Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.1

[ajwonna]

Ja zasiałam tydzień temu. Po trzy nasiona w pudełkach po jogurcie. Stoją na parapecie od południowej strony. Już powychodziły. Jaka radość . Najszybciej wykiełkowały Makaronowe, potem Melonowe i Uchiki kuri. Do tego patisony i cukinie. Zastanawiam się czy przez miesiąc nie zarosna mi całego okna

[frant]

Wczoraj wysiane nasiona dyń i melonów . No tak to już jest , czas zatacza koło , i znów wszystko wraca do punktu wyjścia . Taka jest procedura , znów będzie się działo i znów nowa-stara przygoda

[ajwonna]

Co roku nowa przygoda z dyniami Inne nasiona, inna pogoda i miejsce do wysiania. Ja zamierzam pobić rekord z tamtego roku- dynia Melonowa ponad 26 kg. I więcej makaronowych- będzie czym obdarować znajomych.

[NITKA]

Moje dyńki z pierwszego wysiewu. Z przodu Atlantic Gigant z tyłu Hokkaido.

[x-suzana]

Anitka, masz rewelacyjne wszystkie siewki, nie tylko dyń, zauważyłam, ze bardzo szybko Ci kiełkują i są grube. Masz bardzo dobrą ziemię. Co to za ziemia???????

[NITKA]

Suzana, używam ziemi z Psłęka, od kilku lat i nigdy nie miałam żadnego problemu z siewkami. Numerem jeden jest dla mnie UNIWERSALNA, ale w tym roku dostałam w sklepie tylko jeden worek, więc dokupiłam taką do SIEWU I PIKOWANIA. Ta pierwsza ma lepszą strukturę, jakby więcej torfu, ale druga też jest ok. Zmieszałam je ze sobą i w takiej mieszance rosną moje sadzonki.

[Materka]

W tym roku pierwszy raz używałam ziemi do siewu i pikowania z Pasłęka. Jestem baardzo zadowolona. Kupiłam ją ze względu na otrzymane nasiona z Akcji, żeby zadnego nie zmarnować. Rzeczywiście u mnie sprawdziła się rewelacyjnie. Pomidorki, selery, pory pięknie rosną. Muszę poszukać tej uniwersalnej, bo jeżeli jest jeszcze lepsza to muszę wypróbować. Dzięki Nitka za dzielenie się swoim doświadczeniami, oglądam twoje sadzonki i podziwiam.
Pozdrawiam

[Kasencja]

Suzana, używam ziemi z Psłęka, od kilku lat i nigdy nie miałam żadnego problemu z siewkami. Numerem jeden jest dla mnie UNIWERSALNA, ale w tym roku dostałam w sklepie tylko jeden worek, więc dokupiłam taką do SIEWU I PIKOWANIA. Ta pierwsza ma lepszą strukturę, jakby więcej torfu, ale druga też jest ok. Zmieszałam je ze sobą i w takiej mieszance rosną moje sadzonki.

Ja też teraz tej używam, pomidory, ogórki, dynia i cukinie rosną wspaniale... Pierwsze pomidory pikowałam w ziemi Kronen. Niby dobra, ale była jakby...cięższa. Ta z pasłęka jest delikatna, lekka i się tak nie zbija...

[Esmeralda]

To i ja się wpiszę do klubu, bo też używam ziemi z Pasłęka i jest rewelacyjna!

Nitka ma zielone palce i dlatego jej tak wszystko wspaniale rośnie

[wegetarianka]

Ja też miałam pracowity weekend jeśli chodzi o dyniowanie
Dopiero część planów siedzi w ziemi, a parapety się nagle pokurczyły
Małżonek zdecydowanie się nie cieszy , mam jeszcze w planach dokupienie kilku odmian
pozdrawiam wszystkich dyniarzy!

[NITKA]

Dziewczyny, dzięki za miłe słowa. Pozdrawiam cieplutko i niech nam będzie zielono.

[dariotka]

To już nie wyjdą raczej. Delikatnie wysypać ziemię z jednej doniczki i sprawdzić w jakim stanie są nasiona. Mogą być już zgniłe.

Pozdrawiam

Ziemia kupiona specjalnie do rozsad, siane w odpowiednie dni wg kalendarza i proszę ręce mi opadają, bo najprawdopodobniej zmarnowałam tyle nasion płakać aż mi się chce i nie spróbuję żadnej dyni Przestawię je jeszcze do cieplejszego pokoju, może ruszą.

Wykopałam nasionko dyni olbrzymiej i po rozłupaniu środek chyba wygląda ok, może trochę napęczniał nie znam się. Na razie reszty nie ruszam jak skiełkuje to dobrze jak nie.. to trudno. Nie przeskoczę. Na przyszły rok, żeby się nie wkurzać pewnie kupie na ryniaczu gotowe sadzonki i tak się zakończy moja amatorska zabawa w sianie. Taniej wyniesie wszystko niż kosztowała mnie sama ziemia do rozsad

W połowie marca wysiałam ok 30 szt nasion dyniowatych. W przeciągu tygodnia słonecznego wzeszły mi 4, reszta nie. Minął miesiąc ubogi w słońce, dalej cisza ze wschodami. W sobotę wykopałam nasionka i ponad połowa zgniła. Każde rozłupywałam, bo niby twarde, a jak naderwałam łupinkę, okazało się że zgniło. Były też całkiem dobre, napęczniałe, którym połowę brzegu łupiny oskubałam, by łatwiej mu było wyrosnąć. Zasiałam w sobotę również nowe nasionka, którym też ponadrywałam łupinki.
Dzisiaj z ciekawości, z obawy o kolejną porażką, a najbardziej przed stratą nasion z akcji, posprawdzałam pesteczki i okazało się że i te stare, i te nowe powypuszczały "korzonek, łodyżkę" (nie wiem jak to się nazywa). Każde zaczyna kiełkować
Może nie powinno tak się robić, ale u mnie to dało baaaardzo wysoki procent wschodów.

[Ania D.]

Dariotka, u mnie zawsze prawie 100% wschodów, a sieję bardzo dużo (w tym roku ok. 100 sadzonek). Z mojego doświadczenia widzę, że jak nasionka mają ciepło i odpowiednią wilgotność, to skiełkują. Dyniowate mają bardzo długo okres przydatności, sama kiedyś testowałam z ciekawości nasiona, którym minął termin - i kiełkowały. Spotkałam się z informacją, że mogą kiełkować po 5, a nawet 8 latach, a na opakowaniach podaje się często 3-4 lata.
Nigdy nie moczyłam nasion (za dużo mam odmian i trudno byłoby mi się połapać), nie przygotowywałam ich w żaden sposób - a bez problemu kiełkowały.

[loeb]

U mnie problemy mają tylko zaprawiane przez producenta jakimś środkiem, kiełkuje 1:4-5 .. Szkoda, że informacji o tym nie ma na opakowaniach, nie kupiłabym więcej.

[x-suzana]

Kupiłam dynię piżmową od Legutki, na razie skiełkowało 2 szt., pozostałe są nabrzmiałe ale kiełka nie widać , aż dziwię się żeby dynie miały takie problemy z kiełkowaniem. Atlantic Giant z 5 szt. wyszła 1 szt. W tym roku żle kiełkują mi nasiona, trzeba się bardzo starać żeby ich zmusić.