Ogród Moni cz.4

[Aszka]

Moni,przeprowadzka to jedno-kilka dni a potem wszystko na miejscu.Dużo masz zrobione i nawet jak postanowisz się tylko cieszyć to masz z czego

[Alania]

Dziękuję, _oleander_
Zastanawiam się,czy rzeczywiście wczesna wiosna się sprawdzi? Dobrze by było, bo w ogrodzie tyle pracy...

[Margo2]

Monia, ale się cieszę, że sięprzeprowadzasz. Bedziesz nareszcie na miejscu. Zupełnie inne życie.

[Alania]

Inne na pewno, bo co najmniej przez rok czeka nas koczowanie z ciuchami w kartonach, bo braknie nam funduszy na pełne wykończenie. Najważniejsze jednak dla mnie jest to, że będę miała ogród pod ręką, a nie będę jeździć tam specjalnie po pracy.

[tara]

ważne, ze ogród masz kolo domu, nie będzie wyprawy na tzw.działkę, a zakupy zawsze jakieś tam będą nie muszą być hurtowe, powiem nawet troche Ci zazdroszczę tak z okna popatrzeć "rańca" lub wieczorkiem,
powodzenia

[armabapa]

Najważniejsze jednak dla mnie jest to, że będę miała ogród pod ręką, a nie będę jeździć tam specjalnie po pracy.

i to jest naprawdę ważne, warte życia na kartonach

[Alania]

Dzisiaj załamałam się. Przyjechała koparka, aby wykopać dół pod szambo. Jak zaczęła kopać, to wiecie... sama skała, kamienie, glina. Szkoda mówić. Wszystko rozkopane na całe podwórko. Konieczne było wykopanie grujecznika. Nie wiem, czy przez najblizszy sezon zdołamy dojść do ładu z tą częścią ogrodu


Taki u nas grunt. Teraz wiecie dlaczego zakopywać rośliny chodzę z kilofem? Cud, że w ogóle cokolwiek u mnie rośnie

[asia0809]

no to poszaleli chłopaki z tą koparką

Jak się przyglądam temu zdjęciu to myślę, że powinnaś dostać jakiś medal za to co do tej pory zrobiłaś w tej niegościnnej ziemi.
Kartony to nic, pomyśl, że niedługo wprowadzasz się do domu z różanym ogrodem, w którym wszystko kwitnie.
A większość jednak zaczynała od porządkowania terenu po budowie i zastanawiania się co dalej.
Że też ja na ten pomysł nie wpadłam
Szczęściara z Ciebie Moniu .

[AGNESS]

Moniś noooo naprawdę ziemię masz nie najpiękniejszą Podziwiam Ciebie bardzo, za trud jaki wkładasz w tworzenie pięknego ogrodu Ale później bajecznie usiaść wśród pięknych pachnących róż i odpocząć. Myślę, ze to wynagradza wszystkie trudy
Teraz jeszcze rozryli Ci ogród tą koparą, znowu będzie trzeba włożyć ogrom trudu, zeby to wszystko doprowadzić do porządku. Trzymam kciuki

[Margo2]

Monia, no ale mimo wszystko chyba Twoim różyczkom ta ziemia służy, bo pieknie Ci rosną i kwitną.

[armabapa]

Tobie jak najbardziej MEDAL się należy, że przy takiej ziemi taki cud-ogród stworzyłaś Moniu!!!

[dodad]

Patrząc na twoje zdjęcie z koparką to jakbym swój ogród widziała
Przy przygotowywaniu rabaty pod róże tez kilof był w użyciu. Dobrze, że się M. ulitował

[Soczewka]

Monia gdzieś mi przez zimę zginęłaś, ale już Cię odnalazłam i od razu się wpisuję.
Gratuluje przeprowadzki. Jak my się wprowadzaliśmy to w przedpokoju i salonie nie było podłogi. Dopiero po kilku dniach mężowi udało się skończyć. W salonie stał tylko telewizor, mały stolik z Ikei i dywan. U starszego syna nie było mebli podłogi, a wszystkie książki leżały przez kilka miesięcy w pudłach. Marzyłam by wprowadzić się do super wyszykowanego mieszkanka, ale niestety z braku finansów było jak było, ale i tak wspominam ten czas z wielkim sentymentem i radością. Ogród tak naprawdę mogliśmy zacząć robić po dwóch latach, Ty już masz prawie gotowy, a Twoje róże są prześliczne.
Szybkiego nadejścia wiosny Ci życzę

[Aszka]

I jest co wspominać chyba każda z nas ma takie miłe wspomnienia które z czasem rozrastają się do rodzinnej legendy.
Moni ale mogłabyś od czasu do czasu dać znać wiem ,że walczysz

[Alania]

Jestem, jestem,ale czasu brak na pisanie. Dziękuję Wam za słowa wsparcia. Wszystko wskazuje na to, że i my wprowadzimy się do domu bez pełnego wykończenia, bo po pierwsze fachowcy nawalają, a po drugie funduszy już brak Jakoś będzie trzeba działac powoli po zamieszkaniu. Na razie nie mogę się doczekać wiosny i prac ogródkowych. Te budowlane już mi się 'przejadły' i każdego dni wypatruję słońca i dodatnich temperatur U nas na razie zima nie odpuszcza, wszystko zmarznięte, ale pierwsza sezonową pracę ogrodkową mamy już za sobą - w związku z wykopem pod szambo trzeba było wykopać grujecznika. Mam nadzieję, że nie przeszkodzi mu to ruszyć na wiosnę