
Lubi ciepełko i święty spokój....











 Na wielowarstwowym kocyku, zapewne najmiękciejszy w całym domu.
 Na wielowarstwowym kocyku, zapewne najmiękciejszy w całym domu.   Błękitna krew, zdecydowanie.
 Błękitna krew, zdecydowanie.


no to pełny wypas dla kici - nie każdy może pozwolić sobie na sen w takich kosztownych, wełnianych piernatachgrazynarosa22 pisze:No coś podobnego-to opaski 2 szt. z wełny jakiejś tam,z takich pokazazów pościeli welnianej co teściowa na nie chadza...




 Chyba jest moda na czarne koty, dużo ich w kocich wątkach.
 Chyba jest moda na czarne koty, dużo ich w kocich wątkach.   

 Czarne koty są po prostu piekne, sama mam jednego.
 Czarne koty są po prostu piekne, sama mam jednego.   Takie mi się podobały najbardziej od dziecka (właściwie to mój poprzedni kot też był czarny
 Takie mi się podobały najbardziej od dziecka (właściwie to mój poprzedni kot też był czarny   ) no i wszędzie ich pełno, bo to nie recesywny pigment.
 ) no i wszędzie ich pełno, bo to nie recesywny pigment.
 po prostu jakby przejrzeć wszystkie wątki to czarnych piękności bardzo dużo jest i górują nad innymi maściami.
  po prostu jakby przejrzeć wszystkie wątki to czarnych piękności bardzo dużo jest i górują nad innymi maściami.   
   Mój kocur też jest czarny...Czarne zawsze było kojarzone z elegancją i wdziękiem, a przechadzające się czarne kocisko stąpające zarazem z delikatnością i siłą, patrzące raz po raz z zadartym noskiem toż to czyste piękno.
 Mój kocur też jest czarny...Czarne zawsze było kojarzone z elegancją i wdziękiem, a przechadzające się czarne kocisko stąpające zarazem z delikatnością i siłą, patrzące raz po raz z zadartym noskiem toż to czyste piękno.   Ja zachwycałam się zawsze czarnymi panterami, a że taki koteczek jest ciut za duży żeby w domu mieszkać to sprawiłam sobie miniaturkę.
 Ja zachwycałam się zawsze czarnymi panterami, a że taki koteczek jest ciut za duży żeby w domu mieszkać to sprawiłam sobie miniaturkę.  

 Ja po prostu jestem przewrażliwiona na stwierdzenia typu "modne", "w modzie" i od razu jak je słyszę to wyciągam pazurki.
 Ja po prostu jestem przewrażliwiona na stwierdzenia typu "modne", "w modzie" i od razu jak je słyszę to wyciągam pazurki.  
 .
.
 Moja kotka jest wzięta o weterynarza, a właściwie to od znajomej, która jest weterynarzem. Gdy zapragnęłam kociaka (zbliżały się moje urodziny
 Moja kotka jest wzięta o weterynarza, a właściwie to od znajomej, która jest weterynarzem. Gdy zapragnęłam kociaka (zbliżały się moje urodziny   ) rozgłosiłam tę wieść dookoła i po kilku dniach dostałam odzew, że do gabinetu ktoś przyniósł bezdomną kotkę z małymi. Popędziełam tam, na drugi koniec miasta z moim lubym i od razu się zakochałam w małej, czarnej kuleczce.
 ) rozgłosiłam tę wieść dookoła i po kilku dniach dostałam odzew, że do gabinetu ktoś przyniósł bezdomną kotkę z małymi. Popędziełam tam, na drugi koniec miasta z moim lubym i od razu się zakochałam w małej, czarnej kuleczce.   Uchodzi ona za najpiękniejszy i najkochańszy prezent od mojego faceta.
 Uchodzi ona za najpiękniejszy i najkochańszy prezent od mojego faceta.   A kocur zamieszkał z nami dość przypadkiem, bo gdy pojechaliśmy do naszego domku letniskowego, wypytywałam sąsiadów o kocie rodzeństwo dla kumpla. Okazało się, że kocia rodzina już została rozdana, został tylko jeden mały, pasiasty urwis.
 A kocur zamieszkał z nami dość przypadkiem, bo gdy pojechaliśmy do naszego domku letniskowego, wypytywałam sąsiadów o kocie rodzeństwo dla kumpla. Okazało się, że kocia rodzina już została rozdana, został tylko jeden mały, pasiasty urwis.   To też można nazwać miłością od pierwszego wejrzenia.
 To też można nazwać miłością od pierwszego wejrzenia.   Tak więc mam teraz dwie, można powiedzieć, znajdki.
 Tak więc mam teraz dwie, można powiedzieć, znajdki.  