Edytko,aż się buzia sama człowiekowi uśmiecha na taki widok




 
  
 

A mi się wydaje że ona tylko na to czeka.. nie polecam takiego zachowania. Lepiej zło zwalczać dobrem, wiem że to trudne, ale w ten sposób zmieniamy świat na lepszy.jokaer pisze:Oj przeczytałam o tych kłopotach i potwierdzam, takich ludzi można tylko ich bronią pokonać.
Zastosuj się do rady Nalewki, podejrzewam, że jak wrzaśniesz na nią,
to baba ze zdumienia oczy otworzy i rozdziawi gębę mówiąc kolokwialnie
 Pozdr.
 Pozdr.
 i pada trafna diagnoza. Po trzech spotkaniach i odpowiednich ćwiczeniach, pies powoli wraca do siebie. Z dnia na dzień jest odważniejszy, wesoły, normalny
   i pada trafna diagnoza. Po trzech spotkaniach i odpowiednich ćwiczeniach, pies powoli wraca do siebie. Z dnia na dzień jest odważniejszy, wesoły, normalny   Efekty jak mówi mój przyjaciel są bardzo widoczne.
 Efekty jak mówi mój przyjaciel są bardzo widoczne. . Pozdrawiam
 . Pozdrawiam  



 Też miałam kiedyś psa ze schroniska - zmarł mając 16 lat, może żyłby dłużej gdyby dwa razy nie zaatakował nas - czyli nie rzucił się na psa trzymanego na smyczy (za drugim razem był szyty), krnąbrny i agresywny, polujący na inne psy - amstaf... As był dość nadwrażliwym i strachliwym psem i spotkało go jeszcze coś takiego... Obawiam się, że psy w schroniskach mają złe warunki życia nie mówiąc o tym, że trafiły na nie właściwych ludzi wcześniej. Ciekawe ile czasu Reks przebywał w schronisku? Normalnie pies potrzebuje najpierw dyscypliny i szkolenia, a na końcu miłości. Chyba z psami ze schroniska ta kolejność powinna być odwrócona.
  Też miałam kiedyś psa ze schroniska - zmarł mając 16 lat, może żyłby dłużej gdyby dwa razy nie zaatakował nas - czyli nie rzucił się na psa trzymanego na smyczy (za drugim razem był szyty), krnąbrny i agresywny, polujący na inne psy - amstaf... As był dość nadwrażliwym i strachliwym psem i spotkało go jeszcze coś takiego... Obawiam się, że psy w schroniskach mają złe warunki życia nie mówiąc o tym, że trafiły na nie właściwych ludzi wcześniej. Ciekawe ile czasu Reks przebywał w schronisku? Normalnie pies potrzebuje najpierw dyscypliny i szkolenia, a na końcu miłości. Chyba z psami ze schroniska ta kolejność powinna być odwrócona. 
Tara to prawda że pies potrafi po smyczy wyczuć nasze nastawienie. Już wcześniej pisałam o tym co mówi Cezar Millan. ASERTYWNOŚĆ i psu lżejBufo-bufo pisze: Może pieska zachęcić rzucając mu smakołyki w sytuacji stresowej? A poza tym trzeba pamiętać o własnych emocjach, już nieraz słyszałam stwierdzenie że nasze nastawienie wędruje do psa po smyczy: czyli zachowaj opanowanie i spokój.
 Pies ma zapewne jakieś przejścia. W jakiś tam okolicznościach , schwytany wbrew swojej woli trafia do schroniska gdzie panuje hałas i zgiełk. Jest zastraszony i zestresowany. Dlatego ta niesympatyczna osoba jest dla niego jak Baba Jaga na miotle.
 Pies ma zapewne jakieś przejścia. W jakiś tam okolicznościach , schwytany wbrew swojej woli trafia do schroniska gdzie panuje hałas i zgiełk. Jest zastraszony i zestresowany. Dlatego ta niesympatyczna osoba jest dla niego jak Baba Jaga na miotle.   
  On czeka na twoją pewność, Na to że pokażesz mu iż wasze otoczenie jest ok. Że nie wiesz o co tyle hałasu. Że wychodzicie na dwór bo to lubicie:)
 On czeka na twoją pewność, Na to że pokażesz mu iż wasze otoczenie jest ok. Że nie wiesz o co tyle hałasu. Że wychodzicie na dwór bo to lubicie:) 

 Sezon wiosenny rozpoczynamy jutro
 Sezon wiosenny rozpoczynamy jutro 

 
  
 


