Witam w cieniu Podwórkowego
Zeniu,Foggio i Empuzo.Przed chwilą kupiłam w "Biedronce" ławeczkę długości 120 cm,drewniano-metalową.W sobotę kolega z harcerstwa pomoże mi ją przywieźć,złożyć i ewentualnie skręcić.Na razie pudła nie ruszam i nawet nie wiem czy malowanie proszkowe jest na kolor zielony,niebieski a może czarny...
Zasadziłam kupioną na stoisku Szklarni Krzeszowice(ogórki wężowe,pomidory,rzadko zioła,ceny półhurtowe)w bronowickim Polanie
szałwię ananasową,podobno bylinę.Pachnie rzeczywiście ananasem.Przyniosłam też osteospermum i jednego białego niecierpka o liściach variegata(z białym środkiem) do posadzenia w drugiej misie,ale najpierw muszę w niej rozdłubać większe otwory w dnie.
Pozaplatałam w warkoczyki dla większego porządku liczne liście narcyzów i żonkili,teraz mogą sobie spokojnie schnąć dając siły cebulom na rok następny.Na Rabacie Wielojęzycznej łodygi i liście tulipanów w końcu zaschły.Przesadziłam hostę Patriot,bo rosła za blisko innej.Wydawało mi się,że miejsca będzie dość jeszcze miesiąc temu. Moje języczki,hosty i żurawki wszystkie są zdrowe jak rydze,ale ze starej leszczyny spada na nie taki lepki jakby sok.
Czosnki i kamasje mam pierwszy raz,za rok okaże się,czy nadal mam dwa odcienie fioletu i biały ozdobnych czosnków i dwa odcienie niebieskawego fioletu kamasji,tu białych nie było.
Stolik-skalniak Elwiry chcę pokazać komuś kto na pewno umiałby podobny,mniejszy zrobić.Kropla drąży skałę....
Moje ostatnie szafirki,pierzaste.

I pierwsza piwonia,lekarska
