Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Przejrzałam wątek bardzo uważnie. Ogródek malutki, a wiele roślin ekspansywnych, o których pisaliście mam.
Problem sprawia mi tylko sumak, ale liczyłam się z tym. Jesienią jest cudny i ma piękny pokrój, mimo uroku wszystkie maleństwa traktuje sekatorem.
Barwinek ma tylko wyznaczone miejsce, dwa razy w sezonie cięcie ostre.
Tojeści bardzo lubię, ale i dzielę się nimi ochoczo.
Bodziszek przerósł oczekiwania, ale póki co mam odbiorcę nadwyżek.
Początkowo żal mi było wyrywać, ale już się nauczyłam. Teraz ja ponuję w ogrodzie ( a może tylko tak mi się wydaje... :;230 ).
Niestety u mnie ciemierniki, sasanki szafirki, houtunie, jeżówki nie chcą być ekspansywne, mimo moich starań. A ostrogowiec na liście chciejstw. Czyli co, ogrodnik nawalił czy roślinki wymyślają ???... a może ja zbyt często pielę??? ;:7
Chętnie się takimi zaopiekuję. Pozdrawiam cieplutko w pierwszym dniu wiosny :wit
Awatar użytkownika
Jaonna
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 19 mar 2011, o 20:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pogórze Łużyckie, Saksonia

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Podgarycznik - jeśli macie problem, to niedługo może mi się uda zidentyfikować tą cholerę, co go zdławiła... Oddam cudo w dużej ilości (i dopłacę). Za zeżarcie asfaltu i psa nie odpowiadam.

O rozlezienie się barwinka, szafirków i fiołków wznoszę modły, miejsca dość. Jeśli wygrają z rośliną zwaną roboczo "tą cholerą", to się mocno zdziwię.

Konwalie obserwowałam 30 lat i nie rozlazły się zanadto. Na mocno piaszczystej i suchej glebie kl VI, do tego pod brzozą, rosły nieźle, wbrew opiniom, że nic tam nie urośnie.. Co roku poletko było wprost czarodziejskie, bo kwitły, kwitły, kwitły... a listowie trzymały do listopada.
Wiem też z doświadczenia, że bardzo wczesne koszenie je ładnie trzyma w ryzach. I że lepiej kłącza zagrodzić od dołu, jakieś 25 - 30 cm, albo chodniczkiem.
Myślę, że na gorsze gleby są do polecenia jako okrywowe, w lepszych pewnie będą rosły nadprogramowo, jak niemal wszystko.

Mięta i kocimiętka u mnie na glinie po prostu zniknęły w drugim roku, któż wie, gdzie są?
Przebiśniegi OK, niech lezą, kosiarka je wyprosi pomału.

Dla mnie zarazą numer dwa, zaraz po niskiej "tej cholerze" jest leszczyna. Mam tego sporo (dużo za dużo), kupione z domem. Jedna się przez 110 lat rozrosła w śmieszny giga-krzew wysokości 10m i taka wesoła jeszcze ujdzie. Reszta - olaboga - część przycinana w niby żywopłot, paskudna, łysa od dołu, koślawa, prześwity i tak, przechodniów zaczepia, nie daje urosnąć niczemu obok, odrosty wszędzie.
Druga część puszczona luzem, 10 krztunów jakieś 300m zajmuje, odrost przy odroście. Orzechy robaczywe - a pryskać musiałabym z awionetki. I wizja kleszczy, błeee...
Jedyna opcja to wykarczowanie traktorem, a potem walka z odrostami korzeniowymi, i tym co zwierzątka rozniosły.

Kolejne - zwykłe klony. Gdzie nie spojrzeć, mały klonik. Dobre o tyle, że się łatwo wyrywa.

I na deser - truskawki i maliny. Zdziczałe zapewne, bo ostatnich prac ogrodniczych dokonano przy nich może w latach 50-tych. Wlazły do betonowej komórki i na murek z łupku. Maliny są fajne: kiedy ciągnę korzeń, nagle 5m za moimi plecami rusza się ziemia, jak w dobrych horrorach. Na takiej wzruszonej oczywiście w 24h wyrasta "ta cholera"...
Furiko
100p
100p
Posty: 130
Od: 14 lis 2010, o 22:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

:;230 :;230
Jaonna - opowiedz proszę więcej o "tej cholerze". Niech wiem, czego aż tak unikać?? Jakaś ładna ona chociaż??
:;230
Awatar użytkownika
santia
500p
500p
Posty: 937
Od: 16 mar 2011, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

klarysa pisze: Barwinek ma tylko wyznaczone miejsce, dwa razy w sezonie cięcie ostre.
Tojeści bardzo lubię, ale i dzielę się nimi ochoczo.
Bodziszek przerósł oczekiwania, ale póki co mam odbiorcę nadwyżek.
Cześć, jeśli chcesz się pozbyć nadwyżek, to ja ochoczo się nimi zaopiekuję. Daj znać, najlepiej na pw. Pozdrawiam wiosennie :wit
Awatar użytkownika
Jaonna
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 19 mar 2011, o 20:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pogórze Łużyckie, Saksonia

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Furiko pisze::;230 :;230
Jaonna - opowiedz proszę więcej o "tej cholerze". Niech wiem, czego aż tak unikać?? Jakaś ładna ona chociaż??
:;230
Skrzyżowanie zdechłej pietruszki z bluszczykiem kurdybankiem, prześliczna.
Jutro jej zrobię portret i poproszę fachurów o identyfikację (mam cichą nadzieję, że to jakaś rzadka, cenna odmiana cholery, wyceniana na 100$ za sadzonkę, ale wygląda na jakiegoś klasycznego chwasta, choć na własną rękę nic nie znalazłam), to się podzielę szczegółami.
Awatar użytkownika
iwa27
1000p
1000p
Posty: 2456
Od: 19 maja 2009, o 07:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz

Re:

Post »

tomboj0 pisze:Cytuję za panią Ellis - to nie jest moja opinia:
berberys - owoce są chętnie zjadane przez ptaki, które rozsiewaję nasiona w różnych miejscach co czyni z niego roślinę inwazyjną
Nie broniłabym się wcale przed taka inwazją to jedne z najpiękniejszych krzewów ;:108

A czy ktoś wymienił wiesiołka :?:
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Oooo... tak! Wiesiołek zdecydowanie tak... nawet na moich piachach pcha się wszędzie jak głupi :roll:
Nie powiem... na przedwiośniu jego lekko purpurowe rozetki napawają optymizmem... tylko skąd one się wzięły na takiej przestrzeni :shock: ;:223 :;230
Awatar użytkownika
figaszaste
100p
100p
Posty: 101
Od: 11 kwie 2010, o 22:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Witam!moim problemem jest rokitnik,spodobały mi się jego srebrne listki.Trafił do mego ogrodu jako jedna z pierwszych roślin.było to 10 lat temu,dziś mam go serdecznie dosyć!rozłazi się toto po całym ogrodzie,zaczęłam obcinać mu gałązki,grubsze zostawiając jako podpórki dla róż pnących,zrobiłam z niego taką podporę dla pnączy.A ten czort zaczął wypuszczać masę odrostów korzeniowych.I zaczęła się walka,ja usunę jeden ,odrosną np2 ;:223 .Przypomina to bój ze smokiem któremu odrastają odcięte głowy :pogon

jola
pamiętajcie o ogrodach,przecież z tamtąd przyszliście.
Awatar użytkownika
_Natalia_
50p
50p
Posty: 72
Od: 28 lip 2010, o 21:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południowa Małopolska

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Z wymienianych przez Was roślin u mnie ekspansywne są tylko maliny i barwinek, ale póki co, ich ekspansja jest mi na rękę :). Marzę o tym, żeby szafirki i przebiśniegi się bardziej rozprzestrzeniły, a kłącza konwalii zakupiłam w tym roku i będę trzymać za nią kciuki.
Pozdrawiam
- Natalia
Awatar użytkownika
Jaonna
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 19 mar 2011, o 20:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pogórze Łużyckie, Saksonia

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Moja cholera nazywa się ziarnopłon wiosenny.
Polecam do zadarniania, o ile ktoś ma wolny hektar lub dwa...
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Też mam. Pocieszam się, że potem znika. A jakie śliczne ma kwiatuszki :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Jaonna
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 19 mar 2011, o 20:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pogórze Łużyckie, Saksonia

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Jak to, znika?
U mnie nie chce znikać - zamienia się w taką siną oklapłą zdechłą kępkę, bieda z nędzą i paskudztwo.

Nic, pocieszam się czekaniem na kwiatki i tym, że "rośnie w żyznych lasach".
Awatar użytkownika
Marzka
100p
100p
Posty: 113
Od: 11 sie 2009, o 11:27
Lokalizacja: POZNAŃ

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Witam !
Przeczytałam wszystko i zauważam, że każda z wymienionych tu roślin zachowuje się różnie - raz jest ekspansyjna, raz nie...
Może to zależy rzeczywiście od gleby, tak jak już zostało to tu gdzieś wspomniane? Może też od rejonu Polski, nasłonecznienia, rodzaju ściółki, towarzystwa innych roślin, może nawet od gatunku ptaków czy innych żyjątek ... ??
Coś w tym musi być ,bo jedni narzekają bardzo, inni nie widzą zupełnie problemu.
Ja moją działkę mam dopiero od lat dwóch, a przedtem leżała odłogiem, więc tym bardziej były warunki do rozprzetrzeniania się niektórych wymienionych przez was roślin, a nie ma z nimi żadnego problemu.

Zupełnie nie rozumiem np. problemów z bluszczem, barwinkiem, konwalią, orlikiem, szafirkami, paprociami czy sasankami... :) :)
Barwinka uwielbiam bo tworzy zieloną kępę cały rok, a w okresie kwitnienia mam piękny fioletowy dywan. Regularnie go przycinam, co wrosło w ziemię poza ramami mojej kępy wyrywam z łatwością i jest super.
Konwalie wykopałam by je posadzić w innym miejscu, oczyściłam dobrze ziemię i od dwóch lat prawie nic nie wybiło.
Mam też dwie wielkie leszczyny, a mój przyjaciel (z zza płotu) ma sumaka i ...... nic. Wiele lat i żadnych siewek.
To samo jeśli chodzi o milin u mojej mamy na działce - ogromny! A kwiatów ilość niesamowita i nigdzie się nie rozsiał........

Drugie co mi się nasunęło czytając wasze posty, to to, że o ile faktycznie niektóre roślinki mi się dają we znaki ilością siewek i pojawianiem się na całym ogrodzie i bez końca - to jednak usuwanie ich jest tak łatwe, że nie robi to na mnie specjalnie wrażenia. I tak np. fiołek i nawłoć są wszędzie, ale bardzo lekko się je wyrywa, więc nie darzę ich nienawiścią.

Jedyne co mnie porządnie wnerwia to podagrycznik, który siedział sobie w starych kępach liliowców (na szczęście tylko tam) i mimo, że je rozsadziłam wciąż z nich wyłazi, a bardzo ciężko go stamtąd wydobyć z korzeniem. Prawie to niemożliwe.
Mam też już dość groszku wieloletniego, wrrr....
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Ja morduję orliki :evil:
Właśnie wczoraj usuwałam świeżo wychodzące, co za cholery, usuwam im nasienniki, a te gady wciąż u mnie są! A jak ciężko wyrwać ;:14
Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

Post »

Marzka-to zależy, gdzie to nasze przekleństwo rośnie i jak rośnie. Pisałam, że fiołki uwielbiam i mam ich mnóstwo, ale nie chcę z irysami. Tego nie da się wyrwać, korzenie są straszne, rozłogi, siewki-fiołkowa dżungla. Drę wiosną i jesienią i nic. Z kolei orliki sieję co roku i nie mam ich dosyć, teraz mają wzejść pełne :D Doczekasz się i Ty swojego przekleństwa, kiedy jakaś niewinna roślinka w nadmiarze wlezie tam, gdzie jej nie chcesz, a nie zechce tego miejsca opuścić. Wkurzyła mnie kostrzewa sina. Kupiłam kępkę 2 lata temu za 5 zł. Dumna byłam i szczęśliwa. A teraz mam MILION siewek (już podrośniętych). Zacznę wyrzucać, bo cały skalniak zarośnie.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”