A my na salceson "cwaniaczek"aleksandra odwazna pisze:My też na pasztetową mówimy lebera.
Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
WITAM MOICH MIŁYCH GOŚCI . W nocy trochę popruszyło śniegiem tak jakby ktoś mąką posypał ,ale nadal mrożno . Może to już ostatnie podrygi [oby tak było] zimy . Chyba nie umie sie zdecydowac czy odejść ,albo zostać .
PAWEŁKU może on cwaniaczek ,gdyż lubi mieć w środku wszystko co najlepsze
MAJKA tez myślę ,że niedługo dołączysz do nas i się poznamy . Wiesz , ile trzeba czekać na piękny różany krzaczor
OLU leberka to u nas co innego taka bułczanka z kaszą manną bez krwi
TOSIA nie wiadomo czy Majce spodoba się nasza brygada
trochę fotek z ubiegłorocznej wiosennj wystawy kwiatów

PAWEŁKU może on cwaniaczek ,gdyż lubi mieć w środku wszystko co najlepsze
MAJKA tez myślę ,że niedługo dołączysz do nas i się poznamy . Wiesz , ile trzeba czekać na piękny różany krzaczor
OLU leberka to u nas co innego taka bułczanka z kaszą manną bez krwi
TOSIA nie wiadomo czy Majce spodoba się nasza brygada
trochę fotek z ubiegłorocznej wiosennj wystawy kwiatów

- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Jadziu-chyba będę zmuszona nabyć słownik gwary śląskiej,widziałam nawet takowy w Klubie dla Ciebie.Krupniok-kaszanka,kiszka,leberka to pasztetowa,a że żymlok to salceson?JAKUCH pisze:OLU nie wiem czy wiesz co to jest krupnioki ,żymloki preswurst i leberwurst czyli salceson ,pasztetowa ,bułczanka i kaszanka i jeszcze coś takiego z ciasta francuskiego
BASIU i Tosiu cała przy jemność po mojej stronie jak Wam smakowało
ALINKO nie ma tak żle my jestesmy AA
Czy prezentowane kilka stron wcześniej róże de gaule to od generała de Gaule?Ładne!
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Jadziu
a czy już wiadomo, kiedy będzie wiosenna wystawa
Widzę Dziewczyny, że lubicie pomaszkecić
Widzę Dziewczyny, że lubicie pomaszkecić
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Jadziu,
a my chcemy WAS zobaczyć
takie obfite mniam,mniam... spotkanko, a ani jednego zdjęcia? ;) Nie daj się prosić
a my chcemy WAS zobaczyć
takie obfite mniam,mniam... spotkanko, a ani jednego zdjęcia? ;) Nie daj się prosić
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Jadziu ja jak zwykle spóźniona, ale ty wiesz dlaczego. Bardzo dziękuję, wszystko wczoraj było pyszne. Jesteś skarbem, który powinno się nosić na rękach od rana do nocy. A co do maja to wywalcz zmianę terminu, bo ja nie przyjmuję do wiadomości, że mogło by cię nie być 
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
IWUŚ bez przesady aż tyle komplimentów
. Do maja jeszcze daleka droga zobaczymy
EWCIU juz przestałyśmy sobie robić zdjęcia ,gdyż żadna z nas nie jest coraz młodsza
Tosa juz spotkania towarzyskie takie babskie spotkania
HALINKO szukałam w necie ,ale jakoś w tym roku nic nie chcą pisać . Czasem trzeba sobie trochę dogodzić
EWCIU żymlok to bułczanka czyli zmielone mięsko bułka a salceson to preswurst albo bardziej po śląsku preswuszt . Ta nazwa róży jest od generała de Gaullea

EWCIU juz przestałyśmy sobie robić zdjęcia ,gdyż żadna z nas nie jest coraz młodsza
HALINKO szukałam w necie ,ale jakoś w tym roku nic nie chcą pisać . Czasem trzeba sobie trochę dogodzić
EWCIU żymlok to bułczanka czyli zmielone mięsko bułka a salceson to preswurst albo bardziej po śląsku preswuszt . Ta nazwa róży jest od generała de Gaullea

-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Tosia1 pisze:Majeczko, myślę,że niedługo dołączysz do naszego grona!!
:P
Skoro Tosia tak mówi to pewnie tak będzie bo słyszałam że to właśnie Tosia jest od spraw osobowych
Na wystawy jeździłam nawet dość często, ostatni raz byłam ileś lat temu w Kapeluszu i psińco było, od tego czasy przestałam sobie zawracać głowę. Z takich wystaw mam róże, wiciokrzewy i różne ziółka z których pozostał mi chyba tylko Hyzop.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Jadziu narobiłaś smaka na te przetwory.
Jak ja już dawno nie jadłam domowych wyrobów.
Kiedyś to było życie.....teraz tylko sklepowe badziewie.
Czy Pilgrim pachnie ?
Jak ja już dawno nie jadłam domowych wyrobów.
Kiedyś to było życie.....teraz tylko sklepowe badziewie.
Czy Pilgrim pachnie ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Grażynko, Jadzia te wyroby własnymi rękami wyprodukowała
i jeszcze chlebek upiekła 
Jadzia, a Walca też patyczkowałaś?
Jadzia, a Walca też patyczkowałaś?
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Chyba mi nie powiecie że Jadzia wszystkie te wędlinki sama robiła, a krew to skąd miała, była na łowach jak wampir. 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
BASIU niestety tego jeszcze nie patyczkowałam ,ale wszystko przede mną . Może po wiosennym podcinaniu wsadzę patyczki w ciemne miejsce pod altankę w doniczce
GRAZYNKO przecież możesz sobie zrobić . Teraz tyle towaru w sklepach to nie to co kiedyś było . Wiadomo ze swojej wychodowanej świnki to było żarcie
. Nie wąchałm Pilgrima przyznam się szczerze ,ale jak zakwitnie nie omieszkam tego zrobić . Czytałam ,że ma korzenny zapach ciekawe jaki ma mój ,albo to nie on a tylko podobny
MAJKA no to na spotkanie u Basi w marcu jesteś zaproszona . Mam nadzieję ,ze Basia nie będzie miała nic przeciwko . Na jesiennej wystawie w Kapeluszu nie było nic ciekawego więc w ogóle tam nie byliśmy za to spędziiśmy mile czas przy kupowaniu róż i kiełbasce w miłym towarzystwie nawet samego pana Tomszaka od clematisów
TOSIA nie podlizuj się
i tak będziesz przepytana ze znajomości róż
MAJKA a z masarni

GRAZYNKO przecież możesz sobie zrobić . Teraz tyle towaru w sklepach to nie to co kiedyś było . Wiadomo ze swojej wychodowanej świnki to było żarcie
MAJKA no to na spotkanie u Basi w marcu jesteś zaproszona . Mam nadzieję ,ze Basia nie będzie miała nic przeciwko . Na jesiennej wystawie w Kapeluszu nie było nic ciekawego więc w ogóle tam nie byliśmy za to spędziiśmy mile czas przy kupowaniu róż i kiełbasce w miłym towarzystwie nawet samego pana Tomszaka od clematisów
TOSIA nie podlizuj się
MAJKA a z masarni

- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
:x Nie strasz, nie strasz!!! Ja i tak tego nie spamiętam. Ja nie pamiętam jakie kwiatki mam na działce, a róże???!!! O matko, szare komórki tego nie wytrzymają!!

Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.6
Bardzo dziękuję za zaproszenie
Czyli trafiłam w dziesiątkę z tą robotą, no no takie zdolności bo żeby zrobić dobre to trzeba umieć, my robimy kiełbasę czyli wuszt, wędzonki i pasztet pieczony ale na salceson muszę się w końcu zdecydować bo nie mam co zrobić z głowami.
Leluje śliczne nie wspominając o róży.
Czyli trafiłam w dziesiątkę z tą robotą, no no takie zdolności bo żeby zrobić dobre to trzeba umieć, my robimy kiełbasę czyli wuszt, wędzonki i pasztet pieczony ale na salceson muszę się w końcu zdecydować bo nie mam co zrobić z głowami.
Leluje śliczne nie wspominając o róży.

