Na razie na mammillarii pojawiły się tylko te kłębki w areolach żadnych ruchów nie zaobserwowałam, więc może nie będzie tak tragicznie za pierwszym razem też plagi nie było, bo od razu je wytropiłam
Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
W naszym mieszkaniu w ogóle nie ma odosobnionych miejsc - jak to w bloku. Zapachy roznoszą się po całym mieszkaniu, bo mamy przeciągi
Chyba, że bym do słoika wstawiła, ale roślina nadal by śmierdziała 
Na razie na mammillarii pojawiły się tylko te kłębki w areolach żadnych ruchów nie zaobserwowałam, więc może nie będzie tak tragicznie za pierwszym razem też plagi nie było, bo od razu je wytropiłam
Na razie na mammillarii pojawiły się tylko te kłębki w areolach żadnych ruchów nie zaobserwowałam, więc może nie będzie tak tragicznie za pierwszym razem też plagi nie było, bo od razu je wytropiłam
- darekcn42
- 1000p

- Posty: 2606
- Od: 9 lut 2009, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wilkołaz
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Ja od ostatniego sezonu mam taką metodę:
Zawsze wieczorem napuszczałem muchozolu do inspektu i zamykałem daszek inspektu
.
Wszystko wybiło
. Rzecz jasna oprócz kaktusów
.
Ps. nie wierzę, że wełnowce też by przeżyły...
Zawsze wieczorem napuszczałem muchozolu do inspektu i zamykałem daszek inspektu
Wszystko wybiło
Ps. nie wierzę, że wełnowce też by przeżyły...
Pozdrawiam, Darek.
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Może kiedyś też się dorobię inspektu, na razie zostają mi opryski na wolnym powietrzu
ta minka przypomina mi puszkę konserwy z reklamy biedr "no przecież się przed nim nie otworzę" sorki za OT
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
witam wszystkich
od paru lat jestem posiadaczką kilku kaktusów, zafascynowana ich wyglądem kupuję i kupuję, czasem dostaję ale z pielęgnacją to juz różnie bywa, po prostu się na tym nie znam
chociaz muszę przyznać, ze dwa spośród nich wyratowałam ze stanu zupełnej klęski
a jeden poszedł w górę, neistety kwiatuszków nie doczekałam się na ani jednym
myslę że najwyższy czas już to zmienić dlatego proszę was o pomoc i wszelkie porady na temat moich maleństw
przede wszystkim chciałabym się dowiedzieć jak się nazywają, bo szczerze mówiąc to ile obrazków w książce tyle nazw do moich roślinek dopasowuję
a zatem przedstawiam wam moje roślinki
nr1.

nr.2

nr3.


i nr.4.

od paru lat jestem posiadaczką kilku kaktusów, zafascynowana ich wyglądem kupuję i kupuję, czasem dostaję ale z pielęgnacją to juz różnie bywa, po prostu się na tym nie znam
chociaz muszę przyznać, ze dwa spośród nich wyratowałam ze stanu zupełnej klęski
a zatem przedstawiam wam moje roślinki
nr1.

nr.2

nr3.


i nr.4.

- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Ojojoj a to się porobiło.
Witamy na forum i sugeruję założenie własnego wątku.
Na kwitnienie nr 2 i 3 bym nie liczyła, bo kwitną dopiero po osiągnięciu pokaźnych rozmiarów, w kolekcjach raczej rzadko. Natomiast 1 i 4 przy odpowiednim zimowaniu nie powinny stwarzać większych problemów.
Witamy na forum i sugeruję założenie własnego wątku.
Na kwitnienie nr 2 i 3 bym nie liczyła, bo kwitną dopiero po osiągnięciu pokaźnych rozmiarów, w kolekcjach raczej rzadko. Natomiast 1 i 4 przy odpowiednim zimowaniu nie powinny stwarzać większych problemów.
- darekcn42
- 1000p

- Posty: 2606
- Od: 9 lut 2009, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wilkołaz
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
2. Wygląda mi na Pilosocereus azureus.
1 i 4 Rodzaj Mammillaria.
1 i 4 Rodzaj Mammillaria.
Pozdrawiam, Darek.
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
dziękuję bardzo za informacje 
a jeśli chodzi o ich pielęgnację, to jest coś istotnego o czym powinnam pamiętać?
mam zamiar dosypać na górę trochę żwiru, czy jakiś kamyczków bo zawsze były ale po ostatnim przesadzaniu się skończły...
no i zawsze mam dylemat jeśli chdzi o podlewanie, podlewam je raz na dwa tygodnie wodą z odżywką do kaktusów, w okresie zimowym, czli mniej więcej od jesieni do wiosny podlewam rzadziej, dobrze robię?
jeszcze nigdy nie zimowałam kaktusów bo nie miałam takiej możliwości, zawsze stoją na parapecie ale w przyszłą zimę zaniosę je do piwnicy
jeśli powinnam założyć osobny temat to bardzo proszę o pomoc modertora i przeniesienie wątku
a jeśli chodzi o ich pielęgnację, to jest coś istotnego o czym powinnam pamiętać?
mam zamiar dosypać na górę trochę żwiru, czy jakiś kamyczków bo zawsze były ale po ostatnim przesadzaniu się skończły...
no i zawsze mam dylemat jeśli chdzi o podlewanie, podlewam je raz na dwa tygodnie wodą z odżywką do kaktusów, w okresie zimowym, czli mniej więcej od jesieni do wiosny podlewam rzadziej, dobrze robię?
jeszcze nigdy nie zimowałam kaktusów bo nie miałam takiej możliwości, zawsze stoją na parapecie ale w przyszłą zimę zaniosę je do piwnicy
jeśli powinnam założyć osobny temat to bardzo proszę o pomoc modertora i przeniesienie wątku
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Jeżeli podłoże jest odpowiednio przepuszczalne takie podlewanie może być, mam nadzieję, że w okresie od jesieni do końca zimy nie dodajesz odżywki?
Również liczę na interwencję moderatorów.
Również liczę na interwencję moderatorów.
- darekcn42
- 1000p

- Posty: 2606
- Od: 9 lut 2009, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wilkołaz
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Uważam, że kaktusów nie powinno się podlewać zimą. Te roślinki, które posiadasz spokojnie bez wody przeżyją zimę, także bez obaw. Podlewane zimą kaktusy lubią się wyciągać i deformować... W szczególności mamilarie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam, Darek.
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
zauważyłam, że sa trochę zdeformowane ale nie wiedziałam, ze to przez podlewanie, dzięki 
nie, nie uzywam teraz odżywki
nie, nie uzywam teraz odżywki
- darekcn42
- 1000p

- Posty: 2606
- Od: 9 lut 2009, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wilkołaz
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Tak jest, kaktusy zimą przechodzą okres spoczynku, to ich naturalny cykl życiowy.
Pozdrawiam, Darek.
- mgr_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1467
- Od: 24 paź 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemce
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Nie tyle przez podlewanie co przez brak światła się deformują. Jakby miały odpowiednią ilość słońca to mogły by rosnąć przez okrągły rok i wyglądać naturalnie, tylko .... jest inny problem, okres spoczynku stymuluje kaktusy do kwitnienia. Reasumując nie należy u nas podlewać kaktusów zimą bo będą nienaturalnie (brzydko) wyglądały i nie będą kwitły. Ja swoich nie podlewam od października do marca, czyli przez pół roku.magnoliaa pisze:zauważyłam, że sa trochę zdeformowane ale nie wiedziałam, ze to przez podlewanie, dzięki
nie, nie uzywam teraz odżywki
Zdarza się że nawet nie podlewane kaktusy zaczynają rosnąć zimą ze względu na wysoką temperaturę, więc dobrze jest je przenieść w miejsce gdzie temperatura jest mniejsza niż 15 st. a najlepiej w graniczch 10 st. Z grubsza dotyczy to większości kaktusów, ale są gatunki ciepłolubne którym temperatura poniżej 20 st wręcz szkodzi np. Melokaktusy, Diskokaktusy.
- darekcn42
- 1000p

- Posty: 2606
- Od: 9 lut 2009, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wilkołaz
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Racja Marku. dodatkowo podlewanie i brak światła to wręcz samobójstwo...
Nie polecam nikomu takiej uprawy kaktusów. Osobiście podobnie jak Marek nie podlewam w zasadzie kaktusów przez pół roku.
Nie polecam nikomu takiej uprawy kaktusów. Osobiście podobnie jak Marek nie podlewam w zasadzie kaktusów przez pół roku.
Pozdrawiam, Darek.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20342
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Nie darmo się pisze, że kaktusy są to rośliny dla leniwych. Chociażby z tego powodu je lubię - mam pół roku spokoju i nie podlewam/nie pielęgnuję/nie opiekuję się nimi.
A one (głupie?) biorą mi to za dobre i jeszcze dodatkowo za to pięknie kwitną.
A one (głupie?) biorą mi to za dobre i jeszcze dodatkowo za to pięknie kwitną.


