Marysiu, nie zaprawiałam. Ja nie stosuje chemii z wyjątkiem oprysków pomidorów jeśli będzie taka konieczność. Nigdy nie miałam problemów z siewkami czy sadzonkami i mam nadzieję, że tak zostanie

Nasionka wysiałam 5 marca, ale przebywały w pomieszczeniu, w którym było ok.20 st. Teraz przeniosłam je w cieplejsze miejsce. Jutro wstawię zdjęcia mojego pomidorowego przedszkola, ale w bardziej pomidorowym wątku
