Kobea i jej uprawa - cz.1
- 
				magdalenka
 - 100p

 - Posty: 109
 - Od: 5 lis 2010, o 10:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Lublin
 
Re: Kobea i jej uprawa.
A ja dziś rano chyba uśmierciłam moją kiełkującą kobeę...
Chciałam sprawdzić czy kiełkuje wiec odgrzebałam nasionko i pociągnęłam i okazało się, że trzyma się ziemi, więc chyba to były korzonki...
Pierwszy wysiew w połowie stycznia mi nie wyszedł, bo nasionka zgniły. Potem wysiałam jeszcze na początku lutego i jedno ma już listki właściwe, takie maleńkie, a drugie właśnie dziś zniszczyłam....
Ach ta moja niecierpliwość...
			
			
									
						
							Chciałam sprawdzić czy kiełkuje wiec odgrzebałam nasionko i pociągnęłam i okazało się, że trzyma się ziemi, więc chyba to były korzonki...
Pierwszy wysiew w połowie stycznia mi nie wyszedł, bo nasionka zgniły. Potem wysiałam jeszcze na początku lutego i jedno ma już listki właściwe, takie maleńkie, a drugie właśnie dziś zniszczyłam....
Ach ta moja niecierpliwość...
Pozdrawiam
Magdalenka
			
						Magdalenka
- martaksc
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 44
 - Od: 25 lut 2011, o 16:06
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: okolice Krakowa
 
Re: Kobea i jej uprawa.
Witam!
Serdecznie pozdrawiam użytkowników forum. Jestem tu nowa i dopiero się uczę sztuki "ogrodniczej"
 właściwe od tego roku mam swój taras i odrazu zaczęłam szaleć 
 
mam krokusy, tulipany, hiacynty i narcyzy
 oczywiście jeszcze w ziemi 
posadziłam również kobee ( 8.02) bez namaczania, na razie wzeszły 3
 ale każda inna. Jedna ma ok 2 cm, inna 6 a jeszcze inna dopiero wschodzi. W związku z tym mam pytanie czy to dobrze, że każde rozwija się " w swoim tempie". Czy coś nie tak?
Pozdrawiam
			
			
									
						
							Serdecznie pozdrawiam użytkowników forum. Jestem tu nowa i dopiero się uczę sztuki "ogrodniczej"
mam krokusy, tulipany, hiacynty i narcyzy
posadziłam również kobee ( 8.02) bez namaczania, na razie wzeszły 3
Pozdrawiam
DEBIUT 2011 
			
						- Lorrie
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3726
 - Od: 5 maja 2009, o 13:45
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: dolnośląskie
 - Kontakt:
 
Re: Kobea i jej uprawa.
Z moich 18 wysianych sztuk kobei tydzień temu dopiero dwie wychodzą z ziemi ... tak cieńko im idzie ? Dwa lata temu to żadna wysiana kobea mi nie wzeszła.
			
			
									
						
										
						- Wiktoria_W
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2364
 - Od: 21 sty 2011, o 03:14
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Re: Kobea i jej uprawa.
Ja sobie nie zapisałam, kiedy siałam, ale sądząc po paragonie to musiało być koło 08.02. Ostatnia zaczęła kiełkować wczoraj - czyli po ponad dwóch tygodniach.
			
			
									
						
										
						- _Natalia_
 - 50p

 - Posty: 72
 - Od: 28 lip 2010, o 21:31
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: południowa Małopolska
 
Re: Kobea i jej uprawa.
Witam wszystkich fanów kobei! Przejrzenie tego wątku i Waszych pięknych zdjęć przekonało mnie, że dobrze zainwestowałam moje 2 zł kupując paczuszkę nasion 
. Trochę przez przypadek, po prostu wpadła mi w oko podczas zakupów, chociaż nie miałam zupełnie pojęcia "z czym to się je". Posiałam 26.01, z 5 nasion w torebce wzeszły 4. Pierwsze zaczęło kiełkować po 4-5 dniach, ostatnie jeszcze się gramoli. 
Dzisiaj wyglądają tak:


Moje pytanie: czy roślina wyhodowana z pojedynczej siewki będzie robiła wrażenie, czy lepiej posadzić kilka razem, a jeśli tak to gdzie? Do wyboru mam w gruncie obok altanki (miejsce półcieniste), albo w doniczkach na tarasie. Taras w lecie jest przez większą część dnia nasłoneczniony i robi się na nim bardzo gorąco. Jeśli w doniczkach, to jakich dużych? Z góry dziękuję za wszelkie sugestie
			
			
									
						
							Dzisiaj wyglądają tak:
Moje pytanie: czy roślina wyhodowana z pojedynczej siewki będzie robiła wrażenie, czy lepiej posadzić kilka razem, a jeśli tak to gdzie? Do wyboru mam w gruncie obok altanki (miejsce półcieniste), albo w doniczkach na tarasie. Taras w lecie jest przez większą część dnia nasłoneczniony i robi się na nim bardzo gorąco. Jeśli w doniczkach, to jakich dużych? Z góry dziękuję za wszelkie sugestie
Pozdrawiam
- Natalia
			
						- Natalia
- Ann_85
 - 1000p

 - Posty: 1209
 - Od: 26 mar 2010, o 14:00
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: pomorskie
 
Re: Kobea i jej uprawa.
Zapominałam, że nie da się tak zamieścić linka - w każym razie na allegro w tytule jest "kobea niebieska pnąca" i wyskakuje torebka, gdzie jest np taka rdzawa kobea.
			
			
									
						
										
						- AAleksandra
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2777
 - Od: 5 wrz 2009, o 10:19
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: okolice Wrocławia
 
Re: Kobea i jej uprawa.
Natalio, z moich doświadczeń wynika że :
-Kobea powinna mieć nogi w cieniu a górę w słońcu
-Jest wrażliwa na brak wody
-Powinno się ją dokarmiać nawozami
-Jedna roślina może pokryć duuużą powierzchnię (ok 2m kw)- trzeba uszczykiwać w początkowej fazie zwrostu (Mariola słusznie doradziła)
- Rosnąc w pojemniku zajmowała zwykłą skrzynkę balkonową, ale trzeba czuwać nad podlewaniem.
- W gruncie podlewanie było rzadsze, a kwiaty kierowały się na bardziej zacienioną stronę ( i to jest dla mnie zagadka)
A tak nawiasem pisząc, tfu, tfu, masz ładne sadzonki
			
			
									
						
							-Kobea powinna mieć nogi w cieniu a górę w słońcu
-Jest wrażliwa na brak wody
-Powinno się ją dokarmiać nawozami
-Jedna roślina może pokryć duuużą powierzchnię (ok 2m kw)- trzeba uszczykiwać w początkowej fazie zwrostu (Mariola słusznie doradziła)
- Rosnąc w pojemniku zajmowała zwykłą skrzynkę balkonową, ale trzeba czuwać nad podlewaniem.
- W gruncie podlewanie było rzadsze, a kwiaty kierowały się na bardziej zacienioną stronę ( i to jest dla mnie zagadka)
A tak nawiasem pisząc, tfu, tfu, masz ładne sadzonki
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
			
						moje wątki
- 
				dawidbanan
 - ---
 - Posty: 7565
 - Od: 29 cze 2009, o 13:22
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Re: Kobea i jej uprawa.
A ja zdecydowałem, że w tym roku nie wysieję, i nie wysiałem 
			
			
									
						
										
						- _Natalia_
 - 50p

 - Posty: 72
 - Od: 28 lip 2010, o 21:31
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: południowa Małopolska
 
Re: Kobea i jej uprawa.
Dziękuję Olu za radyAAleksandra pisze:-Kobea powinna mieć nogi w cieniu a górę w słońcu
A tak nawiasem pisząc, tfu, tfu, masz ładne sadzonki
Pozdrawiam!
Pozdrawiam
- Natalia
			
						- Natalia
- AAleksandra
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2777
 - Od: 5 wrz 2009, o 10:19
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: okolice Wrocławia
 
Re: Kobea i jej uprawa.
Natalio, nie trudno. W nogi sadzisz inne rośliny, które dadzą trochę cienia  
			
			
									
						
							Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
			
						moje wątki
- Ann_85
 - 1000p

 - Posty: 1209
 - Od: 26 mar 2010, o 14:00
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: pomorskie
 
Re: Kobea i jej uprawa.
No właśnie, kobea się bardzo, bardzo rozrasta, miałam ją w ogrodzie puszczoną na płot, w tym roku chciałabym, żeby porosła mi barierkę na balkonie tylko zastanawiam się jak ona sobie poradzi z korzeniami w bądź co bądź niedużej skrzynce 
  
może każda sztuka powinna być w osobnej, a nie np 3 w jednej skrzynce
  Hmmm...
			
			
									
						
										
						może każda sztuka powinna być w osobnej, a nie np 3 w jednej skrzynce
- Locutus
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 12847
 - Od: 17 kwie 2010, o 16:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
 - Kontakt:
 
Re: Kobea i jej uprawa.
@ Natalia ? polecam lekturę tego mojego posta, znajdującego się kilka podstron wcześniej w tym samym wątku : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p2031229 
Pozdrawiam!
LOKI
			
			
									
						
										
						Pozdrawiam!
LOKI
- martaksc
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 44
 - Od: 25 lut 2011, o 16:06
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: okolice Krakowa
 
Re: Kobea i jej uprawa.
DEBIUT 2011 
			
						- Lorrie
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3726
 - Od: 5 maja 2009, o 13:45
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: dolnośląskie
 - Kontakt:
 
Re: Kobea i jej uprawa.
Moje się uparły i nie chcą wychodzić. Chyba je wysieję jeszcze raz.
			
			
									
						
										
						

 
		
