Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

[pamelka]

Mąż.. wąż... i do perfekcji dąż

Dobre poetycko nam się zrobiło
Rym śląski

[aage]

Rym

[gorzata76]

Siberio... jeśli planujesz po dłuższej nieobecności szablą... względnie sekatorem torować sobie drogę do domku... proszę Cię bardzo
Ja regularnie juz wykrawam przejście pod łukiem... no ale dekoracyjności mu odmówić nie można, wiec idę na to poświęcenie
Grunt to zostawić sekator po odpowiedniej stronie... ufff... jak to dobrze, że mam od drugiej strony bramę do garażu
Jola... od kiedy Częstochowę dołączono do Śląska, tak mi się porobiło
Aga... ba... sporo nawet tych kadrów bez chwastów... chwilowo
Miłka... dobrze, że rdest ostatnio przycięłam... bo byś... tak sobie... utknęła

[aage]

A jakie plany weekendowe? Zrobienie szerszego kadru

[pamelka]

Jola... od kiedy Częstochowę dołączono do Śląska, tak mi się porobiło

I tak trzymaj fajnie się czyta takie kawałki
Zresztą u Ciebie wszystko się fajnie czyta

[aage]

Tak Jolu masz rację wszystko się fajnie czyta u Gosi

[gorzata76]

A jakie plany weekendowe? Zrobienie szerszego kadru

O... to to!
I ruchy górotwórcze

[aage]

Ja też chyba muszę usiaść w moich włościach i zacząć coś skubać. Choć jutro wypad się szykuje

[x_Adasko]

Ruchy górotwórcze Oby tylko nie wystąpiły także na plecach

[lesioc]

A jakie plany weekendowe?

I ruchy górotwórcze

Dobrze, że ostrzegasz. Ja tu planowałem w weekend daszek nad altaną przykręcać, ale może zrezygnuje bo mnie tam po sąsiedzku pewnie nieźle wytrzęsie na górze jak juz zaczniecie coś... wypiętrzać ;)

[pamelka]

I ruchy górotwórcze

Mam nadzieję, że to nie nawiązanie do proroctw dotyczących 21 maja 2011

[Siberia]

Sekator z odpowiedniej strony Nierealne

Na szczęście mam kilka dojść do ogrodu za domem I nie ruszam się stamtąd, choć czas to może zmieni ;-)

[Alionuszka]

Gosiu dzięki za zaproszenie...mało co w Gliwicach bywam ,ale gdy tylko nogi mnie poniosą,albo raczej koła...to skieruję swój gps na boczną Zwycięstwa...Tak?,czy coś mi się pokręciło...
Wąż z pierwszego piętra...takie niedogodności ...,a ogród kipi zielenią i kwiatami...

[empuza]

Gorzatko, jestem w czarnej....
Tak się napatrzyłam w nocy na Twoje wielokąty, że gotowa jestem u siebie "trzasnąć" rewolucję rabatkową...
Nie wiem co na to Pietka ale może spróbuję

[gorzata76]

Co Pietka na to? Pewnie zależy to od udziału, jaki dla niego przewidzisz... w tej rewolucji
Noooo... ciekawe, co z tego wyjdzie?

Nelu... boczna bocznej raczej jakby co... daj wcześniej znak... zresztą Darek deklarował się, że wie, gdzie

Leszek z obawy przed ruchami górotwórczymi zamontował daszek już wczoraj a my... zaniechaliśmy tychże... tymczasowo oczywiście
Po małym napadzie na sklep z drewnem, M przystąpił (pod światłym kierownictwem ) do konstruowania ażurowych "półścianek" do altanki... Front już sklepany, jednak popołudniowa burza nie pozwoliła na pomalowanie i zamontowanie całości... może więc jutro?
Ja ograniczyłam się dziś do teoretyzowania i wydawania posiłków regeneracyjnych... ziemia zresztą była tak spieczona słońcem, że nawet wyrywanie chwastów szło z trudem
Udało mi się przedłużyć żwirową dróżkę do drzwi domku narzędziowego... właściwie zarys dróżki bo żwirku brakło...
Całe szczęście, że podlewanie z góry załatwiło sprawę... bo było już kiepsko... chyba jeszcze nigdy z takim trudem nie kopałam w swojej ziemi