Ogródek Pszczółki cz.5
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12857
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
@ Abeille ? Też uwielbiam maki islandzkie? Aczkolwiek na balkon na razie nie sieję, bo mi się roku na kwitnienie czekać nie chce. :-P Za to podziwiam u mnie w Antony ? bo również wszystkie kwietniki poobsadzali różnokolorowymi mieszankami tychże właśnie maków.
@ Kogra ? w Polsce czasami toto sprzedają jako mak syberyjski. Właściwie wszyscy liczący się producenci nasion mają go w swojej ofercie. O, proszę:
http://www.floramedia.pl/legutko/img/pH ... ryjski.jpg
http://www.epnos.pl/images/nr_kat/NAS00197_d.jpg
http://plantico.pl/media/catalog/produc ... _13_69.jpg
Pozdrawiam!
LOKI
@ Kogra ? w Polsce czasami toto sprzedają jako mak syberyjski. Właściwie wszyscy liczący się producenci nasion mają go w swojej ofercie. O, proszę:
http://www.floramedia.pl/legutko/img/pH ... ryjski.jpg
http://www.epnos.pl/images/nr_kat/NAS00197_d.jpg
http://plantico.pl/media/catalog/produc ... _13_69.jpg
Pozdrawiam!
LOKI
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
O widzisz Loki, tego mi trzeba było.
Teraz już wiem o co chodzi.
Dzięki za linki.
Teraz już wiem o co chodzi.
Dzięki za linki.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Witaj Wiesiu...
A wyobraź sobie że moja wiosna goni Twoją...
Choć pewnie jeszcze trochę ta gonitwa potrwa....
A wyobraź sobie że moja wiosna goni Twoją...
Choć pewnie jeszcze trochę ta gonitwa potrwa....
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Witajcie niedzielnie i deszczowo
Loki, czasem na takie dwuletnie maczki niekoniecznie trzeba czekać, bo niektóre potrafia zakwitnąć juz w pierwszym roku.
Warto, warto je mieć
nie wiedziałam że w Polsce nazywają ten maczek syberyjskim. Może dlatego że temperatury
wytrzymuje iście syberyjskie?
Pogoda nie najlepsza
dobrze że ma się rozpogodzić już od środy, jeśli wierzyć naszym zdolnym meterologom
Pozdrowionka
Kogruś, można liczyć na Lokiego
Buziaczki
Gabi, załóż swój tegoroczny wątek, bo mi też go brak
zawsze u Ciebie jest co poogladać a na bloga nie zawsze chce się iść
Mówisz że Twoja wiosna już goni, więc najwyższy czas.
Kochani, od wczoraj jestem w skowronkach
był piękny wiosenny prawie majowy dzień i wybrałam się na święto
kwiatów w Saint Jean de Beauregard. Było ponad 200 wystawców z różnych krajów. Wspaniała impreza
Ale się napatrzyłam na cudności, jaki był niesamowity wybór we wszystkich rodzajach roślin. nawet dla prawdziwych kolekcjonerów
taki salon to gratka. Oczywiście nie trzeba szykać jakiś specjalnych, wybranych odmian tylko iść na żywioł. To na co się trafi, to co
się podoba, to co zawsze się chciało mieć, to do koszyka.
I tak wychodzi się z roślinkami których się oczywiscie wcale nie planowało, nie ma dla nich ani dobrych warunków ani miejsca w
ogrodzie, ale za to jaka radocha z takiego łupu
później trzeba bardzo kombinować co z nimi robić, gdzie sadzić, jak się nimi
opiekować. Swoim niezmiennym zwyczajem wyszłam z jedną roślinką każdego typu
tak na spróbowanie jak jej będzie u mnie,
czy można ją rozmnożyć, czy dobrze bedzie rosła, jak bedzie kwitła. To taka moja ogrodnicza ciekawość pcha mnie zawsze by tak
eksperymentować po jednej roślince. Zresztą, nie mam żadnego miejsca teraz na duże okazy i jeszcze mniej by robić jednolite
łany.
Powoli pokażę wszystkie moje łupy, jeśli tylko jesteście nimi zainteresowani.
Na pierwszy ogień nowa żurawka, przynajmniej jak dla mnie nowa. Było dużo różnych odmian a staram się znaleźć coś odmiennego
od tych co już mam. Wybór padł na 'Dark Secret' o ciemnych purpurowo czekoladowych liściach.

Do tego coś o złotych liściach i niebieskich kwiatach. To jest Trzykrotka wirginijska 'Blue'n Gold'. Ponoć odmiana bardziej solidna
niż podobna do niej 'Sweet Kate'

Lubię takie wyraziste kolorki z kontrastem, które widać z daleka.

Loki, czasem na takie dwuletnie maczki niekoniecznie trzeba czekać, bo niektóre potrafia zakwitnąć juz w pierwszym roku.
Warto, warto je mieć
wytrzymuje iście syberyjskie?
Pogoda nie najlepsza
Pozdrowionka
Kogruś, można liczyć na Lokiego
Buziaczki
Gabi, załóż swój tegoroczny wątek, bo mi też go brak
Mówisz że Twoja wiosna już goni, więc najwyższy czas.
Kochani, od wczoraj jestem w skowronkach
kwiatów w Saint Jean de Beauregard. Było ponad 200 wystawców z różnych krajów. Wspaniała impreza
Ale się napatrzyłam na cudności, jaki był niesamowity wybór we wszystkich rodzajach roślin. nawet dla prawdziwych kolekcjonerów
taki salon to gratka. Oczywiście nie trzeba szykać jakiś specjalnych, wybranych odmian tylko iść na żywioł. To na co się trafi, to co
się podoba, to co zawsze się chciało mieć, to do koszyka.
I tak wychodzi się z roślinkami których się oczywiscie wcale nie planowało, nie ma dla nich ani dobrych warunków ani miejsca w
ogrodzie, ale za to jaka radocha z takiego łupu
opiekować. Swoim niezmiennym zwyczajem wyszłam z jedną roślinką każdego typu
czy można ją rozmnożyć, czy dobrze bedzie rosła, jak bedzie kwitła. To taka moja ogrodnicza ciekawość pcha mnie zawsze by tak
eksperymentować po jednej roślince. Zresztą, nie mam żadnego miejsca teraz na duże okazy i jeszcze mniej by robić jednolite
łany.
Powoli pokażę wszystkie moje łupy, jeśli tylko jesteście nimi zainteresowani.
Na pierwszy ogień nowa żurawka, przynajmniej jak dla mnie nowa. Było dużo różnych odmian a staram się znaleźć coś odmiennego
od tych co już mam. Wybór padł na 'Dark Secret' o ciemnych purpurowo czekoladowych liściach.

Do tego coś o złotych liściach i niebieskich kwiatach. To jest Trzykrotka wirginijska 'Blue'n Gold'. Ponoć odmiana bardziej solidna
niż podobna do niej 'Sweet Kate'

Lubię takie wyraziste kolorki z kontrastem, które widać z daleka.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Wracając do maczków, to ja znam je pod nazwą maczek kalifornijski i w mojej okolicy pod tą nazwą go sprzedają. W wydaniu pojedynczym wygląda na wyjakowo delikatnego i wiotkiego, natomiast nigdy nie widziałam tak dużych nasadzeń jak u ciebie Wiesiu na zdjęciu. Pięknie to wygląda, jak zresztą większość roślin w dużych grupach.
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Wandziu, maczki kalifornijskie u nas też są, ale to nie jest to samo. One noszą nazwę łacińską eschscholtzia californica
i są bardziej drobne i nie w takich samych kolorkach. U siebie sieję je co roku do gruntu ale nie zawsze wschodzą. Za to oba są ładne
choć te syberyjskie są wyższe i takie wyprostowane jak na baczność.
Jak ja lubię maki
wszelkiego rodzaju
Buziaczki
i są bardziej drobne i nie w takich samych kolorkach. U siebie sieję je co roku do gruntu ale nie zawsze wschodzą. Za to oba są ładne
choć te syberyjskie są wyższe i takie wyprostowane jak na baczność.
Jak ja lubię maki
Buziaczki
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Wiesiu... zaspałaś czy co ?...abeille pisze: Gabi, załóż swój tegoroczny wątek, bo mi też go brakzawsze u Ciebie jest co poogladać a na bloga nie zawsze chce się iść
Mówisz że Twoja wiosna już goni, więc najwyższy czas.![]()
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Aha, to ja coś pomyliłam w takim razie. No ale nic, faktycznie oba piękne 
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Gabi, no chyba zaspałam, choć sprawdzałam chyba dzień temu i była jeszcze cisza
U Ciebie zaczęła się wiosenka przylaszczkami a u mnie już chyba środek wiosenki. Mam serduszkę w
kwiatach i zaczynają kwitnąć bzy w okolicach. No i cesarskie korony też już pokazały kwiaty.
Buziaczki


Wandziu, ja też czasem mylę różne odmiany, tyle tego jest. Ale najważniejsze że jest forum i można
wszystkiego się dowiedzieć.
Uściski
U Ciebie zaczęła się wiosenka przylaszczkami a u mnie już chyba środek wiosenki. Mam serduszkę w
kwiatach i zaczynają kwitnąć bzy w okolicach. No i cesarskie korony też już pokazały kwiaty.
Buziaczki


Wandziu, ja też czasem mylę różne odmiany, tyle tego jest. Ale najważniejsze że jest forum i można
wszystkiego się dowiedzieć.
Uściski
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Wiesiu świetny zakup zrobiłaś.
Mnie tez wzięło na żurawki i czekam na dostawę.
Oj będzie kolorowo u Ciebie.
A jak twoja piękna róża przezimowała.
Będzie znowu co podziwiać ?
Mnie tez wzięło na żurawki i czekam na dostawę.
Oj będzie kolorowo u Ciebie.
A jak twoja piękna róża przezimowała.
Będzie znowu co podziwiać ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Grażynko, żurawki to świetne kolorowe wypełniacze do innych zielonych roślin. Ja stawiam teraz na ozdobne liście tak
żeby zawsze było coś ciekawego do oglądania, bo na bylinkach kwiaty trzymają się na ogół tylko dwa tygodnie.
Wszystkie moje róże dobrze się mają, nawet bardzo dobrze. Wiesz ja nigdy nie mam strat w różach, w tym roku było tylko
5 stopni na minusie, a to im wcale nie przeszkadza. Niedługo pierwsza róża bedzie kwitła. Pąki już są ogromne.
Buziaczki
A do kompletu moich szafirków by utworzyć kolorowe fale na mojej szafirowej rzeczce zdobyłam takie oto śliczniutkie ciemno
i bardzo ciemnoniebieskie. Ale widziałam że jest wiele różnych odmian których nie mam. Trzeba będzie dokupić coś nowego
co roku.
te pierwsze to szafirki Muscari latifolium o dużo szerszych listkach niż te standardowe

A to choć podobne do szafirków to właściwie szafirkiem nie jest. Nazywa się to Bellevalia pycnantha czyli Bellewalia
wielkokwiatowa i jest z rodziny hiacyntów. Lubię ten ich ciemny kolor i żółtą obwódkę na dzwoneczkach.


żeby zawsze było coś ciekawego do oglądania, bo na bylinkach kwiaty trzymają się na ogół tylko dwa tygodnie.
Wszystkie moje róże dobrze się mają, nawet bardzo dobrze. Wiesz ja nigdy nie mam strat w różach, w tym roku było tylko
5 stopni na minusie, a to im wcale nie przeszkadza. Niedługo pierwsza róża bedzie kwitła. Pąki już są ogromne.
Buziaczki
A do kompletu moich szafirków by utworzyć kolorowe fale na mojej szafirowej rzeczce zdobyłam takie oto śliczniutkie ciemno
i bardzo ciemnoniebieskie. Ale widziałam że jest wiele różnych odmian których nie mam. Trzeba będzie dokupić coś nowego
co roku.

A to choć podobne do szafirków to właściwie szafirkiem nie jest. Nazywa się to Bellevalia pycnantha czyli Bellewalia
wielkokwiatowa i jest z rodziny hiacyntów. Lubię ten ich ciemny kolor i żółtą obwódkę na dzwoneczkach.

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Łał, to ostatnie to cudeńko! Ciekawe czy w Pl dałoby sobie radę, trzeba będzie poszperać

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12857
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
@ Abeille ? w Polsce nazywają ten mak syberyjskim, bo na Syberii też występuje. W ogóle występuje w strefach podbiegunowych całej półkuli północnej. Co do pogody ? no taka jakaś w kratkę. Zawsze lepsza taka kratka niż to, co mieliśmy od października do końca lutego ? czyli chmury, chmury i jeszcze raz chmury, z ilością słonecznych dni w miesiącu dającą się policzyć na palcach jednej ręki. Tak poza tym ? w sobotę dzielnie walczyłem z pierwszymi mszycami na moim balkonie. Zaczęły zajadać się irysami. Ponadto, w nawiązaniu do Twojego późniejszego postu ? też jestem wielkim amatorem maków wszelakich. I dlatego ostatnio przeżywam ciężką frustrację, widząc, że maki lekarskie o kwiatach pojedynczych wschodzą mi bardzo marnie (te o kwiatach pełnych wzeszły jak marzenie). W nawiązaniu do jeszcze późniejszego posta ? te serduszka i ta szachownica są po prostu cudne. 
@ Wanda 7 ? Abeille ma rację. Maczek kalifornijski (Eschscholtzia californica) to nie to samo co mak syberyjski (Papaver nudicaule). Oba z tej samej rodziny makowatych (Papaveraceae), ale tylko dalszymi kuzynami są. ;-)
Pozdrawiam!
LOKI
@ Wanda 7 ? Abeille ma rację. Maczek kalifornijski (Eschscholtzia californica) to nie to samo co mak syberyjski (Papaver nudicaule). Oba z tej samej rodziny makowatych (Papaveraceae), ale tylko dalszymi kuzynami są. ;-)
Pozdrawiam!
LOKI
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11667
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Wiesiu, jak zwykle piękne zdjęcia
Gratuluję udanych zakupów!!
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Wiesiu wyobrażam sobie Twój oczopląs na wystawie kwiatowej ,jestem pewna ,że z żądzą posiadania wyruszyłabym równie dziarsko po nowe łupy...
Raczysz ja zwykle pięknymi kwiatami,szafirek jest oczywiście the best..bardzo je lubię,a o nowe odcienia i kształty to już hodowcy potrafią zadbać ,aby nas zadowolić...
Raczysz ja zwykle pięknymi kwiatami,szafirek jest oczywiście the best..bardzo je lubię,a o nowe odcienia i kształty to już hodowcy potrafią zadbać ,aby nas zadowolić...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości


