moniczek Ty wyrywasz porzeczki, a ja je ukorzeniam, dosadzam

Ja robię dużo soków, mieszam owoce porzeczki czerwonej, białej, czarnej, często dodaję agrestu. Taka mieszanka owocowa, najbardziej nam smakuje.
Musiałam posadzić dwa lata temu kilka krzaczków, na szczęście pięknie rosną po roku miały już kilka owoców. a tego roku będzie ich więcej, jak żaden kataklizm pogodowy nie przeszkodzi
Grażynko to pamiętaj
Pytałaś co mi rośnie, wczoraj podniosłam włókninę -bób kiełkuje, groszek cukrowy już widać w kilku miejscach. Natomiast wysiana kapusta w malutkim foliaczku, jak wykiełkowała, tak stanęła nic nie ciągnie w górę.
mis20 próbuj, może Tobie się uda, kupne nasionka na pewno będą lepsze wyselekcjonowane, bo ja próbowałam z moich sasanek nasion.
Gabrysiu w studni jest woda, ja ją używam do podlewania i prac budowlanych. Studnia stała nie używana zapewne dość długo. Jak mąż założył pompę to woda bardzo śmierdziała, po wypompowaniu całości ładnie się oczyściła, nie ma przykrego zapachu. Ale pić jej się boję, chociaż kiedyś pierwsi właściciele używali.
Miram czy błyskawicznie, to mam wątpliwości, są dni że mnie się zdaje jakbym w pracach miała regres. W każdym dniu coś się zmienia. Tyle pomysłów........

a do realizacji daleko.
Po starej działce gdzie rabatki miałam wykonane do linii prostej, przyszedł czas na lekki bałagan, zmianę kształtów, lepiej to wygląda.
Iwonko Twój ogród jest już bardzo dojrzały, wszystko pięknie wykonane, a u mnie daleka droga do wszystkiego. Ja od poniedzałku nie pracuję w ogrodzie, zajęłam się myciem okien, no i deszcz czyściutkie mi wypłukał
Wczoraj byłam na większych zakupach, odwiedziłam również ogrodniczy. Na miejsce zeszłorocznej magnolii "Alexandriny", która nie wykazała chęci współpracy, kupiłam nową gwiażdzistą "Rosea". Już wczoraj je wymieniłam
Iwonko dla pocieszenia moje rabatki były pięknie wyplewione, a wczoraj jak dokładnie pooglądałam to się przeraziłam, już trzeba od nowa odchwaszczać. Odrobisz się , jeszcze przyjdzie taka chwila, że siądziemy i będziemy podziwiać Twoje cuda

poplotkujemy.
A u mnie codziennie wnoszę i wynoszę z foliaka pomidorki ( jeszcze w kolejce czeka papryka)

Inna odmiana żonkila zakwitła

korona
