Choć na głowę jeszcze nie weszły
W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Wzięły Cię w posiadanie
Choć na głowę jeszcze nie weszły
Choć na głowę jeszcze nie weszły
Pozdrawiam - BabajAGA
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Mirania wiem, że takie badania byłyby konieczne, nie chciałbym też mojej kici narażać na choroby bo na białaczkę chyba nie była szczepiona ale ona jest nie wychodząca.
Oczywiście kicia przyszła i dzisiaj do stołóweczki ale tylko na chwilkę, dała się pokiziać już bez syczenia, obmacałam brzuszek , jednoznacznie nie mogę stwierdzić czy ma sutki powiększone, ma troszkę większe niż moja kicia ale ona już wcześniej miała na pewno 2 mioty, zakładam więc że będą inaczej wyglądały i do wieczora już nie pokazała się. Myślę że najbliższe dni wiele wyjaśnią, gdyby więcej osób na działkach było bardziej przyjaźnie nastawionych do futerek, łatwiej byłoby mi ustalić czy kicia ma maluszki.
Oczywiście kicia przyszła i dzisiaj do stołóweczki ale tylko na chwilkę, dała się pokiziać już bez syczenia, obmacałam brzuszek , jednoznacznie nie mogę stwierdzić czy ma sutki powiększone, ma troszkę większe niż moja kicia ale ona już wcześniej miała na pewno 2 mioty, zakładam więc że będą inaczej wyglądały i do wieczora już nie pokazała się. Myślę że najbliższe dni wiele wyjaśnią, gdyby więcej osób na działkach było bardziej przyjaźnie nastawionych do futerek, łatwiej byłoby mi ustalić czy kicia ma maluszki.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- Mirania
- 50p

- Posty: 93
- Od: 14 kwie 2011, o 21:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Elu, w takim razie trzymam mocne kciuki za powodzenie całej akcji!
Meniu, ależ piękny czarnulek. Sama gracja i klasa.
Mówcie, co chcecie, ale to są nadoskonalsze swtorzonka na ziemi...
Meniu, ależ piękny czarnulek. Sama gracja i klasa.
Mówcie, co chcecie, ale to są nadoskonalsze swtorzonka na ziemi...
- adasko1fly
- 50p

- Posty: 55
- Od: 5 kwie 2011, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkkopolska
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
adasko1fly widać że nie tylko kiciusie są mięciutkie
A kot na słupie super
prawdopodobnie ma oko na całą działkę, no chyba że to Asceta jak Święty Szymon Słupnik 
A kot na słupie super
Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- adasko1fly
- 50p

- Posty: 55
- Od: 5 kwie 2011, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkkopolska
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
A no zgadza się tam właśnie rozciąga się jego nie przenikniony teren łowiecki(ogromny dziki park)
A jeśli chodzi o tego Ascetę
to raczej do niego nie pasuje, chociaż czasem lubi sobie pomedytować a zwłaszcza nad jego michą

A jeśli chodzi o tego Ascetę
to raczej do niego nie pasuje, chociaż czasem lubi sobie pomedytować a zwłaszcza nad jego michą
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Mirania kciuki jak najbardziej wskazane, proszę o nie, bo wszystko jest na dobrej drodze. Dzisiejsze popołudnie spędziła prawie całe ze mną na działce, dała się głaskać i smyrać za uszkiem, jak usłyszałam traktorek to się wzruszyłam, może kiedyś usłyszę jak miauczy, dała się nawet wziąć na chwilkę na ręce. Byłam u weta po tabletki na pasożyty, mój stwierdził że lepszy od Milbemaxu jest Castal i to jej podałam, tabletkę przemyciłam w jedzeniu, ładnie wszystko poszło bo pilnowałam. Wet mnie zapewniał że nie jest on szkodliwy na wypadek gdyby teraz karmiła. Darku nie miałam wyboru, chodzę już dość długo do tego weta, już sama nie wiem czy skuteczność Castala jest lepsza, za 10 dni mam podać następną dawkę.
Mam taki pomysł, tylko nie wiem czy dobry, liczę na pomoc dziewczyn które więcej wiedzą na temat zachowań kocich. Jeśli złapałabym ją i poszła z nią do weta czy to nie miałoby negatywnego wpływu na małe kocięta, jeśli oczywiście są, czy nie odrzuci ich. Zobaczcie sami czy ona nie jest piękna, ale widać że straszna chudzinka.

A to moja kiciunia Suzi, łapki wyszły jej takie długaśne,
a tej poduśi to nie oddam nikomu.
Mam taki pomysł, tylko nie wiem czy dobry, liczę na pomoc dziewczyn które więcej wiedzą na temat zachowań kocich. Jeśli złapałabym ją i poszła z nią do weta czy to nie miałoby negatywnego wpływu na małe kocięta, jeśli oczywiście są, czy nie odrzuci ich. Zobaczcie sami czy ona nie jest piękna, ale widać że straszna chudzinka.

A to moja kiciunia Suzi, łapki wyszły jej takie długaśne,
a tej poduśi to nie oddam nikomu.pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Cudna ta kicia ogrodowa. Taka podobna do mojej Bonnie, która też ma niebieskie oczka i pointowe umaszczenie.
Wiesz co możesz jak ją następnym razem weźmiesz na ręce spróbować macnąć w cycusia, pociągnąć i ścisnąć. Gdy pojawi się mleko to sprawa jasna.
Trochę dziwne by było z drugiej strony gdyby nie miała kociaków teraz
Cestal jest dobrym środkiem, moi weci też go stosują.
Wiesz co możesz jak ją następnym razem weźmiesz na ręce spróbować macnąć w cycusia, pociągnąć i ścisnąć. Gdy pojawi się mleko to sprawa jasna.
Trochę dziwne by było z drugiej strony gdyby nie miała kociaków teraz
Cestal jest dobrym środkiem, moi weci też go stosują.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Justynko twoje rady są dla mnie zawsze bardzo ważne i dziękuję ci za nie. Apetyt ma niesamowity, wtrąbiła cała puszkę 40dag i jeszcze suchego trochę, może faktycznie ma maluszki, jutro zrobię tak jak radzisz, cycuszki ma troszkę wyciągnięte ale może to pozostałość po poprzednich miotach, żal mi jej tak bardzo bo to naprawdę fajna kicia. Zaskakuje mnie jej zachowanie, że staje się coraz bardziej ufna, to naprawdę była straszna dzikuska.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Na wielorasowca nie wygląda, jest śliczna. Z tego co wiem to u kotów długo trwa zdobywanie ufności, ale jak widać wybrała ciebie i ma chęć na bliższą znajomość. Czas pokaże, jeśli ci zaufa na dobre to i przyprowadzi małe jak je posiada. Trzymam kciuki ża dalsze oswajanie.
Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Bardzo podobne do siebie są to prawda, tylko Bonnie ma ładniej wybarwiony nosek, moja ma taki jaśniutki. Ma niezbyt ładne futerko, takie matowe jak to u kota wolno żyjącego, który wytarza się w ziemi, łazi nie wiadomo po jakich zakamarkach. Myślę że ona była kiedyś domowym kotem, albo jej się ktoś pozbył a być może uciekła, całkowicie dziki kot nie zachowywałby się tak jak ona.
A dzisiaj dziewczynka miała mniejsze zapotrzebowanie na pieszczoty, udało mi się jednak pocisnąć cycusia i nic nie leciało, albo zrobiłam to za lekko albo nie ma mleczka, dzisiaj było śmiałe zwiedzanie altanki, spacer po ławie i podziwianie widoczków przez okno. Będę ją dokładnie obserwować przez następne kilka dni, być może ona jest dopiero kotna i szuka bezpiecznego miejsca, nie widziałam jej tej wiosny grubej tak jak to bywało w poprzednich latach, nie widziałam też nigdy jej maluszków. Wiadomo że kicie muszę wysterylizować.
A dzisiaj dziewczynka miała mniejsze zapotrzebowanie na pieszczoty, udało mi się jednak pocisnąć cycusia i nic nie leciało, albo zrobiłam to za lekko albo nie ma mleczka, dzisiaj było śmiałe zwiedzanie altanki, spacer po ławie i podziwianie widoczków przez okno. Będę ją dokładnie obserwować przez następne kilka dni, być może ona jest dopiero kotna i szuka bezpiecznego miejsca, nie widziałam jej tej wiosny grubej tak jak to bywało w poprzednich latach, nie widziałam też nigdy jej maluszków. Wiadomo że kicie muszę wysterylizować.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Elu - bardzo mocno kibicuję Twoim wysiłkom aby obłaskawić koteczkę. Jest piękna i jak każdy kot zasługuje na bezpieczny kąt i pełną miseczkę. Trzymam kciuki!
A Twoja czarna Suzi - zupełnie przypomina moją Mikolinę
A Twoja czarna Suzi - zupełnie przypomina moją Mikolinę
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Amba wiele tu pokazanych czarnych futerek jest bardzo do siebie podobnych, różnią się jedynie niewielkim czasami mało zauważalnym szczegółem. Rozkoszna ta twoja grupka, prawdziwe sielskie życie prowadzą.
Dziękuję wszystkim za kibicowanie i kciuki.
Kicia będzie na pewno u mnie w domu, to tylko kwestia czasu, byłoby to szybciej ale nie wiem gdzie zdobyć klatkę najchętniej pożyczyć, bo na zakup nowej mnie nie stać, na początku musiałabym ja odizolować od mojej kici.
Dziękuję wszystkim za kibicowanie i kciuki.
Kicia będzie na pewno u mnie w domu, to tylko kwestia czasu, byłoby to szybciej ale nie wiem gdzie zdobyć klatkę najchętniej pożyczyć, bo na zakup nowej mnie nie stać, na początku musiałabym ja odizolować od mojej kici.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności






