Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Maraga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2635
Od: 5 lut 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Tak zastanawiam się ile te nasze pomidory będą nas kosztowały zanim urosną.Nasze Mamy brały ziemię z własnego ogrodu i do niej wsadzały.A my co robimy:
ziemia odpowiednia do siania,inna do rozsady,różnego rodzaju "wspomagacze" można zwariować od tego.
Siałam nasionka pomidorów z akcji,niczym nie zaprawiałam nasion,prawie wszystkie
wzeszły,popikowałam,teraz czekam aż zaczną rosnąć,tylko podlewam coby się nie ususzyły.
A ziemia z kretowisk jest naprawdę bardzo dobra,tylko trzeba do niej dodać piasku dla rozlużnienia. ;:180 ;:180 ;:180
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

ja mam pytanie

co prawda nie pomidor ale papryka..
ziemia mi w 2 doniczkach zaczyna pleśnieć..
ziaren nie zaprawiałam.. -co zrobić aby uratować warzywko?
Wystarczy przesadzenie?
Boję się że do 2 doniczki przejdzie to coś z rośliną..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10169
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

aguskac pisze:Jest ona wypchana z niższych, nie skażonych warstw gleby i zazwyczaj nie ma w niej bakterii chorobotwórczych ani groźnych grzybów. Idealnie nadaje się więc na rozsady"
Sprawa nie wyglada tak różowo. Istnieja gleby w których pod warstwa orną wystepuje tzw. oglejenie. Jeżeli taka ziemie wygrzebana przez kreta wezniemy do rozsady, bedzie totalna porażka.


Pozdrawiam
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 901
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Musisz kopic ziemie która nie będzie z niemieckiej szynki , tzn z mortadeli :)
a tak poważnie to podlej previcurem i będzie ok :)
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Pleśnienie podłoża nie oznacza, że muszą paść sadzonki :wink:
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
Maraga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2635
Od: 5 lut 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Aniu!
Może mają za dużo wilgoci? Jeżeli są jeszcze małe to nie potrzebują dużo wody.Spróbuj zebrać wierzchnią warstwę ziemi delikatnie i dosyp suchej.Ostatecznie możesz je przesadzić do nowej ziemi.
Pozdrawiam.Maria
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 901
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Dokładnie jak pisze Maciek , previcur ma działanie również profilaktyczne więc go polecam :)
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Na ulotce Asahi podają też stres po przesadzeniu, więc chyba ok
Teraz już przesadzać nie będę. Choćby dlatego, że nie mam takiego podłoża, a nie wszędzie można je dostać.
Pomidory przesadzone 2 tygodnie wcześniej do takiej samej ziemi rosną pięknie. Ale stoją u mojej mamy na parapecie, tam mają stałą temperaturę bez dużych skoków dobowych, więc może tu przyczyna... Te moje pomału się zbierają, więc nie ma co ich stresować kolejnym przesadzaniem. Wkrótce dam je do szklarni i w zimniejsze dni nakryję agrowółkniną na palikach. Szybko nadrobią.
W przyszłym roku zrobię jak radzisz :)
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Można profilaktycznie podlać.
W tym roku mam porządne podłoże ale ostatnio też zauważyłem biały nalot w niektórych otworach palety. Póki co żadna siewka mi nie padła, mimo że niczym zapobiegawczym nie podlewałem. W takim wypadku ograniczam podlewanie do przeschnięcia ziemi.
Kiedyś podłoże mi nie pleśniało a siewki padły na zgorzel, więc tu nie ma reguł :wink:
Pozdrawiam, Maciek.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10169
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

[quote="Suppa"]Pleśnienie podłoża nie oznacza, że muszą paść sadzonki [/quote

Oczywiście, że tak. Ale zanim sie przekonasz o tym ,możesz już nie mieć rozsady.
Wysiałem zimą pietruszkę w nadziei , że będą świeże listki. Całą skrzynkę pokryła pleśń i wszystką pietruszkę szlag trafił. Co więcej. Żona przesadziła do tej ziemi jakieś kwiatki. Ziemia nawet nie zdążyła zapleśnieć jak kwiatki padły. Ziemia firmowa , nie jakaś tam od kreta.

:wit
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Na wszelki wypadek podam previcur w trakcie pikowania, straty na tym etapie byłyby już nie do odrobienia :roll:
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

No więc tak... byłam w mieście 8-) :lol:

Jako, że okazja się trafiła zaczęłam szukać ziemi z włóknem kokosowym, niech tam... ale niestety obleciałam 3 ogrodnicze i nie mieli. Była tylko w jednym jakaś do pelargonii , ale innej firmy i worki 50l to bym nie utargała.... odpuścić sobie niestety więc musiałam mimo szczerych chęci. Kupiłam za to Biohumus, ponoć warto i już podlane :)

Może tylko mi się zdaje, ale zdaje mi się :) że pomidorki nabierają chęci do życia.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10169
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

aguskac pisze: Może tylko mi się zdaje, ale zdaje mi się :) że pomidorki nabierają chęci do życia.
To dobra wiadomość, dla mnie też.

Pozdrawiam
Przemo93
50p
50p
Posty: 51
Od: 12 sty 2011, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kolbudy/Gdańsk/Pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Witajcie
Czy wiecie dlaczego moje siewki jak by więdły? Ale wydaje mi się że tylko liścienie.
Pozdrawiam
Przemek
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Jeśli tylko liścienie, to bardzo dobrze, to naturalne :)
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”