Grażynko, że tak powiem
filozoficznie: kto czeka, ten się doczeka ;)
I ja się stęskniłam za forumowymi przyjaciółmi

Jestem zaskoczona tempem rozwoju roslin! U mnie przecież zawsze wszystko startowało najpóźniej, a teraz mam wrażenie, ze nie jestem w tyle za innymi ogrodami

W dodatku wszystko rozwija się w takim tempie, ze pracuję jak szalona, zeby zdążyć poprzesadzać co trzeba, póki jeszcze małe, no i wytępić chwasty, zanim stworzą dżunglę
Jadzieńko, o tej porze roku żółty, pomarańczowy i czerwony są nam najbardziej potrzebne - żeby ożywić ducha
Skalniaczek zakwitnie w ciągu kilku dni! To może się stać w każdej chwili, bo nawet nocne chłody nie powstrzymały rozwoju roslin! Ciekawe, czy będzie prezentował się lepiej, niż w ubiegłym roku? ...
Wiesz, ja mam zawsze dylemat wiosną: sprzątać w domu czy pracować w ogrodzie? Jakoś częściej ogród zwycięża, bo przecież w domu można pracować i przy sztucznym świetle, tylko .... wtedy już mi brak sił
