Jeśli wczoraj czułaś się tak jak ja dzisiaj, to przyjmij spóźnione acz szczere wyrazy współczucia
Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Huk roboty
Resztę muszą zdziałać wiosna i lato!
Jeśli wczoraj czułaś się tak jak ja dzisiaj, to przyjmij spóźnione acz szczere wyrazy współczucia
Jeśli wczoraj czułaś się tak jak ja dzisiaj, to przyjmij spóźnione acz szczere wyrazy współczucia
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Się malowało i się bardzo szybko pomalowało, sądzę po zobaczeniu urządzenia w rękach M.Czy dziś już nikt nie używa tradycyjnego pędzla? No oprócz mnie?
Gosia, no papa jak papa...ale murzyńska chata z papą nie konweniuje i nic się na to nie poradzi
Liście palmowe i owszem 
Gosia, no papa jak papa...ale murzyńska chata z papą nie konweniuje i nic się na to nie poradzi
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Usa
- Kontakt:
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Julka - Julianna.... Hania - Ania... myślę, ze jak najbardziej pasujegorzata76 pisze:Leszek kupił 'Julkę'... więc ja zdecydowałam się na 'Hanię" ...prawie jak Ania, czyż nie?
A "Polish Spirit" też mnie skusił, 2 lata temu. A "Mazury" w zeszłym roku jako pocieszenie, bo z powodu Julki nam właśnie niemalże coroczne wakacje pod żaglami będą musiały mieć kilku letnią przerwę.
Dzisiaj okazło się, że moja Mżonka zapomniała jednej niezywkle ważnej i niezbędniej rzeczy mi zapisać do listy zakupowej. Jakież było jej zdziwienie, jak powiedziałem, że z przyjemnościę pojade. Zapewne nie podejrzewała, że wróce z wiciokrzewem
Jak się malowało tym ustrojstwem? Ciekawy jestem, czy idzie równie dobrze jak kompresorem .
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Ano... M twierdzi, że dobrze się malowało
jedyny mankament, to konieczność częstego uzupełniania zbiorniczka (starcza mniej więcej na jeden panel) i hałas...ale tego chyba nie da się uniknąć...
A cena konkurencyjna w porównianiu z kompresorem
Tempo pracy za to, jak i oszczędność farby - nieocenione!
Te ostatnie słowa kieruję do Marty... Nie konweniuje... dobre sobie
Agnieś... na całe szczęście zdecydowałam się na teak, bo już zrodził się w mojej głowie zamysł machnięcia paneli na zielono... nooo... byłabym w ciemnym lesie
Siberio droga... połączmy się w bólu
i wypijmy za zdrowie naszych nornic... niech staną się one nornicami naszych nieprzyjaciół!
Już w wątku Siberii wyznałam, że odkryłam dziś tunel
Ale oprócz tego zrobiłam sporo pożytecznych rzeczy... a zapach suchego kurzyńca prześladuje mnie do tej chwili
To może jeszcze trochę porannej wiosny?










A cena konkurencyjna w porównianiu z kompresorem
Tempo pracy za to, jak i oszczędność farby - nieocenione!
Te ostatnie słowa kieruję do Marty... Nie konweniuje... dobre sobie
Agnieś... na całe szczęście zdecydowałam się na teak, bo już zrodził się w mojej głowie zamysł machnięcia paneli na zielono... nooo... byłabym w ciemnym lesie
Siberio droga... połączmy się w bólu
Już w wątku Siberii wyznałam, że odkryłam dziś tunel
Ale oprócz tego zrobiłam sporo pożytecznych rzeczy... a zapach suchego kurzyńca prześladuje mnie do tej chwili
To może jeszcze trochę porannej wiosny?










-
dawidbanan
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Muszę sobie kupić tulipanki co mają po kilka kwiatów 
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosiu, jesteście bardzo pracowitą i dobrze zorganizowaną brygadą
.
Moje hiacynty jakoś nie rwą się nad ziemię, sadziłam po pięć a nie widzę ich tylu,'
akurat nornice za hiacyntami nie przepadają ????
Co jest na ostatnim zdjęciu, bo na łączce jakiś krzew podobnie pączkuje,
a nie pasuje mi do tych roślin, które świadomie kupiłam :P .
Moje hiacynty jakoś nie rwą się nad ziemię, sadziłam po pięć a nie widzę ich tylu,'
akurat nornice za hiacyntami nie przepadają ????
Co jest na ostatnim zdjęciu, bo na łączce jakiś krzew podobnie pączkuje,
a nie pasuje mi do tych roślin, które świadomie kupiłam :P .
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Elu... to lilak Meyera 
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Mam lilak Meyera, na pniu, jeszcze pączki ma stulone.
Ten na łączce miał byż złotolistnym bzem koralowym
i trochę mnie zdziwiły nabrzmiałe różowe pączki (wyraźnie kwiatowe).
Kupowałam go jesienią w stanie bezlistnym, może się okazać bordowolistnym
.
Ten na łączce miał byż złotolistnym bzem koralowym
i trochę mnie zdziwiły nabrzmiałe różowe pączki (wyraźnie kwiatowe).
Kupowałam go jesienią w stanie bezlistnym, może się okazać bordowolistnym
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
To tak jak mnie zapach mączki rogowejgorzata76 pisze:Ale oprócz tego zrobiłam sporo pożytecznych rzeczy... a zapach suchego kurzyńca prześladuje mnie do tej chwili![]()
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
To prawda
Niektóre zapachy pamieta się długo, długo...ciekawe, że w tym przypadku natura litości nie zna i każe nam pamiętać tylko te nieprzyjemne 
Ale z Was pracusie
Aż sie chce zyć!
Ale z Was pracusie
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Tez sie w ten weekend narobiła... ale fajnie było.
Gosiu - płot w nowej aranżacji - super
matko... jesteście z tą wiosną dwa tygodnie do przodu...
Gosiu - płot w nowej aranżacji - super
matko... jesteście z tą wiosną dwa tygodnie do przodu...
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
A ja się tak zastanawiałam, co nagle odbiło Dimie sąsiadów, że mi się tak namiętnie w różach zaczęła tarzaćpamelka pisze:To tak jak mnie zapach mączki rogowejgorzata76 pisze:Ale oprócz tego zrobiłam sporo pożytecznych rzeczy... a zapach suchego kurzyńca prześladuje mnie do tej chwili![]()
patrzę tylko, czy psy nie kopią pod różami w poszukiwaniu padliny
-
mm-complex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Witaj
dawno mnie tutaj nie było a tu takie cuda juz kwitna moje hiacynty jeszcze mają do pokonania kawałek drogi,a co to za tulipanki wyglądają jak zakochana para w objęciach -piękne są
.I białe fiołki u mnie dopiero listki i to malutkie,ale własnie zaczęło padać mam nadzieję wszystko ruszy
Pięknie u Ciebie
POZDRAWIAM
Pięknie u Ciebie
POZDRAWIAM
marzenia się spełniają! Dana
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Ela... ale bordowolistnego również nie miałaś?
Bo to by w takim razie nie było takie straszne zmartwienie
Poznajesz?

Jola... na szczęście w Lidlu, którego odwiedzam, nie było mączki
Aga... ktoś pracuje... a inni mają wyczesane ogródki
I to jest niesprawiedliwość dziejowa
Ewa... puściłam kieckę wiosny... i co z tego mam? Siedem stopni na termometrze, a wieje tak, że łeb urywa
No i podlało
Daga... pod róże to podobno banany
ryzyko, że jakieś małpy Ci się do nich dobiorą - znikome
Dana... u Ciebie kwiatki boją się wychylić z pąków... a nuż je też przemalujesz?
Pogoda się "spsuła"... wiem... wiem...to przecież początek kwietnia... ale już tak fajnie było
Oooo... nawet jeszcze parę godzin temu...






Widoczek... w pionie

I pejzaż... horyzontalny

I jeszcze jedna piosenka na dziś...
Ach... chandra
Poznajesz?

Jola... na szczęście w Lidlu, którego odwiedzam, nie było mączki
Aga... ktoś pracuje... a inni mają wyczesane ogródki
I to jest niesprawiedliwość dziejowa
Ewa... puściłam kieckę wiosny... i co z tego mam? Siedem stopni na termometrze, a wieje tak, że łeb urywa
No i podlało
Daga... pod róże to podobno banany
Dana... u Ciebie kwiatki boją się wychylić z pąków... a nuż je też przemalujesz?
Pogoda się "spsuła"... wiem... wiem...to przecież początek kwietnia... ale już tak fajnie było
Oooo... nawet jeszcze parę godzin temu...






Widoczek... w pionie

I pejzaż... horyzontalny

I jeszcze jedna piosenka na dziś...
Ach... chandra
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
A widzisz... masz sto kwitnących kwiatów i chandrę...
Czyli prawdę mówi ta druga piosenka. Ja wiedziałam, że to o forum
Oba hity genialne, ale chyba wolę ten pierwszy
Turkiestanica jakie wypasione
Czyli prawdę mówi ta druga piosenka. Ja wiedziałam, że to o forum
Oba hity genialne, ale chyba wolę ten pierwszy
Turkiestanica jakie wypasione


