aga654-nie wiem, czy w salonach ogrodniczych go spotkasz; raczej u hobbystów.
andrzejku- wiosna u mnie dopiero w progu-wciąż noce są bardzo mroźne. Ale mam nadzieję, na zapowiadane zdecydowane ocieplenie
Elu - sama jestem zaskoczona urodą tego miłka
Elizabetko- czekałam na wysyp ciemierników w sklepach ogrodniczych ale nic z tego-widocznie ich pąki pomarzły także u producentów. Moje w gruncie są w opłakanym stanie; ta dziwaczna zima spowodowała, że nie będę mogła podziwiać ich kwiatów. A tak się cieszyłam dużą ilością ogromnych pąków
Piotrze- najzabawniejsze jest to, że pokazane miłki nie są odmianowe a uzyskane z siewu (nie ja je siałam).
Masz rację,że odmiany warto sprowadzać z zachodnich sklepów internetowych; może nie są dużo tańsze, ale sadzonki są dużo większe - mój odmianowy Fukujukai, na którego wykwitnienie właśnie czekam, kupiłam za 10 funtów a ma 5 pąków kwiatowych. Nie wiadomo tylko, co będzie z dalszą podażą tych cudów bo hurtowym ich dostawcą jest szkółka japońska.