Ogródek Pszczółki cz. 6
- Isia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2938
- Od: 27 maja 2007, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
ja też melduję sie w nowym wątku i patrzę na Twoje wszystkie śliczności i wciąż mało i mało 
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Witaj Wiesiu!
Ależ szybko to poszło. Kolejny wątek i to już druga strona
Piękny początek!
Słoneczna róża i Montana- moje marzenie...
Ależ szybko to poszło. Kolejny wątek i to już druga strona
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Kolejna odsłona musi zaczynać się od róż, a jakże by inaczej.
U mnie jeszcze zimno, ale na szczęście nic nie padło ofiarą mrozów, oprócz lekko smagniętych czubków dwóch róż.
Ale dwa listki niżej już wszystko OK.
Czy Sharifa Asma już Ci kwitnie Wiesiu ?
Mojej już różowieją pączki.
Miłego wieczoru.
U mnie jeszcze zimno, ale na szczęście nic nie padło ofiarą mrozów, oprócz lekko smagniętych czubków dwóch róż.
Ale dwa listki niżej już wszystko OK.
Czy Sharifa Asma już Ci kwitnie Wiesiu ?
Mojej już różowieją pączki.
Miłego wieczoru.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- abeille
- 1000p

- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Tyle miłych gości odwiedziło mój nowy wątek, bardzo Wam dziękuję i cieszę się że Wam się jeszcze nie znudziło.
Comciu Mariolko, clematis montana jest rzadszą odmianą niż te bardziej popularne wielkokwiatowe ale równie ładną. Jedyny minus że
kwitnie tylko raz w roku tak jak róże historyczne, ale za to jaka obfitość kwiecia. Mój ma juz z dziesięć latek ale taki duży i obficie kwitnący
to był chyba juz po 5 latach.
agatka123 Agnieszko, Patryku, bratek158, , fajnie że Wam sie podoba
będzie jeszcze więcej o różach i powojnikach
Dorotko dodad, za to ja zazdraszczam polskiego klimatu dla powojników wielkokwiatowych, które zdecydowanie lepiej rosną w Polsce
przy bardziej wilgotnych i chodniejszych latach niż u nas. No ale wszystkiego nie można mieć
Marysiu amba19, na różyce warto zawsze poczekać nawet te 2 miesiace, nie na darmo są przeciez królewnami ogrodów.
Aguś AGNESS, jaka szkoda że faktycznie nie kwitną przez całe lato, ale przecież muszą pozostawić miejsce dla następnych kwiatów.
Neluś, zapraszam zawsze serdecznie. Wiesz przecież że jesteś mile widziana. Wieszże moja rehmania już zakwitła. Jak na razie jest
malutka ale ma piękne różowe kwiatki.


Comciu Mariolko, clematis montana jest rzadszą odmianą niż te bardziej popularne wielkokwiatowe ale równie ładną. Jedyny minus że
kwitnie tylko raz w roku tak jak róże historyczne, ale za to jaka obfitość kwiecia. Mój ma juz z dziesięć latek ale taki duży i obficie kwitnący
to był chyba juz po 5 latach.
agatka123 Agnieszko, Patryku, bratek158, , fajnie że Wam sie podoba
Dorotko dodad, za to ja zazdraszczam polskiego klimatu dla powojników wielkokwiatowych, które zdecydowanie lepiej rosną w Polsce
przy bardziej wilgotnych i chodniejszych latach niż u nas. No ale wszystkiego nie można mieć
Marysiu amba19, na różyce warto zawsze poczekać nawet te 2 miesiace, nie na darmo są przeciez królewnami ogrodów.
Aguś AGNESS, jaka szkoda że faktycznie nie kwitną przez całe lato, ale przecież muszą pozostawić miejsce dla następnych kwiatów.
Neluś, zapraszam zawsze serdecznie. Wiesz przecież że jesteś mile widziana. Wieszże moja rehmania już zakwitła. Jak na razie jest
malutka ale ma piękne różowe kwiatki.


Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- abeille
- 1000p

- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Krysiu, przez cały maj i początek czerwca jest jeszcze bardzo dużo kwitnących róż, i choć nie powtarzaja kwitnienia ale
kwitną jedne po drugich i często przez cały miesiąc, jak to róże historyczne. Na pewno bedzie jeszcze co ogladać
Grażynko Księgowa, będzie jeszcze wiele pieknotek do pokazania, bo to dopiero początek sezonu
Jak ja lubię ten moment
jak jeszcze tyle przed nami do zobaczenia i podziwiania
Gosiaczku gosia22, jak to w Bretanii jest zimniej niż w Paryżu? Nie wierzę by u nas sezon był do przodu. Ale w tym roku północna
Europa ma być cieplejsza i bardziej osłoneczniona niż południowa.
Deszczyk by się przydał u nas w ten weekend ale niestety już
odwołali więc pozostanie tylko podlewanie szlałfem
Joluś Pamelko, witaj serdecznie
Moniu Monia68, ja do Ciebie biegam podziwiać kwasnolubne rH, azalie, lilie a Ty do mnie na róże i powojniki
Mamy ogrody co się
dobrze uzupełniają...
Marzenko marzenaF, wpadaj jak tylko masz ochotę, gorąco zapraszam
Loki, ja chemi na mszyce jednak unikam bo u mnie już się nabrałam kilka razy i spaliły mi liście razem z mszycami. Nie było mszyc ale lisci
też nie było, więc po co je pryskać. Mszyce też by dały radę je zniszczyć. Ostatnio tak spaliłam tak klonika japońskiego i jeszcze się nie odnowił.
Może Twoje produkty są bardziej łagodne, albo stosowałam zbyt ostrą dawkę?
Izuś izaziem
witaj
Isiu, zaraz wrzucę kilka fotek z nastepnymi różami bo są akurat najpiękniejsze
Izuniu tu.ja, sama się dziwię że tak szybko te wątki lecą, ale to dlatego że mam tyle Wam do opowiedzenia i pokazania
Grażynko kogra, to bardzo się cieszę że niewiele uszkodzeń przez te mrozy w ogrodzie. Sharifa Asma już kwitnie choć jest bardzo
objedzona przez mszyce i podatna na mączniaka. Ale w tym roku wszystkie róże są chore więc tym bardziej te podatne.
Zobacz jaka jest śliczniutka


kwitną jedne po drugich i często przez cały miesiąc, jak to róże historyczne. Na pewno bedzie jeszcze co ogladać
Grażynko Księgowa, będzie jeszcze wiele pieknotek do pokazania, bo to dopiero początek sezonu
jak jeszcze tyle przed nami do zobaczenia i podziwiania
Gosiaczku gosia22, jak to w Bretanii jest zimniej niż w Paryżu? Nie wierzę by u nas sezon był do przodu. Ale w tym roku północna
Europa ma być cieplejsza i bardziej osłoneczniona niż południowa.
odwołali więc pozostanie tylko podlewanie szlałfem
Joluś Pamelko, witaj serdecznie
Moniu Monia68, ja do Ciebie biegam podziwiać kwasnolubne rH, azalie, lilie a Ty do mnie na róże i powojniki
dobrze uzupełniają...
Marzenko marzenaF, wpadaj jak tylko masz ochotę, gorąco zapraszam
Loki, ja chemi na mszyce jednak unikam bo u mnie już się nabrałam kilka razy i spaliły mi liście razem z mszycami. Nie było mszyc ale lisci
też nie było, więc po co je pryskać. Mszyce też by dały radę je zniszczyć. Ostatnio tak spaliłam tak klonika japońskiego i jeszcze się nie odnowił.
Może Twoje produkty są bardziej łagodne, albo stosowałam zbyt ostrą dawkę?
Izuś izaziem
Isiu, zaraz wrzucę kilka fotek z nastepnymi różami bo są akurat najpiękniejsze
Izuniu tu.ja, sama się dziwię że tak szybko te wątki lecą, ale to dlatego że mam tyle Wam do opowiedzenia i pokazania
Grażynko kogra, to bardzo się cieszę że niewiele uszkodzeń przez te mrozy w ogrodzie. Sharifa Asma już kwitnie choć jest bardzo
objedzona przez mszyce i podatna na mączniaka. Ale w tym roku wszystkie róże są chore więc tym bardziej te podatne.
Zobacz jaka jest śliczniutka


Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- abeille
- 1000p

- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Jeszcze jedna róża w tych wczesnych i historycznych. To jedna z moich ulubienic 'William Allen Richardson'




Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
-
x-d-a
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu, Twój ogródek tak pięknie przez Ciebie fotografowany można ogladać bez końca
I róża, i powojnik zachwycające
Ja po powrocie z weekendu majowego, walczę ze stratami - przez kilka godzin padał ciężki, mokry śnieg- i mam wielką nadzieję, że uda mi się większość roślinek uratować...
I róża, i powojnik zachwycające
Ja po powrocie z weekendu majowego, walczę ze stratami - przez kilka godzin padał ciężki, mokry śnieg- i mam wielką nadzieję, że uda mi się większość roślinek uratować...
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu dzięki za fotki.
Zaraz cieplej mi się na sercu zrobiło.
U mnie już niedługo a u Ciebie już,...... piękna ta druga róża.....jest na co popatrzeć.
Zaraz cieplej mi się na sercu zrobiło.
U mnie już niedługo a u Ciebie już,...... piękna ta druga róża.....jest na co popatrzeć.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
I jak sobie pomyślę, że kiedyś widząc Sharifę w sklepie ominęłam ją szerokim łukiem, to mam ochotę kopnąć się w ....
A to taka piękna róża.
I chociaż już mam ciasno w ogrodzie, to tym razem jej nie ominę.
Wiesiu
, na takie fotki można patrzeć bez końca.
A czy zwykłe piwonie też już kwitną?

A to taka piękna róża.
Wiesiu
A czy zwykłe piwonie też już kwitną?
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu to już kolejny wątek, ale Twoje widoczki nigdy się nie znudzą... uwielbiam sposób w jaki pokazujesz roślinki i Twoje opowieści
Cieszę się, że jesteś cały czas z nami! 
- Lusia 57
- 1000p

- Posty: 1429
- Od: 8 sty 2011, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kociewie
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Przyszłam Wiesiu przywitać się i zostawiam tym razem ślad. Chodzę sobie po Twoim cudnym ogródku zawsze rano. Rano jest najprzyjemnie. U nas słońce za oknem wabi do ogrodu ale ja muszę poczekać na mego kierowcę, którem niestety nie spieszno. Pozdrawiam w nowym wątku.
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Ależ ona ma piękny kolorabeille pisze:Jeszcze jedna róża w tych wczesnych i historycznych. To jedna z moich ulubienic 'William Allen Richardson'
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12843
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
@ Abeille ? mnie się jeszcze nigdy nic nie zdarzyło spalić opryskami. Wyjątkiem są kwiaty ? bo piretryna niestety reaguje z niebieskim barwnikiem i jeśli jakieś kwiaty są niebieskie, to potem robią się w białe ciapki ? ale poza tym jest cacy. Zazwyczaj stosuję maksymalną dawkę zalecaną przez producenta. Chociaż ostatnio przy opryskiwaniu bifentryną woda mi się tak spieniła w opryskiwaczu, że myślałem, iż jest pełny, a tu się okazało, że był pełny tylko do połowy ? w efekcie opryskałem środkiem dwa razy bardziej stężonym niż trzeba. I nic się nie stało. To znaczy roślinom ? bo mszyce wyginęły.
A fotki jak zwykle śliczne.
Pozdrawiam!
LOKI
A fotki jak zwykle śliczne.
Pozdrawiam!
LOKI
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
i ja wskakuję z przyjemnością do kolejnej odsłony pięknego ogrodu
Bardzo obficie kwitną róże u Ciebie
Tu jakoś nawrotu zimy nie widać... co prawda parę ostatnich nocy było dość chłodnych - w granicach 3 stopni, ale na szczęście przymrozki nas ominęły.
Ostatnie dwa tygodnie były zaskakująco ciepłe i słonecze - jak nie w szkocji


