Witajcie najserdeczniej
Krysiu, wszelkie maczki są piekne. Twój jak rozkwitnie to będzie też na pewno cudny. Ja zamieniam moje pomarańczowe
wschodnie na różowe wschodnie. Wolę je w różowym kolorze i bardziej mi pasuje w to miejsce ale nie jestem pewna
czy będą chciały kwitnąć w przyszłym roku.
Lusiu, zapraszam tym bardziej w maju albo w czerwcu to najlepsza pora. Będziesz mogła na przykład podziwiać takie
cudeńka jak trytomy. Właśnie się wychylają ich kwiaty. W tym roku jakoś obficiej będą mi kwitły
Aga, bardzo mnie cieszy że podobają Ci się moje kompozycje. To zawsze jest loteria, albo się uda, albo się nie uda
Na przykład takiemu mimulusowi zawsze ciężko coś dobrać do towarzystwa aby było ładnie zgrane.
Loki, ja zauważyłam że te lekarskie maki i w ogóle niektóre jednoroczne rośliny lepiej rosną jako dwuletnie. Ten maczek
akurat już zaczął rosnąć w zeszłym sezonie i wtedy jest dużo silniejszy i dobrze wyrasta na wiosnę. W zeszłym roku siałam
maki do gruntu na wiosnę i miałam takie dwa zdechlaki i to wszystko. A te piwoniowe wcale nie wzeszły albo jakieś szkodniki
je wyżarły. Często sianie w gruncie mi nie wychodzi. Jest za gęsto by walczyć o życie i najlepiej jak sieję na parapecie a potem
daję do gruntu jak już są duże.
Bifentryna skuteczna, nawet bardzo. Już po mszycach na różach. Zobaczyłam za to nowe mszyce na moim jedynym storczyku
ogrodowym Bletilla striata. Muszę popsikać bo szkoda byłoby ją stracić
Grażynko, dzięki za dedykację,

śliczny kwiatek Sharify Asmy

gratulacje, chuchaj i dmuchaj na nią bo jest
tego warta. A u mnie nowy nieśmiały różany kwiat, tym razem Polki.
