Czereśniak latem 2010
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Czereśniak latem 2010
BASIA przez Ciebie przemawia expert w każdym calu . Zgraja ogrodowa + 2 w domu czyli 6 ,ale zęby Olusi mnie wystraszyły brrrr jakbym widziała lwa
. Ucz te naszą Tosię niech nie odstaje od reszty towarzystwa . Iwonka ma ochotę na Cezara
a może i Rufleski kto wie
teraz Walenty u mnie a potem powitanie wiosny u Ciebie . Może będzie nas do tego czasu więcej
Przeganiają nawet przynoszą te łupy Basi do podziału 
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Czereśniak latem 2010
Oj trza mi się chyba znowu schować ,wiosna idzie
i topienie Marzanny zbliża się znowu wielkimi krokami 
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Czereśniak latem 2010
WITAJ BASIU
Musiałaś pokazać te smakowicie czereśnie. Cały czas o nich myślę i cieknie mi ślinka.
Kociaki cudowne i nic a nic nie boją się chodzić po drzewach
Róże i powojniki masz śliczne a liliami to zaraziłam się w Twoim wątku.
No i tak biedna choruję na coraz to inną.
Musiałaś pokazać te smakowicie czereśnie. Cały czas o nich myślę i cieknie mi ślinka.
Kociaki cudowne i nic a nic nie boją się chodzić po drzewach
Róże i powojniki masz śliczne a liliami to zaraziłam się w Twoim wątku.
No i tak biedna choruję na coraz to inną.
- Fabi 12
- 1000p

- Posty: 1253
- Od: 18 sty 2010, o 21:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radwanice i Konin Żag.
Re: Czereśniak latem 2010
Toś ty prawdziwa powojnikowa dziewczyna.
Pochwal się jakie liliowce kupiłaś?
Pochwal się jakie liliowce kupiłaś?
Pozdrawiam Fabiola.
Mój ogród - Fabi 12 - Witam w moim ogrodzie ...
Mój ogród - Fabi 12 - Witam w moim ogrodzie ...
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Czereśniak latem 2010
Kilkanaście powojników i teraz dwadzieścia
a gdzie ty to wszystko posadzisz 
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- MalinaG
- 1000p

- Posty: 1387
- Od: 30 sie 2008, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.Mazowieckie
Re: Czereśniak latem 2010
Basiuale masz tych kociaków
i naziemne i nadrzewne
chociaż odwdzięczają się za opiekę i tępią gryzonie?
Podejrzałam w innym wątku twój wpis nt. róży ruffles,czy może masz którąś z tych odmian u siebie
są niesamowite..tylko te ceny 
Podejrzałam w innym wątku twój wpis nt. róży ruffles,czy może masz którąś z tych odmian u siebie
Pozdrawiam Ala
Zapraszam do siebie
Zapraszam do siebie
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Czereśniak latem 2010
Dopiero teraz doczytała co Jadzia napisała i dodam ... kto wie Ta Rufles Dream jest zjawiskowa, podoba mi się tam kilka róż, ale muszę to bardzo przemyślećJAKUCH pisze: Iwonka ma ochotę na Cezaraa może i Rufleski kto wie ;:
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Czereśniak latem 2010
Basieńko. Również zadam to pytanie - gdzie Ty będziesz sadzić te wszystkie powojniki.
To będziesz królową powojnikową coś czuję.
Róże Rufleski też mi się podobają, są takie inne, zobaczę w tym roku czy jeszcze coś zmieszczę. Pozostałe róże w tej szkółce, którą oglądałam w linku, są potwornie drogie. Jest wielu producentów róż, u których można większość kupić o wiele taniej.
Róże Rufleski też mi się podobają, są takie inne, zobaczę w tym roku czy jeszcze coś zmieszczę. Pozostałe róże w tej szkółce, którą oglądałam w linku, są potwornie drogie. Jest wielu producentów róż, u których można większość kupić o wiele taniej.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2378
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Czereśniak latem 2010
Basieńko, już jesteś królową powojników, róż i lilii...
Ja czekam na kwiaty mojego jedynego klematisa doktorka Rupelka, mam nadzieję, że choć jednym kwiatkiem zakwitnie. Całą resztę będę przybiegać i oglądać u Ciebie, jeśli pozwolisz
Ja czekam na kwiaty mojego jedynego klematisa doktorka Rupelka, mam nadzieję, że choć jednym kwiatkiem zakwitnie. Całą resztę będę przybiegać i oglądać u Ciebie, jeśli pozwolisz
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Czereśniak latem 2010
b]Aniu[/b] przeceniasz mnie
Powojniki, które pokazałam w całości wylądowały u mnie latem 2009. Wyglądały w doniczkach tak samo, jak w ogródku rok później - zdjęcia pochodzą z ubiegłego lata 2010. Wcale nie były dorodne, ani obsypane kwiatami. Kupowałam w pierwszym rzucie rośliny, nadające się pod drzewa, czyli do półcienia. Nie zainspirowało mnie do tego forum, po prostu zobaczyłam na żywo olbrzymie kwitnące clematisy na drzewach wiśniowych, w takim zwykłym ogródku działkowym. Na pewno były wiekowe, więc może u nas też tak kiedyś będą wyglądały
Tosia o ile dobrze pamiętam, widziałam u Ciebie pięknego, z wieloma kwiatami powojnika
więc to Ty musisz mnie dokształcić powojnikowo
ja, jak na razie, nie stwarzałam im żadnych specjalnych warunków.
Stasiu koty zarabiają u mnie na chleb, przegoniły wszystkie nornice. Trzy lata temu miałam na całej działce wprost labirynty nornicowe, teraz żadna nornica nie ma prawa przekroczć mojego terenu, sąsiadów też
Jadzia ostre zęby należą do mojego domowego Kajtka
wygląda groźnie, a tak naprawdę to zrobiłam mu zdjęcie, jak ziewał 
Poczytałam więcej o Ruffleskach i jakoś mi przeszło...na razie. Nad Cezarem się zastanawiam, ponoć zmarzluch
Marzanka żadnego chowania, masz się zjawić pierwszego dnia wiosny w Miechowicach...imię zobowiązuje
Krysiu lilie to moja miłość, jeszcze przeforumnowa. Teraz dokupiłam już tylko kilka pełnokwiatowych, bo takich do tej pory nie miałam w ogóle.
Powojniki u mnie dopiero raczkują, wciąż najbardziej pociągają mnie jednak róże
Tylko dwa koty łażą po drzewach-rudy po niskich, a Caryca po wszystkich, wdrapuje się na same czubki tych najwyższych. Ot, demonstracja władzy
Fabiola zamówiłam kilka liliowców u Ismeny na forum, wszystkie w kolorze fioletowym. Nie mają nazw, tylko numerki. Ze ŚC pokusiły mnie również same fioletopodobne
Ismenowa piękność

Iwonko wszystkie róże dostaną clematisy do pary. Płotu u mnie dostatek, więc będą miały gdzie się wspinać, jak róże przemarzną.
O Ruffleskach i Cezarze jeszcze podyskutujemy na żywo
przecież już niedługo spotykamy się u Jadzi.
Ala mam cztery koty w ogródku i dwa w domu
domowe zresztą też pochodzą z działki, zabrane w stanie agonalnym, wyleczone, dotrzymują mi towarzystwa
Rufflesek na razie nie mam, ale w dziale różanym możesz je znaleźć. Na pewno ma je AniaDs. Wysoka cena trochę zniechęca, ale w zagranicznych ofertach ceny o wiele wyższe.
Krysia jak na razie Ruffleski są w Polsce tylko w jednym punkcie sprzedaży. Mnie trochę kuszą, ale chyba też się wstrzymam, chociaż...
Ja mam przy dwóch ścianach ogródka posadzone róże, w większości pnące i krzewiaste, więc powojniki będą miały miejsce do wspinaczki. Wszystkie kupione jesienią i teraz to kwitnące na jednorocznych pędach, toteż nie powinno być z nimi kłopotu.
Aniu chciałabym mieć ogródek buszowaty i kolorowy, ale taki efekt można osiągnąć dopiero po latach. Wszystko musi się najpierw zaaklimatyzować, ukorzenić, rozrosnąć wzdłuż i wszerz...a ja wciąż na etapie sadzenia.
Twój Doktorek na pewno wydorośleje wiosną
Dzisiaj mróż ustąpił, wyjaśniało, więc bliżej ku takiej wiośnie

Tosia o ile dobrze pamiętam, widziałam u Ciebie pięknego, z wieloma kwiatami powojnika
Stasiu koty zarabiają u mnie na chleb, przegoniły wszystkie nornice. Trzy lata temu miałam na całej działce wprost labirynty nornicowe, teraz żadna nornica nie ma prawa przekroczć mojego terenu, sąsiadów też
Jadzia ostre zęby należą do mojego domowego Kajtka
Poczytałam więcej o Ruffleskach i jakoś mi przeszło...na razie. Nad Cezarem się zastanawiam, ponoć zmarzluch
Marzanka żadnego chowania, masz się zjawić pierwszego dnia wiosny w Miechowicach...imię zobowiązuje
Krysiu lilie to moja miłość, jeszcze przeforumnowa. Teraz dokupiłam już tylko kilka pełnokwiatowych, bo takich do tej pory nie miałam w ogóle.
Powojniki u mnie dopiero raczkują, wciąż najbardziej pociągają mnie jednak róże
Tylko dwa koty łażą po drzewach-rudy po niskich, a Caryca po wszystkich, wdrapuje się na same czubki tych najwyższych. Ot, demonstracja władzy
Fabiola zamówiłam kilka liliowców u Ismeny na forum, wszystkie w kolorze fioletowym. Nie mają nazw, tylko numerki. Ze ŚC pokusiły mnie również same fioletopodobne
Ismenowa piękność

Iwonko wszystkie róże dostaną clematisy do pary. Płotu u mnie dostatek, więc będą miały gdzie się wspinać, jak róże przemarzną.
O Ruffleskach i Cezarze jeszcze podyskutujemy na żywo
Ala mam cztery koty w ogródku i dwa w domu
Rufflesek na razie nie mam, ale w dziale różanym możesz je znaleźć. Na pewno ma je AniaDs. Wysoka cena trochę zniechęca, ale w zagranicznych ofertach ceny o wiele wyższe.
Krysia jak na razie Ruffleski są w Polsce tylko w jednym punkcie sprzedaży. Mnie trochę kuszą, ale chyba też się wstrzymam, chociaż...
Ja mam przy dwóch ścianach ogródka posadzone róże, w większości pnące i krzewiaste, więc powojniki będą miały miejsce do wspinaczki. Wszystkie kupione jesienią i teraz to kwitnące na jednorocznych pędach, toteż nie powinno być z nimi kłopotu.
Aniu chciałabym mieć ogródek buszowaty i kolorowy, ale taki efekt można osiągnąć dopiero po latach. Wszystko musi się najpierw zaaklimatyzować, ukorzenić, rozrosnąć wzdłuż i wszerz...a ja wciąż na etapie sadzenia.
Twój Doktorek na pewno wydorośleje wiosną
Dzisiaj mróż ustąpił, wyjaśniało, więc bliżej ku takiej wiośnie

Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7253
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Czereśniak latem 2010
Basiu to może dlatego u mnie nie ma nornic bo też trzy kociaki,a nawet latem stara kotka kreta upolowała
ale tych jest dużo więcej bo tak działkę syna jakby pługiem zaorał
ale tych jest dużo więcej bo tak działkę syna jakby pługiem zaorał
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Czereśniak latem 2010
Basiu, ten powojnik był u mnie pierwszy rok. Nawet nie znam jego nazwy. Ciekawe jak będzie. Te kupione na wystawie, to maluchy były w porównaniu z tym za oczkiem.Tego kupiłam w Auch. Mam jeszcze zamówione. Nie mogę się doczekać tych chwil, jak zaczną kwitnąć.Teraz to się przygotuję na ich przyjęcie. Basiu powiesz mi jakie podłoże muszą mieć. Takie im zrobię. A może użycz mi tej książki? Bardzo proszę, to sobie poczytam.
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Czereśniak latem 2010
Stasia koty instynktownie wyłapują nornice, choć wcale ich nie jedzą. Mnie przynoszą i układają w szeregu na progu altany. Latem porzucają też łupy na trawniku.
Prawdziwe myszy też łowią, ale te, to już pożerają w całości, łącznie z ogonem...byłam świadkiem ;:104
Tosiu
cytuję ze strony clematisów
Do sadzenia powinno się przeznaczyć rośliny uprawiane poprzednio w pojemnikach, z dobrze rozwiniętym systemem korzeniowym i zdrewniałymi pędami u podstawy. Powojniki uprawiane w pojemnikach można sadzić przez cały sezon wegetacji czyli od kwietnia do połowy listopada
Tuż przed sadzeniem pojemniki z roślinami dobrze jest zanurzyć w wodzie (np. w wiadrze) naokoło 10 min. - aby podłoże nasiąkało. Rośliny wystukujemy z pojemnika nie rozbijając jednak bryły korzeniowej. Miejsce sadzenia powinno się starannie przygotować. Trzeba wykopać dół o wymiarach co najmniej 60 x 60 x 60 cm. Jego ściany nie powinny być gładkie (zwłaszcza gdy gleba jest ciężka gliniasta), dobrze jest ponacinać je łopatą. Na dnie dołu umieszczamy drenaż z drobnych kamieni, żwiru i chrustu (możemy z niego zrezygnować jeśli gleba jest lekka i ma przepuszczalne podglebie). Na drenaż sypiemy wiadro dobrze rozłożonego obornika lub dobrej ziemi kompostowej. Następnie dół wypełniamy mieszaniną miejscowej ziemi z torfem i ziemią kompostową, sadząc powojnik wielkokwiatowy, z Grupy Viticella lub Grupy Texensis 5-10 cm głębiej niż rósł dotychczas. Powojniki botaniczne z Grupy Atragene i Grupy Tangutica oraz powojniki bylinowe powinno się posadzić tylko 1cm głębiej niż rosły dotychczas. Glebę dookoła posadzonej rośliny udeptujemy (z wyczuciem), a następnie silnie podlewamy. Chcąc wzmocnić rośliny, po ich posadzeniu można pędy płasko położyć na ziemi, unosząc do góry tylko 1/3 wierzchołkową część pędu. Położone pędy obsypujemy korą, lub kompostem, co powoduje ich ukorzenienie się i wyrośnięcie ze śpiących pąków licznych pędów.
Ja sadziłam podobnie, tyle, że nie dawałam drenażu i ustawiałam roślinę w dołku pod kątem, nachylając ją w stronę podpory tzn. drzewa.
Książkę przywiozę do Jadzi.
Prawdziwe myszy też łowią, ale te, to już pożerają w całości, łącznie z ogonem...byłam świadkiem ;:104
Tosiu
cytuję ze strony clematisów
Do sadzenia powinno się przeznaczyć rośliny uprawiane poprzednio w pojemnikach, z dobrze rozwiniętym systemem korzeniowym i zdrewniałymi pędami u podstawy. Powojniki uprawiane w pojemnikach można sadzić przez cały sezon wegetacji czyli od kwietnia do połowy listopada
Tuż przed sadzeniem pojemniki z roślinami dobrze jest zanurzyć w wodzie (np. w wiadrze) naokoło 10 min. - aby podłoże nasiąkało. Rośliny wystukujemy z pojemnika nie rozbijając jednak bryły korzeniowej. Miejsce sadzenia powinno się starannie przygotować. Trzeba wykopać dół o wymiarach co najmniej 60 x 60 x 60 cm. Jego ściany nie powinny być gładkie (zwłaszcza gdy gleba jest ciężka gliniasta), dobrze jest ponacinać je łopatą. Na dnie dołu umieszczamy drenaż z drobnych kamieni, żwiru i chrustu (możemy z niego zrezygnować jeśli gleba jest lekka i ma przepuszczalne podglebie). Na drenaż sypiemy wiadro dobrze rozłożonego obornika lub dobrej ziemi kompostowej. Następnie dół wypełniamy mieszaniną miejscowej ziemi z torfem i ziemią kompostową, sadząc powojnik wielkokwiatowy, z Grupy Viticella lub Grupy Texensis 5-10 cm głębiej niż rósł dotychczas. Powojniki botaniczne z Grupy Atragene i Grupy Tangutica oraz powojniki bylinowe powinno się posadzić tylko 1cm głębiej niż rosły dotychczas. Glebę dookoła posadzonej rośliny udeptujemy (z wyczuciem), a następnie silnie podlewamy. Chcąc wzmocnić rośliny, po ich posadzeniu można pędy płasko położyć na ziemi, unosząc do góry tylko 1/3 wierzchołkową część pędu. Położone pędy obsypujemy korą, lub kompostem, co powoduje ich ukorzenienie się i wyrośnięcie ze śpiących pąków licznych pędów.
Ja sadziłam podobnie, tyle, że nie dawałam drenażu i ustawiałam roślinę w dołku pod kątem, nachylając ją w stronę podpory tzn. drzewa.
Książkę przywiozę do Jadzi.
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Czereśniak latem 2010
BASIU czyli bierzemy na razie na wstrzymanie
. Fajnie czytało się wykład o sadzeniu powojników
Mam nadzieję ,że utknie na stałe w mojej głowie
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Czereśniak latem 2010
Basiu
pięknie dziękuję za wiedzę na temat sadzenie pojemników
Powojniki kupiłam w doniczkach, ale posadziłam, jak to się mówi, na wariata
Miejsca sadzenia w ogóle nie przygotowałam
Dobrze, że o tym napisałaś, bo powojniki, które zakupię w tym roku posadzę jak należy
Powojniki kupiłam w doniczkach, ale posadziłam, jak to się mówi, na wariata
Miejsca sadzenia w ogóle nie przygotowałam
Dobrze, że o tym napisałaś, bo powojniki, które zakupię w tym roku posadzę jak należy

