Pod gruszą...

[joannakr0508]

U mnie za to naokoło pełno ferm z kurczakami

[JOWA]

To może mieszankę zrobimy.

[Francesca]

Podłączam się do tematu My psie kupy wyrzucamy do kompostu, podobno można
Nawóz najlepszy kurzy podobno, ja mam trochę problem, bo kupuje granulowany i muszę uważać, bo suka traktuje te granulki jak chrupeczki, jak za płytko podsypię, to robi dziury Heheh jeden orzech włoski posadzony jesienią do zimy był trzy razy wykopany, cud, że liście wypuszcza

[marion215]

Ale super u Ciebie, tyle przestrzeni i jeszcze koniki

[joannakr0508]

Niesamowite temat naturalny nawóz zrobił furorę na forum Oskar zapewniony

[kozino]

A ja się tak zastanawiam , jak jesteśmy jeszcze w temacie czy drewniany żwirek z kociej kuwety to na kompost nadaje się Wiecie coś na ten temat

[gawronka]

Już widzę minę mojego M jakbym mu do samochodu chciała wsadzić kupy(obojętnie czyje) Całe szczęście do mego samochodu nie zagląda

[Lucy2na]

oj dziewczyny ...ja to bym emowi kazała milczeć pod groźbą rozcięcia worka ....

[JOWA]

Lucy2na ty szantażystko, mój to by mnie z tym workiem z samochodu wyrzucił nawet bym nie zdążyła go zaszantażować już bym kurz i spaliny z rury wydechowej wdychała.

[ewka63]

A ja się tak zastanawiam , jak jesteśmy jeszcze w temacie czy drewniany żwirek z kociej kuwety to na kompost nadaje się Wiecie coś na ten temat

Emko, nadaje się każdy żwirek z kociej kuwety. Ja nawet mam opakowanie na którym jest napisane, że nadaje się na kompost.

[kozino]

Dzięki Ewo , no to dobrze się składa bo moja trochę mi tego produkuje

[heliofitka]

Ależ ten watek pędzi zaglądałam wcześniej, ale nie pozostawiłam śladu...zresztą, jak w wielu innych wątkach Od tej pory poprawię się, bo właściwie, dlaczego nie powinnaś wiedzieć, ze mieszkasz w bardzo klimatycznym miejscu

[joannakr0508]

Hej koleżanko jak ci minął dzionek ja w sumie się dziś opylałam chyba za dużo wczoraj zrobiłam bo dziś nie miałam nic do roboty teraz będę zbierać siły na batalię która mnie czeka .Wczoraj gdzieś się naczytałam o surówce z nowalijek i dziś opanowałam warzywniak bo moje jeszcze nie są zjadliwe ,dobrze że mój w delegacji bo jak bym mu chuchnęła szczypiorem to by mnie chyba z wyra pogonił . Podlałam tylko wieczorkiem warzywa obeszłam włości mieczyki zasuwają jak głupie ,pisze o kwiatkach żeby nie było że nie o ogrodzie

[elila]

Ale się uhahałam!!!

[klarysa]

Wracam do tematyki "kulturalnej" znaczy Oskarowej czyli smierdzącej. Piszecie, że kurzak najlepszy, ale na zielone a nie kwitnące, bo ma dużo azotu, zeby były kwiaty musi byc potas. Jezeli coś poknociłam, poprawcie prosze