piękna ,Pozdrawiam i zapraszam do siebie 
-
x-d-a
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolko, potwierdzam - to barwinek variegata; ma takiego, identycznie wygląda i właśnie ładnie kwitnie na niebiesko :P
I co ważne - absolutnie nie jest taki ekspansywny jak gatunek; u mnie nawet liliowce go zagłuszają...
I co ważne - absolutnie nie jest taki ekspansywny jak gatunek; u mnie nawet liliowce go zagłuszają...
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariola, robimy machniom : kawałek białej piwoni za żywokost (ten co Ci się spodobał u Ani-Tary)Comcia pisze:ile ja piwonii oddałam a nadal mam ich sporo.
Na truskaweczki mi ślinka poleciała. U mnie jeszcze zielone
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolka jak u Ciebie sprawuje się Nelly Moser, u mnie coś ja złapało, kwiaty były sliczne na drugi dzień zwiędły,
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariola tego barwinka masz ode mnie.
Chciałaś coś sadzić na pień by się zwieszało więc przywiozłam Ci barwinek.
Chciałaś coś sadzić na pień by się zwieszało więc przywiozłam Ci barwinek.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Sprawa barwinka się wyjaśniła - mam go od Oli :P
Tylko dlaczego zamiast do donicy to ja go do betonowego kręgu z ziołami posadziłam
Muszę jutro koniecznie posadzić go tam gdzie jego miejsce.
Teresko - ja usiłowałam przezimować różne hebe i tylko to jedno zimuje a rośnie na potęgę.
Aniu - u mnie Nelly Moser na razie żyje ale ona co roku ma uwiąd, strasznie chorowita jest....
W pierwszym roku tak się na nią wściekłam że wyrwałam.
Ku mojemu zdziwieniu w następnym roku znów wylazła i miała naprawdę dużo pędów.
Jak już tak chce żyć to niech sobie żyje - jak dostanie uwiąd to wychlastam przy ziemi.
A dostanie na pewno....
Olu - dam ci piwonię a żywokost to w przyszłym roku mi dasz bo ja mam na razie w planach wielką rewolucję jak już się uporam z tarasem.
Myślę że w tym tygodniu skończę kopać a potem już "tylko" nazwozić cementu i piasku.
A piasek sama sobie będę musiała do worków nasypać więc szpadel będzie ze mną podróżował
Zapomniałam.
Jeszcze muszę to wszystko mieszać, wyrabiać i wylać.
Ale się zaparłam a jak ja się zaprę to nie ma mocnych - zrobię choćbym miała na twarz padać
W końcu będę mogła zacząć pruć ścieżki z kamieni i puzzli, ułożyć nowe i potem to już tylko z górki - wytyczyć rabaty w prawie wszystko poprzesadzać

Tylko dlaczego zamiast do donicy to ja go do betonowego kręgu z ziołami posadziłam
Muszę jutro koniecznie posadzić go tam gdzie jego miejsce.
Teresko - ja usiłowałam przezimować różne hebe i tylko to jedno zimuje a rośnie na potęgę.
Aniu - u mnie Nelly Moser na razie żyje ale ona co roku ma uwiąd, strasznie chorowita jest....
W pierwszym roku tak się na nią wściekłam że wyrwałam.
Ku mojemu zdziwieniu w następnym roku znów wylazła i miała naprawdę dużo pędów.
Jak już tak chce żyć to niech sobie żyje - jak dostanie uwiąd to wychlastam przy ziemi.
A dostanie na pewno....
Olu - dam ci piwonię a żywokost to w przyszłym roku mi dasz bo ja mam na razie w planach wielką rewolucję jak już się uporam z tarasem.
Myślę że w tym tygodniu skończę kopać a potem już "tylko" nazwozić cementu i piasku.
A piasek sama sobie będę musiała do worków nasypać więc szpadel będzie ze mną podróżował
Zapomniałam.
Jeszcze muszę to wszystko mieszać, wyrabiać i wylać.
Ale się zaparłam a jak ja się zaprę to nie ma mocnych - zrobię choćbym miała na twarz padać
W końcu będę mogła zacząć pruć ścieżki z kamieni i puzzli, ułożyć nowe i potem to już tylko z górki - wytyczyć rabaty w prawie wszystko poprzesadzać

