Mój ogród dopiero powstaje

[iwa27]

Pigwowiec o tak pięknych czerwonych przyrostach należy go zlokalizować

[anka_]

Iwonko ja właśnie wracam od ciebie To zdjęcie pigwowca jest z początku maja, teraz wygląda tak:


A tak kwitnie


Dla porównania dzisiejsze zdjęcie 'Nicole'

[anka_]

Moje skromne zakupy

Jabłoń 'Royalty'


Miscanthus sinensis 'Ghana'


Schizachyrium scoparium 'The Blues'


Miscanthus sinensis 'Flammenmeer'


Hakonechloa macra 'Aureola'


Moje hostki jeszcze w doniczkach:
Captain Kirk


Gold Standard


Frances Williams


No i moje lewizje

[majka2103]

Witaj Aniu. Zakupy duże, ciekawe. Zuroczyłaś mnie lewizjami, na chwilę obecną są tylko marzeniem, muszę je koniecznie poszukać i mieć u siebie.

[Lady-r]

Aniu u ciebie Catawbiense kwitnie? U mnie jeszcze w pąkach chyba masz cieplej. Byłam dzisiaj na zakupach w Płońsku i trochę dmuchało.

[anka_]

Majka2103 witam serdecznie w moich skromnych progach Lewizje są zachwycające- lekkość i elegancja, naprawdę warto mieć. Dlaczego są tylko marzeniem? Ja spotkałam je przypadkowo, w zwykłym wiejskim sklepie- a i cena baardzo przystępna. Żałuję tylko że nie wzięłam 3 szt, bo była jeszcze taka jasno różowa.

Aniu witam u mnie Rh jeszcze nie w pełni kwitnienia, ale już pokazuje swoją urodę . A ciepło ma- rośnie w pełnym słońcu. No ja kawałek od Płońska mieszkam- ale owszem- niestety nieźle dmuchało

[AGNESS]

Aniu przecudne zakupy na tę jabłoń choruję, jest cudna, ale niestety muszę się obejść smakiem, bo nie mam miejsca
Prześliczne lewizje, ta pierwsza ma cudny brzoskwiniowy kolor

[anka_]

Agnieszko ja też na nią chorowałam, aż się skusiłam Na szczęście miejsca ci u mnie dostatek- żeby tylko było co sadzić A lewizje mnie zachwyciły. Ten brzoskwiniowy kolorek w naturze jeszcze piękniejszy- delikatniejszy. Mam nadzieję, że przezimują Twoje pięknie przetrzymały zimę

[amba19]

Jabłoń 'Royalty' - jak u niej ze wzrostem Aniu? Czy to wysoka odmiana? Bardzo jest piękna, obiektywnie rzecz biorąc - duuuużo ładniejsza od mojej
A zdradź mi jeszcze tajemnicę - od jak dawna masz lewizje, czy one zimowały u Ciebie???

[anka_]

Marysiu bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś Royalty ma mieć 5-6 m, ale na tą wysokość trzeba trochę poczekać. A lewizje to nowy nabytek, ale mam nadzieję że przezimują u mnie
Chciałam dzisiaj dokupić jeszcze jeden kolorek lewizji, ale niestety już nie było. Za to kupiłam lantane, ciekawe czy uda się przezimować



Taki dzień jak dzisiaj po raz kolejny udowadnia, że dopóki teren nie jest ogrodzony to nie ma co bawić się w ogród. Przez jedną noc straciłam prawie wszystkie drzewka sadzone w tamtym roku- świeki serbskie i kłujące, sosny. Zostały tylko (chyba ze wzg na kilkucentymetrowy rozmiar- jodła i sosna czarna). No i stoi modrzew obdarty z kory. A tak ładnie się przyjęły, miały dawać cień przyszłym nasadzeniom

[heliofitka]

Aniu zachwyciły mnie Twoje zakupy, ale kiedy przeczytałam ostatnią informację Brak słów Czy myślisz o jakimś ogrodzeniu ?

[anka_]

Iwonko dziękuję ci za odwiedziny Ja jeszcze rano cieszyłam się z zakupów, ale po tym co zobaczyłam to ... ach, szkoda gadać O ogrodzeniu myślę, powiem więcej- brama już dwa lata czeka na obsadzenie. Dzisiaj dałam M. ultimatum- ma 2 tyg a jak nie to zamawiam ekipę a on za nią płaci

[AGNESS]

Aniu aż brak mi słów.....strasznie to przykre, ludzie nie mają żadnych hamulców moralnych.....
Wiem, że nie zrekompensuje Ci to straty, ale może troszkę pocieszy..... wrzuć mi proszę adresik na PW to wyślę Ci jakieś bylinki....na to na pewno sie nie połakomią a kolorki będą cieszyły Twoje oczy
Aniu zachwycił mnie Twój zakup, lantana cudo , w moich ukochanych kolorach i jak bronę się z całych sił przed zwiększanie liczby doniczkowców, to na nią będę polowała....cudo

[anka_]

Agnieszko bardzo ci dziękuję, kochana jesteś Przykro mi bardzo, ale pocieszam się tym że to robota jakiegoś rogacza. Fajnie prze okno wygląda taka sarenka czy łoś pod oknem ale szkody potrafi wyrządzić. Wolę tym razem trzymać się takiej wersji, choć już kilkadziesiąt drzewek z dzikiej części straciliśmy i tam już nie było można zwalić na zwierzę. Szkoda mi bardzo roślinek, ale przede wszystkim liczyłam że w przyszłym roku będzie trochę cienia. Jedno dotarło do mnie- najpierw ogrodzenie -później jakieś nasadzenia. Ale cóż takie to już jest życie. I trzeba iść naprzód.
Lantana nie była w planach, tak jakoś sama weszła w ręce.

[iwa27]

Szkoda drzewek i bardzo szkoda twojej pracy