Nezka Czyżbyś też była wielbicielem fuksji?? Przepiękne i różnorodne fuksje miałam 3 lata temu. (Zbieram się i zbieram, żeby pokazać Wam kilka zdjęć...) Wiele straciłam - mączlik przeklęty

Uratowało się kilka i mam nadzieję, że przetrzymają tegoroczne zimowanie.
Mam dwie małe sadzoneczki, zrobione na wypadek nie przeżycia ich "mamuś" przez zimowanie. (Jedna jest na pewno czerwono - biała pojedyncza, wisząca, ciekawe smukłe kwiaty, druga...nie wiem - bliżej wiosny zidentyfikuję kolor:) )
Wpiszę Cię na moją listę "wymianek" - jeśli przetrwają "mamusie" będę mogła odstąpić Ci "dzieciaki" ;) Jednak przypomnij się jeszcze wiosną (gdzieś w kwietniu)
EWA K Jaka fajna nazwę wymyśliłaś dla mojego falka
KROPCIATEK 
Bardzo mi się spodobała! A wiesz - masz fuksa - tylko ten jeden ma metkę. Oczywiście przyjechał z Holandii (
www.orchids4all.com) Mają tam jeszcze kilka innych "kropciatków" - mi np. bardzo spodobał się ten:

Foto ze strony
http://www.orchids4all.com/diamondharlekijn567.html
A mój? Przypuszczam, (po zdjęciach z ich strony), że jego nazwa to
Crown Harlequin