Dziki ogródek na skarpie - cz.2
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
Misiu, my kiedy się wprowadziliśmy w pażdzierniku 2008r kupiłam 6 zwykłych choinek ze szkólki i tylko jedna się nie przyjęła. Nie były to malęńkie okazy, bo miały od 1,5 do 2 metrów wysokości.
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
Piękne te róże aż żal ,że chorują a ja choruję na takie właśnie różyce i jakoś nie mogę trafić .Może wiesz jaka to odmiana ?


- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
...Aniu nie mam pojęcia to jest stara odmiana jak 5lat temu przybyliśmy to one były byle jakie nie kwitły były zarośnięte -odkopalismy je podkarmiliśmy i tak pięknie nam zakwitły2008,2009 ..no i przyszła 09/10r
okrutna zima a 2010 nie zakwitła..zobaczymy co będzie w tym roku
okrutna zima a 2010 nie zakwitła..zobaczymy co będzie w tym roku
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
WITAJ MISIU
Byłoby szkoda tak pięknej róży. Ja jednak myślę, że ona zrobiła sobie urlop od kwitnienia
i w tym roku ponownie pięknie zakwitnie.
Byłoby szkoda tak pięknej róży. Ja jednak myślę, że ona zrobiła sobie urlop od kwitnienia
i w tym roku ponownie pięknie zakwitnie.
- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
Misiu
cieszę się, że Cie poznałam a Twój ogród będę poznawać
odnośnie iglaków ja mam też miłą wiadomość, z konieczności przesadzałam
kilkuletniego iglaka i dobrze sobie radzi
Miłego wieczoru
cieszę się, że Cie poznałam a Twój ogród będę poznawać
odnośnie iglaków ja mam też miłą wiadomość, z konieczności przesadzałam
kilkuletniego iglaka i dobrze sobie radzi
Miłego wieczoru
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
..Krysiu
ja jestem też pełna nadzieji ....
Dzidziu
mój dziki ogródek dopiero nabierać będzie dzięki forum
jakiegoś przyzwoitego wyglądu....
Dzidziu
jakiegoś przyzwoitego wyglądu....
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
Misiu jak we dwie zaczniemy na nią chuchać to i wyzdrowieje
o ile hehe mój kaszel ją nie zniszczy hihihi

o ile hehe mój kaszel ją nie zniszczy hihihi
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
...Uleńko może obie to damy radę bo ja na moje możliwości nie liczę... 
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
Loro w takim razie czeka nas wiosną podobna operacja czyli przesadzanie iglaczków.
Kilka lat temu będąc na południu kraju ( Głuchołazy) przywiozłam z lasu 2 małe drzewka ok 30 cm ( leżały z gołym korzeniem wykopane przy pracach leśnych) i sądząc ,że po podróży itd nie przyjmą się wsadziłam 2 dość blisko siebie.
Jednak rosną oba - okazało się,że to jodła i muszę je rozsadzić ale przy takiej bliskości trudno aby nie ruszyć w obu korzeni. Chyba,że jedno od razu uciąć przy ziemi i dać na zmarnowanie ale ja przy okazji chce zmienić im miejsce bo to przecież duże drzewa będą.
Jestem optymistką więc musi się udać - planuję wczesną wiosną jak tylko ziemia rozmarznie .
Kilka lat temu będąc na południu kraju ( Głuchołazy) przywiozłam z lasu 2 małe drzewka ok 30 cm ( leżały z gołym korzeniem wykopane przy pracach leśnych) i sądząc ,że po podróży itd nie przyjmą się wsadziłam 2 dość blisko siebie.
Jednak rosną oba - okazało się,że to jodła i muszę je rozsadzić ale przy takiej bliskości trudno aby nie ruszyć w obu korzeni. Chyba,że jedno od razu uciąć przy ziemi i dać na zmarnowanie ale ja przy okazji chce zmienić im miejsce bo to przecież duże drzewa będą.
Jestem optymistką więc musi się udać - planuję wczesną wiosną jak tylko ziemia rozmarznie .
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2601
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
dawno nie zaglądałam ale powoli nadrabiam
trzymam kciuki za iglaczka... a hiacyntową wiosną jeszcze u ciebie pachnie?
widoki z twojego tarasu są zniewalające jak i mnie weźmiecie mnie na kawkę to ja przywiozę coś na ząb...???

Misiu to miejsce jest trafnie nazwane i bajeczne
zazdroszcze ci ręki do kwiatów
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
AAAAAAAAAAAle smakowitości. Trzymam CIę za słowo:D:D
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3714
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
Oj takie roladki,aja tak daleko
Misiu dziewczyny mają rację ,możliwie duża bryła ziemi,wiosną,i dużo lać,przyjmie się
Misiu dziewczyny mają rację ,możliwie duża bryła ziemi,wiosną,i dużo lać,przyjmie się
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
Misiu skoro już wybiorę się latem w lubelskie, to daj znać, kiedy będzie patkaza ze swoimi ciastami

- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
patkaza pisze:![]()
![]()
dawno nie zaglądałam ale powoli nadrabiam
trzymam kciuki za iglaczka... a hiacyntową wiosną jeszcze u ciebie pachnie?
widoki z twojego tarasu są zniewalające jak i mnie weźmiecie mnie na kawkę to ja przywiozę coś na ząb...???
Misiu to miejsce jest trafnie nazwane i bajeczne
zazdroszcze ci ręki do kwiatów
to ja tez chcę i przepis to tez bym chciała
a co do róży to dalej upieram się, ze trzeba dać jej szansę, jeśli nie odbije to ściąć ją jeśli maja być suche badyle wypuści z korzenia chyba, że korzeń chory. Jesienią w ostateczności wykopać, zmienić miejsce, korzeń podciąć, oczyścić.
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4568
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Dziki ogródek na skarpie - cz.2
No i po co ja tu przylazłam .Teraz te roladki będą mi się śniły po nocach .Na co mi to było 

