Czas na krótki raport z frontu. Wszystko siałem 9. marca, a co nie chciało kiełkować, to dosiewałem systematycznie co dwa tygodnie aż wreszcie wykiełkować raczyło.
Astry chińskie ? wykiełkowało ich kilka z przedostatniego wysiewu (trzy tygodnie temu), te z ostatniego wysiewu (inny producent ? nie Plantico lecz PNOS - siane tydzień temu) dopiero zaczynają kiełkować.
Ketmia południowa ? no wykiełkowały przepięknie, tylko co z tego, skoro już od dwóch miesięcy praktycznie nie urosły? Większość ma po jednym liściu właściwym, niektóre po dwa ? i są mikre, że ho ho.
Mak lekarski i mak polny ? jakaś tragedia i porażka w tym roku. Lekarski o kwiatach pojedynczych siałem z dziesięć tysięcy razy zanim wykiełkował, polny oraz lekarski o kwiatach pełnych niby wykiełkowały od pierwszego razu, ale nie rosną, są mikre (max 3-4 cm), pokładają się (wszyskie łodyżki leżą i tylko ich końcówki unoszą się ku górze). A tak sobie na te maki ostrzyłem zęby...
Łubin jednoroczny ? no ten to rośnie jak marzenie. Już po dwadzieścia centymetrów mają młode roślinki.
Fasola ozdobna ? absolutna rekordzistka. Urosła na dwa metry i już kwitnie ? jest więc pierwszym kwiatem sianym w tym roku, który zakwitł.
Fasolnik egipski ? długo się z nim męczyłem, zanim raczył wykiełkować, siałem kilkakrotnie, obecne mniej-więcej miesięczne siewki mają już po trzy liście właściwe i puszczają czwarty ? niebawem więc powinny zacząć się piąć.
Lewkonia letnia ? myślałem, że będzie rosła nieco szybciej ? niby na opakowaniu pisało, że kwitnie w maju ? z tego, co widzę, nie ma na to szans, ale i tak ma z 10 cm i jakoś rośnie.
Dziwaczek ? po wysianiu dwóch opakowań dziwaczka z Plantico, z których wzeszła cała jedna jedyna siewka, dosiałem dziwaczków z Vilmorin ? wzeszły wszystkie ? no ale jako że są młode (chyba ze trzy tygodnie mają), to są jeszcze małe.
Nemezja ? szkoda gadać. Rośnie tak, jakby chciała a nie mogła. Ma chyba z pięć centymetrów (albo i mniej) i ze cztery liście właściwe. A wykiełkowała już z pierwszego siewu.
Dalia karłowa ? też się nie spieszy, jest niewiele większa od nemezji, a podobnie jak i ona, wykiełkowała już za pierwszym razem.
Lwia paszcza ? jak nemezja i dalia karłowa.
Kroplik ? tak samo.
Wilec purpurowy ? chyba się popłaczę. Co z tego, że wzeszedł od pierwszego razu, jak obecnie ma ze trzy centymetry wysokości, max dwa liście właściwe i ? o zgrozo ? zaczyna przy takiej karłowatej wysokości puszczać pierwsze pąki kwiatowe.
Wilec trójbarwny ? wzeszedł dopiero po entym siewie trzy tygodnie temu, więc siłą rzeczy jest mały.
Nasturcja pnąca ? taaa... pnąca... 10cm wysokości, dosyć gęsto ulistniona plus pąki kwiatowe...
Żebym to ja jeszcze wiedział, co jest nie tak...
Pozdrawiam!
LOKI