Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Esterka
100p
100p
Posty: 120
Od: 12 maja 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

kania pisze:Esterko, patrząc na te zdjęcia widzę, że naprawdę kawał roboty za wami i idziecie jak burza. Jak Ty znajdujesz na to wszystko czas opiekując się jeszcze takimi malutkimi szkrabami?! Zapowiada się pięknie - czekam na kolejne zdjęcia :D
Kania , sama nie wierzę że udało nam się aż tyle zrobić, a mimo wszystko końca nie widać... Ostatnio udało nam się wznowić granice działki, więc mamy nadzieję, że powoli powstanie też ogrodzenie... ale że u mnie wszystkiego jest dużo, więc ciężko przewidzieć ile tak naprawdę uda się zrobić... pracujemy na działce głównie weekendowo, więc postępy są niewielkie... czasami dwa kroki do przodu, jeden do tyłu... może gdybyśmy zdecydowali się przeprowadzić tam na stałe, wszystko nabrałoby by innego tempa... a tak dłubiemy sobie po troszku :)
Pozdrawiam serdecznie :) Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Doskonale wiem, jaka jest różnica między dbaniem o ogród przy domu a dbaniem o działkę "wyjazdową". Niestety, na niekorzyść tego drugiego. Sama mam działkę wyjazdową i wiem jak to jest. Tym bardziej podziwiam Wasze postępy, które są naprawdę bardzo duże.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
Esterka
100p
100p
Posty: 120
Od: 12 maja 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Kochane Ogrodniczki i Ogrodnicy :) za Waszą namową założyłam swój wątek, ale u mnie niestety na razie będą nudy i niewiele rzeczy do podziwiania... :( Moja działka ma ponad 6 tys metrów, więc u nas wszelakie prace są na dużą skalę... w wersji mini wszystko ginie niemalże niezauważone... a póki co zamiast "dekorować" nasz zakątek, my ciągle jesteśmy na etapie "zalewania fundamentów"... jakieś filary ogrodu już są w postaci właśnie tych dużych drzew, ale cała reszta to ciągle praca u podstaw... w ten weekend napracowaliśmy się tak, że słów brak... nie ma chyba w Polsce miejsca, w którym wczoraj nie padało.... a my z racji tego, że ogrodniczymy weekendowo nie mogliśmy sobie odpuści i właśnie w tą cudowną pogodę przesadzaliśmy szkółkę tui szmaragd, która została zakupiona jesienią... tuje są maleńkie i były w kupione w doniczkach... zadołowałam je na zimę w ziemi z doniczkami licząc, że się uda im bez większych problemów przezimować... ale jaka zima była każdy wie i moje roślinki trochę na tym ucierpiały.... żeby nie powiedzieć, ze bardzo :( po zimie zastałam taki widok :

Obrazek

Obrazek

Wykopałam więc je i powycinałam wszystkie zniszczone gałązki... przesadziłam oczywiście bez doniczek do nowo przygotowanej szkółki... podsypując w większość dołków mikoryzą do iglaków... na część mi brakło mi mikoryzy i będę musiała uzupełnić później...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

tak sobie myślę, że trzeba je chyba opryskać jakimś preparatem grzybobójczym, żeby zabezpieczyć je przed dalszym chorowaniem.... tylko jakim? i w jakim terminie od przesadzenia można to zrobić?
Pozdrawiam serdecznie :) Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Esterka
100p
100p
Posty: 120
Od: 12 maja 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

U nas zapowiada się znów przestój.... bo mimo, że znalazłam sama sobie odpowiedzi na pytanie odnośnie ratowania moich małych szmaragdów i nawet kupiłam odpowiednie środki, to nasze plany na działkę na ten moment brutalnie zostały pokiereszowane.... We wtorek jechaliśmy odebrać długo wybieraną glebogryzarkę, do której dokupiliśmy pług żeby wyrównać teren pod trawnik... Niestety nie dojechaliśmy na działkę... odjechaliśmy od domu jakieś 500 m i na pierwszym skrzyżowaniu od domu kierowca jadący z naprzeciwka i skręcający w lewo wymusił pierwszeństwo przejazdu tak nieszczęśliwie, że nie udało się uniknąć zderzenia... właściwie tylko dzięki przytomności mojego M i jego błyskawicznej reakcji wyszliśmy z tego żywi i właściwie cali, nie licząc odrapań i siniaków...
Więc cieszę się, że jesteśmy żywi i że dzieci z nami nie było, a jednocześnie jestem zła że nie mam czym dostać się na działkę i moje rośliny zostały same sobie i zdane tylko na siebie.... nie zabezpieczone przed chorobami, nie zasilone, nie podlewane po przesadzeniu.... niektóre jeszcze zadołowane w doniczkach.... :( najbardziej martwię się o te w doniczkach, bo im będzie najtrudniej przetrwać... :(
Pozdrawiam serdecznie :) Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Jagodka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5401
Od: 24 sty 2011, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Gosiu , śledzę od początku Wasze poczynania z doprowadzeniem działki do stanu używalności . Jestem pełna podziwu i samozaparcia , a jeszcze te plany - stworzenie przedszkola dla chameocyparis jest godne naśladowania .

Współczuję Wam , z powodu wypadku , dobrze , że wyszliście z niego ( dzięki M ) obronną ręką ;:108 .

Roślinki sobie poradzą , a nie było u Was deszczu ? Nie martw się , ważne , że jesteście zdrowi i cali ;:196 .
Awatar użytkownika
Sabcia
200p
200p
Posty: 202
Od: 17 kwie 2011, o 11:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Wodzisławia Śląskiego

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Gosiu wpadam z rewizytą a tu takie wieści :shock:
Ale najważniejsze że wam nic się nie stało
Co do pracy na ogródku przy dzieciach to ja podziwiam cię podwójnie, nasz synek ma rok 2 miesiące i 6 dni i jakoś praca z nim na rabacie nie za bardzo mi idzie :roll:
A twój ogród bojku! uszanowanie dla Ciebie no i Małżonka. Wykonaliście gigantyczny kawał dobrej roboty! Podziwiam ;:63
pozdrawiam Sabina
Zapraszam do mnie :wit
Awatar użytkownika
Esterka
100p
100p
Posty: 120
Od: 12 maja 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Sabcia moje maluchy zostają z babcią na czas naszych ogrodowych rewolucji :) Gdybym je zabrała ze sobą, pewnie nic bym nie zrobiła... najczęściej rozbiegają się w przeciwnych kierunkach i nawet nie wiadomo za kim pierwszym biec... A że działka na razie nie ogrodzona to nie chcemy ryzykować że wybiegną na drogę... ruch tam co prawda niewielki, ale jednak....
Jagódko bardzo mi miło, że zaglądasz do mnie :) Deszcz niewielki padał, ale u mnie ziemia na działce jest dość przepuszczalna, niby całkiem niezła ale szybko przesycha :(
Pozdrawiam serdecznie :) Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Ja bym tym maluszkom w szkółce dała np. Asahi czy Biochicol na ogólne wzmocnienie.
Myślę że jeśli jakieś opryski to w małym stężeniu ? to maluszki a dużo już przeszły.
Awatar użytkownika
joannakr0508
500p
500p
Posty: 784
Od: 8 kwie 2011, o 10:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Esterko my mieszkamy na miejscu i też prace są weekendowe czasami jest tak że nawet w weekend nie ma czasu więc to nie ma reguły czy się mieszka na miejscu gdzie działeczka czy nie po prostu mi się wydaje że to zależy od czasu :wink:
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy. :)
Joanna http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=53393" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
paola1a
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1089
Od: 10 paź 2010, o 22:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Esterko słowa podziwu dla Ciebie Ja też tworzę ogród z tego, co pozostawili po sobie dziadkowie i wiem, że to kosztuje o wiele więcej niż by tworzyć go od początku zwłaszcza poświęcając jeszcze czas dzieciom Życzę powodzenia i będę śledzić postępy
Paulina
Awatar użytkownika
Sasanka18
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1977
Od: 1 sty 2010, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Esterko- :wit podziwiam zapał jaki wkładacie w projektowanie Waszego "RAJU"
tak trzymać -Maria
Awatar użytkownika
Esterka
100p
100p
Posty: 120
Od: 12 maja 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Comcia dla szmaragdów w szkółce kupiłam nawóz interwencyjny do iglaków, wcześniej go już stosowałam i bardzo dobrze się sprawdził w podobnych sytuacjach. Po pierwszej zimie szkółka takich samych maleńkich cyprysików też nie wyglądała najlepiej a właśnie po tym nawozie ładnie się zregenerowały. Asahi i Biochicolu zupełnie nie znam, ale poszukam sobie info na ich temat. :)
Z oprysków kupiłam Topsin i ALIETTE 80, a na przędziorki i tym podobne Karate. Tuje po przesadzeniu ponoć wzięły się do rośnięcia, na to aż je zasilę będą musiały jeszcze trochę poczekać, ale może nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło... :)
Pozdrawiam serdecznie :) Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Esterka
100p
100p
Posty: 120
Od: 12 maja 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Sasanka18 paola1a joannakr0508, bardzo mi miło że zaglądacie na mój wątek i nam kibicujecie :)
Zapraszam w każdej wolnej chwili. :) Ja w wirtualnych ogrodach pojawiam się najczęściej jak dzieci już śpią, właśnie o tej porze i nie zawsze mam siłę żeby jeszcze coś mądrego napisać, ale bardzo chętnie przeczytam wszystkie uwagi i podpowiedzi, bo w edukacji ogrodniczej jestem na etapie żłobka więc każda dobra rada jest dla mnie na wagę złota. :)
Pozdrawiam serdecznie :) Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Esterka
100p
100p
Posty: 120
Od: 12 maja 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Moim ulubionym drzewem na działce jest kasztanowiec, który corocznie atakowany jest przez szrotówka kasztanowiaczka...żeby uchronić drzewo przed szkodnikiem, oczywiście stosujemy jedyną skuteczną i bezpieczną metodę czyli wygrabianie i palenie liści, chcieliśmy też założyć opaski z lepów, ale przegapiliśmy moment w którym szrotówek wędrował po pniu na koronę drzewa.... :( Ostatnie palenie liści było bardzo emocjonujące.... śpieszyłam się i wygrabiłam liście z kasztanami, podpaliłam całość i się zaczęło... kasztany w ognisku zachowywały się jak popcorn w odkrytym garnku.... strzelały wszędzie... trzeba było naprawdę mieć refleks, żeby co chwila którymś nie dostać.... a do tego jesienią wszędzie mnóstwo suchej trawy, a tu ostrzał kasztanowy trwa... ale miałam stracha, czy przypadkiem ratując jedno drzewo nie spalę innych.... Rutyna mnie zgubiła, wcześniej mocno osłabione drzewo rodziło mało kasztanów i palenie liści nie było tak emocjonujące... w tym roku najpierw wyzbieram kasztany :D
Kwitnie pięknie więc i owoców powinien mieć dużo :)

Obrazek


Zastanawiam się jak zagospodarować przestrzeń pod nim, tak żeby nie było problemu z wygrabianiem liści :roll:
Najchętniej zrobiła bym tam jakiś kącik wypoczynkowy, bo jest tam sporo cienia... :roll:
Pozdrawiam serdecznie :) Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Esterko, rozmiary Twoich "roślinek" mnie oszałamiają :shock: :lol: Ja mam problem, żeby u mnie cokolwiek urosło do wysokości kolan a Ty masz "potwory" do nieba :D Istny park a nie ogródek! Nie pomogę w kwestii kasztanowca, bo nie mam doświadczenia z tak dużymi drzewami na działce ale mój kącik wypoczynkowy znajduje się w pobliżu brzóz. Kiedy gałęzie za bardzo się rozrastają, muszę je ciąć, żeby na stół nie spadało za dużo liści, pajączków, gałązek itp. Ostatnio mój synek wrócił z działki z kleszczem na szyi. Myślę, że to mógł być skutek siedzenia na ławce pod naszymi brzozami. No ale moje brzózki to jedna dziesiąta wysokości Twojego kasztanowca i gałęzie są bez porównania niżej.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”