Ogródkowe rozmaitości cz.4

[Gabriela]

Basiu na Excelsę ,to i roztworem z mleka i miedzianem trzeba by było pryskać...Ona ma w genach dużą zachorowalność na mączniaka ...
Może napisze jak ja to robię...
Mleko chude nie UHT ,ale te w woreczkach ,mieszam pół na pół z wodą,dodaję jeszcze wyciąg z czosnku(działa antygrzybiczo) i łyżkę mydła potasowego lub parę kropli płynu Ludwig...Opryskuję ,gdy liście już się pojawią ,powtarzam co 10 dni...jeszcze z 2 razy...Miedzianem nie pryskałam ,ale myślę ,że pomiędzy ...raz można...ale to przede wszystkim na tych odmianach ,które miały problem z grzybem...
Ponoć ta metoda z mlekiem świetnie się sprawdza na pomidorach i ogórkach,ale to już doświadczenia innych...

To prawda... mleko dobrze się sprawdza na pomidorach... robię nim opryski co roku, ale mam folię.
Wątpię czy w uprawie gruntowej zabezpieczą na tyle pomidory, żeby nie dorwała ich zaraza.

Opryski miedzianem robię jesienią i bardzo wczesna wiosną, jak róże dopiero co puszczają listki.... potem to już Amistarem lub innym.
Oczywiście wyciągi z czosnku i skrzypu też trochę pomagają....

[HalinaK]

Nelu popodziwiałam różyczki z podanego przez Ciebie linku
Trzymam kciuki za wygraną w Konkurs AF - luty 2011

[basjak]

Nela, Gabi bardzo dziękuję za szczegółową instrukcję będę próbować wszystkich sposobów.Ta stara chorowita Excelsa jest właściwie bardzo ładną różą i nie chciałabym się jej pozbywać. W poprzednim deszczowym sezonie, o dziwo, była wyjątkowo zdrowa. Przypuszczać więc należy, że trzeba by ją również często zraszać...dmuchać i chuchać po prostu

[Jurek_9]

Nie wiem, czy tam byłaś http://www.rvroger.co.uk mają sporo interesujących róż (rzadko spotykanych gdzie indziej), w tym wiele "produkcji" hodowców amatorów.

[Tosia1]

:x Nelu gdzie się podziałaś????

[JAKUCH]

NELU jak tam Rodochitek pokazał się już . U mnie na razie NIC

[Alionuszka]

Danka metalowe ażurowe krzesła ,czy ławki z chęcią bym też przygarnęła,,widziałam takie w ogrodach pokazowych w Dankowicach...bardzo pasują do klimatu różanego...
Małgosiu w ogrodzie mam szałwię omszoną(nemerosa) ,bylinę,omączone to szałwie jednoroczne u nas ,ale można przetrzymać w domu...podobnie jak Patens,która tak kwitnie...


Przetrzymuję ją w donicy w piwnicy,ciekaw3e ,czy coś z niej będzie ,w tamtym roku uschła...

Gabrysiu czyli metody koktaili mlecznych nie tylko na róże dobre...
Opryski z ziela dają dobre efekty,chemii nie muszę używać...choć jest trochę zabawy i czasu sporo zajmuje ...ale warto
Halinko róże już podziwiam w linkach od trzech lat i wciąż nie mam dosyć...
Dziękuję za kciuki...
Basiu Excelsa jest bardzo ładna,gdyby nie jej chorowitość ,na pewno już by miała swoje ,choć skąpe miejsce u mnie... Dmuchaj i chuchaj ,a bedzie kwitła i oszalamiała nas wszystkich...zrób jej dużo zdjęć...

Jurku w tych stronach jeszcze mnie nie było...o dziwo...Jak zwykle sporo czasu mi zajęły poszukiwania...mają bardzo dużo róż wielkokwiatowych,zupełnie mi nieznanych...nie sposób było je pominąć...bo pierwsze na liście były
Niczego sobie pnącza i krzaczaste... No i co...kupujemy... Tzn .,ja najpierw ziemię muszę nabyć...
Tosiu przez dwa dni nie miałam dostępu do netu...korzystałam z uprzejmości Ani,aby chociażby na pocztę wejść...Ale już wszystko Ok...znowu z chęcią po waszych ogrodach pobuszuję...
Jadziu Rodochiton ani drgnie ...,ale on tak ma...nad kaloryferem ma swoje miejsce,a ja z lupą wypatruję ,czy cosik wychodzi...

Dawno róż nie było...Awakening -pnąca,niewielka mi urosła choć powinna New Dawn sprostać,bo od niej pochodzi ...Lubi półcień...

[anna63]

Witaj Nelu wczoraj dosyć pózno z Twojego ogrodu wyszłam(choć i tak wszędzie nie byłam ponieważ wcześniej do ogrodu An-ki trafiłam ,o matko kochana zrymowało się jakoś bezwiednie )i już oczy bolały i pisać już mi się nie chciało.Piękny masz ten ogród,i clematisy masz które kocham strasznie i róż tyle i do tego wszystkiego sąsiadkami prawie jesteśmy cieszę się że Was poznałam pozdrawiam Anna

[asia0809]

Przepiękna ta Awakening
To pierwsza róża którą dziś zobaczyłam po przebudzeniu (jak się łądnie złożyło )
Napisz jeszcze, że pięknie pachnie i przepadłam...
Kolor płatków jak u New Dawn ale jak upakowane! Cudo!

[danutab]

Nelu ładna jest ta Awakening mnie zdecydowanie bardziej by się podobała niż New Dawn, może glatego że jest bardziej pełna a ja właśnie takie lubię.Niestety ja staram się nie sadzić róż pnących bo zajmują dużo miejsca jeśli już potrzebuję coś pnącego wolę gdy jest to clematis.Gdy przeczytałam ile jest ich u Anki aż mnie zszokowało, gdzie ona to posadziła.Myślę że jest geniuszem w rozmieszczaniu zresztą ty też.

[Alionuszka]

Aniu 63 cieszę się ,że trafiłaś do mojego ogrodu i to Pszczynianka... Mieszkasz na drugim końcu Pszczyny ...tzn. od której strony ,Goczałkowic czy Tychów...?Koniecznie musimy się spotkać,tu już odległość nie gra roli... Dziękuję za pochwały...
Asiu Awakening była posadzona rok temu ,niestety na razie jest w większym cieniu,czekam aż urośnie,wtedy będzie miała lepszy dostęp do słońca.Rośnie na razie nisko,i nie wąchałam kwiatów,ale z tego co piszą ma zapach...Kwiaty ma trochę mniejsze od New Dawn ,ale są pełne co dodaje jej uroku...
Pewnie będę musiała poczekać...z racji jej zajmowanego miejsca ...parę lat aby stała się prawdziwą różą pnącą...
Danka New Dawn ma też swój urok,szczególnie przed całkowitym rozkwitem,kwiat jest piękny..





Róże pnące zajmuje dużo miejsca ,ale bardziej w górnych partiach,czyli doły mam wolniejsze i mogę jeszcze coś w sąsiedztwie posadzić,natomiast krzaczaste idą bardziej w bok ,wtedy już nic nie posadzę...
Nie wiem ,czy widziałaś sposoby czeskie w Pruchonicach na poprowadzenie róż pnących ,rosną w kolumnie ,a w połowie ściśnięte są tworząc małe drzewko...to dobry sposób...na wolny plac wokół...

głowę przekrzywić proszę...tak mi się wkleiło...

I jeszcze ciekawsze jest to,że akurat tę różę którą pokazałam to Himmelsauge Geschwinda ,czyli krzaczasto pnąca...a jednak da się ją w taki sposób poprowadzić...

[Aszka]

Nelu,głowę przekrzywiłam i...pewnie zacznę kupować pnące skoro można tak je prowadzić
Kolejna Pszczynianka-koniecznie muszę jechać do rodziny do Bytomia

[basjak]

Aszka, Bytom Cię zaprasza
Nela, szałwię Patens siałaś, czy z sadzonki? Kolorek ma cudny
Podoba mi się ten sposób na pnące. To już kolejny bukiet, który pokazałaś w takiej formie...zapamiętany, w przyszłości do realizacji
New Dawn to taka lekceważona i niedoceniana róża, rośnie prawie w każdym ogrodzie, nielubiana z powodu zaśmiecania, a przecież ma tyle wdzięku. Dla mnie jedna z piękniejszych i niech sobie śmieci do woli

[dodad]

Krzaczaste zajmują więcej miejsca, ale pamiętasz spętanego Kardynała u Izy? Super kwietna kolumna.
A sposób prowadzenia pnących baaardzo mi sie podoba. Wykorzystam niechybnie

[JAKUCH]

Ja również myślałam nad takim prowadzeniem . Jeszcze wczoraj rozmawialiśmy z synem o takim właśnie sposobie prowadzenia róży pnącej jest niezwykle urokliwy . Wąska w pasie szeroka w barach