Moje okna... - Ziel-ona
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
FIGA ja nigdy nie mogę wytrzymać i zaraz po kupieniu roślinki przesadzam ją. Zresztą korzenie mojej strelicji powychodziły przez wszystkie otwory, aż doniczka była powyginana, więc wyjścia nie miałam.
Mirabilis doniczkę mam dać jej jeszcze większą?? Nie chciałam przesadzić, żeby zamiast w liście nie poszła w korzenie. Zresztą na wiosnę mogę ją przesadzić jeszcze raz.CHYBA
Gabriela dziękuje za miłe słowa
Mirabilis doniczkę mam dać jej jeszcze większą?? Nie chciałam przesadzić, żeby zamiast w liście nie poszła w korzenie. Zresztą na wiosnę mogę ją przesadzić jeszcze raz.CHYBA
Gabriela dziękuje za miłe słowa
-
Mirabilis
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1001
- Od: 27 maja 2006, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Młodą strelicję przesadza się co roku. Ma bardzo silne korzenie. Jak dasz za dużą, to za 5 lat przyjdzie jej rosnąć w beczce. Ja przesadzam, gdy rozrywa mi doniczkę. Jednego roku odpuściłam sobie przesadzanie. W następnym korzenie wyglądały tak:


Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Mirabilis czyli Ty swoją strelicje wyhodowałaś z nasiona?? A możesz wkleić tu jej zdjęcie, żebym popodziwiała?
Dewuka bardzo dziękuje za pochwały
Dzisiaj zajrzałam do sklepów ogrodniczych, ale nic ciekawego, pustki straszne. Z nasion tylko nasiona strelicji i granatu, ale strelicję już mam, a granat jakoś mnie nie skusił. Nawet doniczki żadnej nie kupiłam
Dewuka bardzo dziękuje za pochwały
Dzisiaj zajrzałam do sklepów ogrodniczych, ale nic ciekawego, pustki straszne. Z nasion tylko nasiona strelicji i granatu, ale strelicję już mam, a granat jakoś mnie nie skusił. Nawet doniczki żadnej nie kupiłam
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
goni@k dziękuję za pochwałę moich roślinek
Jeśli chodzi o litopsy to w sumie nie mam doświadczenia w tym kierunku, bo mam je pierwszy raz. Z tego co zdążyłam wyczytać to to, że wymagają dużo słońca, mało wody, nie nawozimy ich, rzadko przesadzamy i sadzimy w płaskich, niedużych doniczkach. Mam nadzieję, że mi zakwitną 
- Antooosia
- 1000p

- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
ZIEL-ONA teraz widzę,że Ty naprawdę miałaś co pokazać.Nabytki wspaniałe,zwłaszcza kamyki i strelicja-
też na nią choruję od dawna,ale już miejsca nie mam
,liście ma za wielkie...Udało Ci się-wybaczam te znęcanki,warto było poczekać,by te "paskudy"zobaczyć

Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Cieszę się Antooosiu, że mi wybaczyłaś
I ciesze się, że Ci się podobają moje nowości. Strelicją "zaraziłam" się tutaj, przeglądając wasze wątki, a na kamyki namówiła mnie córka. Ciasno mi się robi na parapetach, ale i tak marzy mi się jeszcze parę roślinek
Mam jeszcze pytanie...zdobyłam dzisiaj szczepki trzmieliny japońskiej i nie wiem czy wsadzić ją w ukorzeniacz i do doniczki czy potrzymać w wodzie, aż puści korzonki. W sumie nie wiem czy w ogóle z niej coś będzie, bo wzięłam kilka gałązek ze swojego starego ogrodu, a pora roku chyba nie jest odpowiednia na takie eksperymenty.
Mam jeszcze pytanie...zdobyłam dzisiaj szczepki trzmieliny japońskiej i nie wiem czy wsadzić ją w ukorzeniacz i do doniczki czy potrzymać w wodzie, aż puści korzonki. W sumie nie wiem czy w ogóle z niej coś będzie, bo wzięłam kilka gałązek ze swojego starego ogrodu, a pora roku chyba nie jest odpowiednia na takie eksperymenty.
-
goni@k
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2316
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
To jest bardzo dużo informacji ,dziękujęZiel-ona pisze:goni@k dziękuję za pochwałę moich roślinekJeśli chodzi o litopsy to w sumie nie mam doświadczenia w tym kierunku, bo mam je pierwszy raz. Z tego co zdążyłam wyczytać to to, że wymagają dużo słońca, mało wody, nie nawozimy ich, rzadko przesadzamy i sadzimy w płaskich, niedużych doniczkach. Mam nadzieję, że mi zakwitną
Nie wiem jeszcze gdzie je można kupić ?
Na allegro widziałam w sprzedaży tylko nasionka



